Drodzy Diecezjanie!
1. W niedzielę dzisiejszą w bazylice św. Piotra pod przewodnictwem
Ojca Świętego rozpoczyna swoje prace Dziesiąty Zwyczajny Synod Biskupów.
Wedle Kodeksu Prawa Kanonicznego "Synod Biskupów jest zebraniem biskupów,
wybranych z różnych regionów świata, którzy zbierają się w określonych
terminach, ażeby pobudzać ścisłą łączność między Biskupem Rzymu i
biskupami, jak również temuż Biskupowi Rzymskiemu świadczyć pomoc
swoją radą w celu zachowania i wzrostu wiary oraz obyczajów, a także
zachowania i umocnienia dyscypliny kościelnej, i rozważenia problemów
związanych z działalnością Kościoła w świecie" (Kan. 342). A dalej
czytamy: "Zadaniem Synodu Biskupów jest rozpatrywanie przedstawionych
mu spraw i wysuwanie wniosków" (Kan. 343). Nie możemy też zapominać,
że "Synod Biskupów podlega bezpośrednio władzy Biskupa Rzymskiego,
który ma prawo: 1. zwoływania Synodu; 2. zatwierdzania wyboru członków,
jak również oznaczania i mianowania innych członków; 3. ustalania
zagadnień; 4. ustalania porządku obrad; 5. przewodniczenia Synodowi;
6. zamknięcia Synodu" (Kan. 344). Kanon natomiast 346 wyjaśnia, kto
w Synodzie bierze udział: 1. Synod Biskupów, (...) składa się z
członków, których większość stanowią biskupi wybrani (...) przez
Konferencje Episkopatu w sposób określony prawem specjalnym Synodu;
inni są oznaczani na mocy tego samego prawa; inni wreszcie mianowani
są bezpośrednio przez Biskupa Rzymskiego" (Kan. 346).
Konferencja Episkopatu Polski wybrała czterech uczestników,
którymi są: abp Józef Michalik z Przemyśla, abp Henryk Muszyński
z Gniezna, abp Tadeusz Gocłowski z Gdańska i Wasz biskup diecezjalny.
Ojciec Święty mianował abp. Józefa Życińskiego z Lublina. Nie są
jeszcze znane imiona innych uczestników Synodu, których Ojciec Święty
powoła do prac w sekretariacie Synodu i jako ekspertów. Z pewnością
więc, liczba naszych rodaków, uczestniczących w tym Synodzie będzie
większa.
2. Szykując się do wyjazdu z Diecezji i to na cały miesiąc,
gdyż prace Synodu są przewidziane niemal do końca października, pragnę
skierować tych kilka słów do naszych Diecezjan tak Duchownych, jak
i Świeckich, aby podzielić się programowymi założeniami Synodu i
zaprosić wszystkich do duchowego uczestnictwa, choćby przez wykorzystanie
tego wszystkiego, czym nas od strony religijnej miesiąc październik
może ubogacić.
Temat Synodu brzmi: Biskup - sługą Ewangelii Jezusa Chrystusa
dla nadziei
świata. We wstępie do Dokumentu Roboczego Synodu znajdujemy
próbę wyjaśnienia zaproponowanej tematyki. "Na początku trzeciego
tysiąclecia chrześcijaństwa, ludzkość i Kościół wyruszają ku przyszłości,
która niesie ze sobą dziedzictwo minionego wieku, pełnego blasków
i cieni. Znajdujemy się w nowym momencie historii ludzkiej. Wiele
osób stawia sobie pytanie o cel, do którego zdąża ludzkość oraz o
przyszłość świata, który jawi się obecnie z jednej strony pochłonięty
dynamizmem postępu, ze wzrastającą współzależnością w ekonomii, kulturze
i komunikacji, a z drugiej strony ciągle jeszcze pełny konfliktów
lokalnych, z rozległymi obszarami, gdzie szerzą się głód, choroby
i nędza" (Documentum laboris, Watykan 2001, 3).
O tym, że nasza współczesność jest pełna zagrożeń, wiedzieliśmy
od dawna, gdyż znamy to wszystko z naszych dziejów, tych dalszych
i tych bliższych, ale terrorystyczne ataki na spokojnych ludzi, dokonane
przed kilkunastu dniami w Stanach Zjednoczonych każą nam jeszcze
uważniej przypatrzeć się temu wszystkiemu. One wreszcie zmuszają
do rewizji naszych pojęć na temat rozwoju i postępu.
Dziesiąty Synod Biskupów z pewnością poruszy tę sprawę,
zwłaszcza że w dokumencie przygotowawczym zwraca się uwagę, iż "Początek
nowego tysiąclecia stawia w centrum świadomości świata sprawę budowania
przyszłości, a
wraz z nią temat nadziei, będącej podstawowym stanem człowieka
Homo viator i chrześcijanina, oczekującego wypełnienia się Bożych
obietnic. Nadzieja rozumiana jako płomień wiary i bodziec miłości
wobec przyszłości, której kształtu nie można przewidzieć" (Documentum
laboris, dz. cyt. 3).
Kościół kolejny raz wychodzi naprzeciw naszym potrzebom
i pragnie przypomnieć, że właśnie biskupi, jako słudzy Ewangelii
Jezusa Chrystusa, mają być zwiastunami nadziei, nawet w najtrudniejszych
okolicznościach.
3. Od czasu zakończenia Soboru Watykańskiego II odbyło
się już dziewięć zwyczajnych synodów biskupów. Ich tematyka dotyczyła "
powołania i posłannictwa świeckich w Kościele i w świecie", "formacji
kapłanów w obecnych okolicznościach", "życia konsekrowanego i jego
misji w Kościele i w świecie". Została również podjęta problematyka
ewangelizacji, katechizacji, rodziny, pojednania i pokuty. Ponadto
miało miejsce sześć nadzwyczajnych obrad Synodu Biskupów, które dotyczyły
sytuacji Kościoła i człowieka na różnych kontynentach. Dwa z nich
zajmowały się tym, co się dzieje w Europie, pozostałe zaś odnosiły
się do Ameryki, Azji, Afryki i Oceanii.
Wszystkie synody w jakiś sposób zawsze dotyczyły posługi
biskupiej, choćby dlatego, że pomagały kształtować jej poziom i ułatwiały
wybór działań. Ten jednak Synod stawia przed sobą zadanie jakby bardziej
wszechstronnego przypatrzenia się posłudze biskupiej, zakorzeniając
ją w Ewangelii i wskazując na potrzebę budzenia nadziei, gdyż człowiek
współczesny nazbyt często popada w stan apatii, zniechęcenia i depresji.
I nie tylko z tego powodu, że brak mu nadziei w stosunku do innych
ludzi i otoczenia; on nawet traci zaufanie do siebie samego, chociaż
nie zawsze ma dość odwagi, by powrócić do wiary w Pana Boga.
Wedle materiałów przygotowawczych do Synodu: "Nadzieja
chrześcijańska jest wewnętrznie połączona z odważnym i pełnym głoszeniem
Ewangelii, które należy do podstawowych funkcji biskupa" (Documentum
laboris, dz. cyt. 6). Ponownie więc zapraszam wszystkich naszych
Diecezjan, kapłanów i seminarzystów, zakonnice i zakonników, rodziców
i wychowawców, lekarzy i pielęgniarki, rolników i robotników, wolne
zawody i bezrobotnych, młodzież i dzieci do duchowej więzi ze mną,
ze wszystkimi biskupami, zebranymi na Synodzie i z Ojcem Świętym
w tym wspólnym poszukiwaniu i odkrywaniu nadziei.
4. Bardzo istotną przesłankę, zachęcającą nas do wspólnej
troski o nadzieję, podpowiada św. Paweł Apostoł, zwracając się do
św. Tymoteusza: "Ty, o człowiecze Boży, podążaj za sprawiedliwością,
pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w
dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie: do niego zostałeś powołany
i o nim złożyłeś dobre wyznanie" (1 Tm 6, 11-12). Inaczej mówiąc,
każdy z nas ma możliwość zbawienia, a ono jest fundamentem cnoty
nadziei. Każdy bowiem człowiek może być dobry.
W innym wypadku będzie: "Biada beztroskim na Syjonie
i dufnym na górze Samarii" (Am 6, 1a). Prorok Amos jest taką postawą
przejęty i przed nią przestrzega. Jesteśmy wszakże w dobrej sytuacji,
gdyż miesiąc październik jest czasem Maryi, jest znakiem Różańca.
W Dokumencie Pastoralnym Diecezji Drohiczyńskiej - 2001 jest napisane: "
W miesiącu październiku staramy się o ożywienie modlitwy różańcowej" (
40). Jeżeli to zalecenie jest zawsze ważne, to w sposób szczególny
należy je potraktować w tym roku, kiedy jednocześnie dziękujemy Matce
Najświętszej za to, że 750 lat temu objawiła nam Szkaplerz. Razem
z całą rodziną karmelitańską - ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus
i z Avila - wyrażamy wdzięczność za ten dar, ale też zastanawiamy
się nad tym, w jaki sposób można go jeszcze owocniej przeżywać.
Początek października przypomina nam także św. Franciszka
z Asyżu, którego życie i dzieło jest źródłem nadziei dla milionów
osób, zwłaszcza biednych i wydziedziczonych. Jest on założycielem
Rodziny Franciszkańskiej, jak i znanego dobrze tercjarstwa. Od kilkudziesięciu
lat jest patronem przyrody, dopomagając nam wszystkim w ochronie
naturalnego środowiska, gdyż bez szacunku dla świata stworzonego
przez Boga nasza nadzieja wciąż będzie narażona na różne pęknięcia.
Świadectwo zaś św. Franciszka pozwala na przezwyciężanie wszelkiej
brutalności, tak w stosunku do ludzi, jak i stworzeń czy roślin.
Możemy się cieszyć, że orędzie z Asyżu zakorzenia się coraz głębiej
w naszym środowisku, ponieważ mamy szkołę podstawową, której patronuje
Biedaczyna z Asyżu.
5. Nasz Dokument Pastoralny w budzeniu nadziei idzie
jeszcze dalej. Czytamy w nim: "W tym samym miesiącu pamiętamy o budzeniu
wrażliwości społecznej przez krzewienie ducha miłosierdzia" (40).
Nieco wcześniej zaś znajdujemy wyjaśnienie, na czym ta wrażliwość,
konkretnie w naszej diecezji może polegać: "Jednym z wyrazów naszej
wrażliwości na potrzebujących staje się Dom Miłosierdzia im. Jana
Pawła II, z dużym poświęceniem remontowany w Sokołowie Podlaskim"
przez Caritas Diecezjalną (17). Do tego to ośrodka przybyły już siostry
zakonne, jest dyrektor i chcielibyśmy, aby ten znak wdzięczności
za obecność Jana Pawła II wśród nas, jak najszybciej mógł podjąć
pełną działalność. Kolejna zaś rocznica wyboru Ojca Świętego nie
pozwala nam na zapominanie tego, co jego osobie zawdzięczamy i do
czego on nas zachęca.
Ojcu Świętemu zależy bardzo na wychowaniu nowego pokolenia.
To samo można powiedzieć o całej spuściźnie duchowej sługi Bożego
kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia. Temat ten staje
się nam bliski z racji na Dzień Edukacji. Ks. Stanisław Konarski
ongiś pisał: "Dobry nauczyciel powinien wychodzić ze szkoły zmęczony
jak atleta z areny lub rolnik z pola". A zwracając się do wszystkich
wychowawców i uczących zachęca: "Swoim sposobem postępowania niech
jawnie ukazują młodzieży, że ją kochają i że chcą być przez nią kochani" (
Życie i dzieło pijara księdza Stanisława Konarskiego, Warszawa 2000/2001,
str. 59).
Mam to szczęście, że sam odwiedziłem wszystkie szkoły
na terenie Diecezji, w niektórych byłem nawet po kilka razy i wiem,
że to, do czego zachęca ks. Stanistaw Konarski jest stosowane w praktyce
edukacyjnej. Niech Święto Edukacji będzie dobrą okazją do wyrażenia
wdzięczności względem wszystkich, którzy kształcą i wychowują dzieci
i młodzież. Niech ten Dzień uczącym się i nauczającym przyniesie
jak najwięcej nadziei, także odnoszącej się do celu i zadań naszej
polskiej szkoły.
6. Nosicielem nadziei i to w momentach najbardziej trudnych
- jest służba zdrowia. Z pewnością i ten moment zostanie zauważony
w czasie prac Synodu Biskupów. Niemniej jednak już teraz z myślą
o św. Łukaszu - Patronie lekarzy, pielęgniarek i wszystkich pracowników
lecznictwa, dziękuję Wam wszystkim za każdy przejaw nadziei, którym
umacniacie chorych i cierpiących. Wasza posługa jest bliską każdemu
z nas. Okazuje się szczególnie pomocną wtedy, kiedy jest wsparta
na wierze. Ze zdumieniem nie tak dawno temu przeczytałem krótką notatkę
w czasopiśmie: "Ludzie wierzący, uczęszczający do kościoła, modlący
się - żyją dłużej oraz cieszą się lepszym zdrowiem. Zachwianie wiary
powoduje skutki przeciwne. Z 600 pacjentów amerykańskich szpitali
osoby przeżywające osłabienie wiary (np. przekonanie, że Bóg ich
opuścił), umierały dwukrotnie częściej niż ci, którzy nie zwątpili" (
Życie, 16 sierpnia 2001, str. 2).
Bóg zapłać, całej Służbie Zdrowia za pełną poświęcenia
pomoc, za umacnianie nadziei. A kiedy już mówimy o tym, że wiara
w Pana Boga jest tak bardzo potrzebna każdemu człowiekowi, to wypada
wspomnieć tych, którzy głoszą Jezusa Chrystusa, którzy pracują jako
misjonarze w różnych krajach. Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu, że pozwala
także i naszej Diecezji brać udział w pracy misjonarskiej. O tym
mówi obecność kapłanów w różnych częściach świata i praca licznych
sióstr zakonnych. Niech nasza modlitwa i pomoc dodają im sił i umacniają
nadzieję w potrzebę misjonarskiej posługi. Październikowa niedziela
misyjna jest tym dniem, który przypomina o długu wdzięczności, jaki
zaciągaliśmy przez całe lata, gdy do nas przybywali misjonarze z
obcych krajów, aby zapewniać w sercach i umysłach naszych poprzedników
miejsce dla Ewangelii i Krzyża, wnosić wiarę i nadzieję, rozszerzać
miłość! Módlmy się więc o nowe powołania kapłańskie i zakonne, bo
inaczej niewiara i beznadzieja będą jeszcze groźniejsze czynić spustoszenia.
7. Świat ciągle potrzebuje nauczycieli i świadków. Każde
nowe pokolenie staje wobec tego samego problemu, o którym mówi Pan
Jezus w dzisiejszej Ewangelii. To prawda, że mogą być lekceważeni
kapłani i nauczyciele, jak lekceważono Mojżesza i Proroków, ale to
nas nie usprawiedliwia i nie zwalnia od troski o nowe powołania kapłańskie.
Wiemy bowiem dobrze, że nie umarli, ale żywi żywym mają głosić prawdę
i miłość. W tej sprawie słowa Syna Bożego są jasne: "Jeśli Mojżesza
i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (
Łk 16, 31).
My zaś pragniemy, aby uwierzyli, bo przecież chcemy,
żeby każda i każdy z nas mógł poznać swoje powołanie i stać się uczestnikiem
zbawienia. Nadziei zaś na uczestnictwo w szczęściu wiecznym - nigdy
i nikomu z żyjących na świecie nie powinno zabraknąć.
Biskupi, którzy przez najbliższy miesiąc będą obradować
w Rzymie, zjednoczeni z Ojcem Świętym i między sobą, razem z Wami,
Drodzy Drohiczyńscy Diecezjanie, będą myśleli nad tym, co winniśmy
robić, aby ukazać całemu światu dar nadziei, aby ją rozgłaszać w
Chrystusie i w działaniu Ducha Świętego z myślą o przyszłości człowieka.
"Od Maryi, pokornej służebnicy, która powierza się Bogu,
Kościół uczy się głoszenia Ewangelii zbawienia i nadziei. W śpiewie
Magnificat rozbrzmiewa pewność wszystkich ubogich w Panu, którzy
mają nadzieję w Jego Słowie. W Niej, kobiecie przyodzianej w słońce,
wniebowziętej w chwale obok zmartwychwstałego Syna, Kościół ma gwarancję
wypełnienia obietnic Pańskich danych ludzkości, powołanej do zwycięstwa
nad złem i nad śmiercią. Do Niej, która przyświeca ´jako znak pewnej
nadziei i pociechy, póki nie nadejdzie dzień Pański´ (Vaticanum II,
Lumen gentium, 68) tym, którzy jeszcze pielgrzymują po ziemi, Kościół
kieruje swoją modlitwę, odwołując się do Niej, jako Matki nadziei" (
Documentum laboris, 150).
Ukochani Diecezjanie,
niech tych kilka myśli, którymi się dzielę z Wami, dopomogą
nam - mimo pewnej odległości przestrzennej - do trwania w jedności
duchowej, abyśmy przez modlitwę i pracę byli w stanie ukazać sobie
i innym nowy kształt nadziei. Niech nam w tym dopomaga błogosławieństwo
Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Oddany w Panu
Biskup Drohiczyński
Pomóż w rozwoju naszego portalu