Piłkarze już dawno zakończyli jesienną rundę rozgrywek. We wszystkich drużynach szkoleniowcy i działacze oceniają i analizują dokonania zawodników na półmetku sezonu. Od kilku tygodni nie trenują również
futboliści Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Nim jednak udali się oni na zasłużone urlopy, pożegnali się ze swoimi kibicami, którzy mieli niemały wkład w bardzo dobre wyniki swoich pupili. Chcąc im za to
podziękować, zarząd klubu zorganizował otwarte spotkanie piłkarzy, trenera i pracowników ŁKS-u z kibicami.
Ku zaskoczeniu wszystkich do łomżyńskiego klubu Rampa na spotkanie z futbolistami przybyło prawie 200 osób. Wielu z nich nie zapomniało zabrać ze sobą akcesoriów prawdziwego kibica. Szaliki, proporczyki,
czapeczki w biało-czerwonych barwach ŁKS-u, plakaty zespołu czy nawet piłki, które posłużyły do zbierania autografów od swoich ulubieńców.
Na początku spotkania dyrektor klubu Marcin Trojanowski przedstawił aktualną kadrę pierwszego zespołu ŁKS-u. Publiczności zaprezentowano także nowe wzory sportowych strojów, w których wiosną oglądać
będziemy zawodników. Następnie trener Tadeusz Gaszyński podsumował i ocenił rundę jesienną w wykonaniu drużyny. - Przed rozpoczęciem trzecioligowego sezonu wzmocniliśmy zespół, który w znakomitym
stylu wywalczył awans, kilkoma doświadczonymi zawodnikami. Naszym celem sportowym było zgromadzenie 20 punktów w rundzie. Udało nam się zdobyć ich aż 26, co dało nam wysoką czwarta pozycję w tabeli. Zaledwie
3 punkty dzielą nas do lidera Pelikana Łowicz. Naszą najsilniejsza formacją była obrona, straciliśmy tylko 11 goli w 15 meczach. Nieco słabiej wypadła linia pomocy, a największe dziury były w ataku, co
przełożyło się na strzelenie zaledwie 18 bramek - mówił trener Gaszyński.
Kibiców jednak najbardziej interesowały dwie kwestie dotyczące przyszłości zespołu. Czy drużyna włączy się do bezpośredniej walki o awans do II ligi i chyba pytanie dnia, czy najbardziej uzdolniony
zawodnik Rafał Boguski pozostanie w Łomży na rundę wiosenną. O popularnego „Dzikiego” pytają już czołowe kluby drugoligowe. Dopiero twierdząca odpowiedź samego piłkarza definitywnie wyjaśniła
całą sprawę i wywołała na sali ogromną burzę braw. Natomiast o sportowych celach zespołu zebranych poinformował szkoleniowiec łomżyńskiego klubu. Stwierdził on, że jeżeli nadarzy się taka okazja, to drużyna
zrobi wszystko, aby ją wykorzystać. Wiele miejsca poświęcono również ewentualnym nowym piłkarzom, jacy mają pojawić się w klubie wiosną, i pracy z drużynami młodzieżowymi w ŁKS-ie.
Na zakończenie spotkania członkowie zarządu klubu obiecali, że podobne spotkania z kibicami na stałe wejdą do kalendarza klubowego. Kolejne ma odbyć się tuż przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Po
zakończeniu oficjalnej części spotkania kibice mieli okazję porozmawiać z piłkarzami, zrobić sobie wspólne zdjęcia czy dostać autograf od swoich ulubieńców. Widać było, że żywo interesują się tym, co
dzieje się w ŁKS-ie. Potrafią nie tylko dopingować drużynę na stadionie, ale także dyskutować o sytuacji w łomżyńskim klubie, ich klubie. - To był bardzo dobry pomysł, aby zorganizować takie spotkanie.
Mieliśmy okazję osobiście porozmawiać z piłkarzami i trenerem. Poznać ich bliżej, zapytać o wszystko, co nas interesuje i przedstawić nasze propozycje. Myślę, że wystarczy tylko popatrzeć, ilu nas tu
przyszło, aby odpowiedzieć, czy takie spotkania mają sens. Mamy nadzieję, że takie imprezy staną się w Łomży tradycją - powiedział wierny kibic Łukasz. Póki co, na ponowne emocje związane z futbolem
sympatycy piłki nożnej będą musieli poczekać aż do marca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu