Powierzyć się Sercu
„Krzyż jest moim uniwersytetem, gdzie Pan Jezus kształci moją duszę w cierpieniu. Z Krzyża Chrystusowego i Najświętszej Eucharystii, jak z katedry uniwersyteckiej słyszymy najwznioślejsze wykłady o Miłości Pana Jezusa ku naszym duszom” - czytamy w zapiskach służebnicy Bożej Rozalii Celakówny (1901-1944). Myśl ta doskonale streszcza to, co Chrystusowa posłanniczka ma nam do powiedzenia, ukazuje także w świetle czego należy odczytywać jej przesłanie dotyczące intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Krzyż i Eucharystia, jako katedra uniwersytecka, katedra, w której człowiek uczy się wiary i kształtuje duchowość są bliskie Rozalii Celakównie.
Chrystus celem życia
Reklama
Na takim uniwersytecie Rozalia uczy się prawdziwej Miłości, która decyduje o doskonałości chrześcijańskiej. Miłość do Boga wyraża poprzez modlitwę, medytację, adorację, życie sakramentami. Autentyczną miłość bliźniego, która rodzi się z miłości do Boga, realizuje w swojej pracy zawodowej, w krakowskim szpitalu, przy łóżkach chorych wenerycznie.
„Jej miłość do Boga ma bardzo konkretną cechę, którą można krótko scharakteryzować: »Jezus Chrystus - celem życia«” - mówił ks. prof. dr hab. Janusz Królikowski na sympozjum, które odbywało się we wrześniu br. w Toruniu z okazji 60. rocznicy śmierci Rozalii Celakówny. Do Jezusa, jako swojego celu pragnie iść przez całe życie i do Jezusa odnosić każde wydarzenie, każdy czyn, każdą chwilę swojego życia. Cel ten osiąga poprzez przyjęcie prawdy chrześcijańskiej - credo, zasłuchanie się w głos Kościoła oraz posłuszeństwo swoim spowiednikom. Swoje osobiste doświadczenie miłości koncentruje na miłości skierowanej do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Serce Jezusa zawiera bowiem całą głębię, kryje cały majestat i jest streszczeniem tajemnicy Jezusa Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dojrzewanie kultu
Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa nie jest czymś nowym w czasach, gdy żyje Rozalia. Jej przesłanie o potrzebie intronizacji rodzi się w oparciu o jej osobiste doświadczenie świętości, ale też w oparciu o nauczania Kościoła i wierność Bożemu Słowu. Idea kultu Najświętszego Serca Jezusowego przewijała się przecież wcześniej w encyklikach kolejnych papieży.
W roku 1899 Leon XIII w encyklice Annum Sacrum mówi o kulcie Najświętszego Serca Jezusowego i o poświęceniu się ludzi Najświętszemu Sercu Jezusa. Ten pobożny obowiązek jako pierwsza wypełniła Małgorzata Maria Alacoque szerząc ideę osobistego poświęcenia się Bożemu Sercu. Papież Pius XI w encyklice Quas Primas mówi o uznaniu Królestwa Chrystusa jako lekarstwie na laicyzację i ustanawia doroczne święto ku czci Chrystusa Króla, mające ukazywać najwyższą władzę Chrystusa nad wszechświatem, społeczeństwami, rodziną i poszczególnymi ludźmi. W kolejnej encyklice Miserentissimus Redemptor w 1928 r., papież Pius XI mówi o wynagradzaniu i zadośćuczynieniu Bożemu Sercu za grzechy i zniewagi. Wątek ten przewija się też w kazaniach księży jezuitów o Sercu Jezusa.
Być narzędziem w rękach Boga
Nie bez znaczenia jest też kontekst polityczny i społeczny w otaczającym Rozalię Celakównę świecie. W pierwszej połowie XX wieku w Polsce i Europie panował kryzys ekonomiczny. W Polsce, w 20-leciu międzywojennym nastają walki polityczne, kryzys ekonomiczny. Wywołało to kryzys moralny. Rozalia pracuje wówczas na oddziale weneryczno-skórnym Szpitala św. Łazarza w Krakowie. Choroby, z jakimi spotyka się młoda kobieta w swojej pracy zawodowej są wynikiem degradacji moralnej. Zetknięcie z brutalnością grzechu wywoływało w niej wielkie cierpienia duchowe. Rozalia Celakówna głęboko przeżywała grzechy narodu polskiego. Wówczas szczególnie dostrzegła potrzebę wynagradzania Bogu za swoje grzechy i grzechy innych. U współcześnie z nią żyjącej s. Faustyny, też pojawia się wątek modlitwy za innych. W Koronce do Bożego Miłosierdzia są słowa: „Miej miłosierdzie dla nas i całego świata”. Rozalia wszystkie te sprawy przyjmuje i przeżywa bardzo osobiście. Pragnie być narzędziem w Boskich rękach i pełnić najświętszą wolę Bożą. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, jak trudną misję powierzył jej Chrystus.
„Pan Jezus tak strasznie obrażany jest przez ludzi, że tak bardzo daleko do przemiany ludzkich serc, że sprawa intronizacji jest również daleka” - czytamy w zapiskach służebnicy Rozalii. Faktycznie Polska była bardzo atakowana przez siły zła, a naród coraz bardziej ulegał demoralizacji. Wykonanie posłannictwa Rozalii w naszych czasach także nie jest łatwe.
cdn.