13 listopada 2004 r. przypadła 60. rocznica śmierci 3 księży katolickich pracujących w Szczecinie: Friedricha Lorenza (oblata Niepokalanej Maryi Panny), Herberta Simoleita i dr. Carla Lamperta. Dwaj
pierwsi byli wikariuszami w parafii pw. św. Jana Chrzciciela, natomiast dr Lampert zatrudniony był w szpitalu św. Karola Boromeusza. Cała wymieniona trójka została aresztowana 4 lutego 1943 r. w
ramach akcji „Fall Stettin” (Przypadek Szczecin). Była to szersza akcja gestapo sterowana z berlińskiej centrali, w wyniku której aresztowano na Pomorzu Zachodnim 40 osób świeckich i 11 kapłanów.
Akcja ta była fragmentem walki, jaką system hitlerowski prowadził z Kościołem od czasu dojścia do władzy w 1933 r. Narodowy socjalizm, będąc systemem totalitarnym, podejmował działania zmierzające
do opanowania i podporządkowania sobie wszystkich dziedzin życia społecznego. Nazizm dążył do zapanowania nie tylko nad zachowaniem ludzi, ale i nad ich świadomością. W warunkach wojny, gdy klęska bitwy
pod Stalingradem przekreśliła nadzieję na zwycięstwo III Rzeszy, władze państwowe zaostrzyły kurs wobec katolickiego duchowieństwa. Każde, nawet zupełnie niewinnie wypowiadane słowo krytyki wobec reżimu
mogło oznaczać wielkie, bezpośrednie zagrożenie. Umieszczenie w środowisku duszpasterstwa szczecińskich księży agenta - „inżyniera Hagena” pozwoliło miejscowej policji na zebranie materiałów
obciążających. Wszystkim księżom postawiono zarzut słuchania zagranicznego radia i rozpowszechniania usłyszanych informacji. Lampert, Simoleit i Lorenz to księża, którym sąd postawił najpoważniejsze zarzuty.
Oskarżono ich o paraliżowanie woli walki narodu niemieckiego, krytykę i wyśmiewanie hitlerowskiego reżimu. Dodatkowo ks. Lampert został oskarżony o szpiegostwo (zamiar przekazania aliantom wiadomości
o fabryce broni rakietowej V-2 w Peenemünde).
Uwięzionych przewieziono do Torgau. Tam odbyły się 2 rozprawy, w obu orzeczono karę śmierci. Skazanych odwiedził przed śmiercią biskup berliński Konrad Graf von Preysing. Pozostawiona przez skazanych
korespondencja wskazuje na ich głęboką chrześcijańską wiarę, świadome przyjęcie cierpienia jako wyboru Chrystusowego wezwania: „Kto chce być moim uczniem, niech weźmie swój krzyż i naśladuje Mnie”
(por. Mt 16, 24). Ścięci na gilotynie w więzieniu w Halle 13 listopada o godz. 16.00 „rzucili się w ramiona sprawiedliwego i miłosiernego Boga” (fragment listu ks. Simoleita do rodziców
i rodzeństwa).
W kościele św. Jana Chrzciciela zgromadzili się Polacy i Niemcy licznie przybyli z różnych miejscowości archidiecezji berlińskiej. Wysłuchali oni najpierw prelekcji ks. prał. Wolfganga Knaufta, poświęconej
wydarzeniom sprzed 60 lat. Ksiądz Prałat jest autorem książki „Fall Stettin” - ferngesteuert. Jej polską wersję Akcja „Fall Stettin”, w tłumaczeniu Patrycji Skrobańskiej
i wydaną przez wydawnictwo „Ottonianum”, można było kupić podczas uroczystości. Rejonowy Urząd Poczty Polskiej w Szczecinie wydał kartkę pocztową z okolicznościowym datownikiem.
Mszę św. odprawili wspólnie biskupi archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej z jej metropolitą - abp. Zygmuntem Kamińskim i archidiecezji berlińskiej pod przewodnictwem kard. Georga Sterzinskyego,
który wygłosił kazanie. Dostojny gość przypomniał wydarzenia sprzed 10 lat, dotyczące wmurowania w tym kościele tablicy pamiątkowej, poświęconej 3 zamordowanym kapłanom. „Ofiary niesprawiedliwej
władzy nie mogą być zapomniane” - mówił kard. Sterzinsky. „Padli oni ofiarą nazistowskiego obłędu, nie uczyniwszy nic, co by ich obwiniało. Tym, co szli za swoim sumieniem, nie unikając
konfliktów i konsekwencji, winni jesteśmy szacunek i cześć. Zostawili nam religijno-moralny testament, który jest dla nas cenny. Kto podąża za swoim sumieniem, osiąga koronę życia”.
Po Mszy św. przedstawiciel diecezji Feldkirchen z Austrii poinformował o stanie procesu beatyfikacyjnego ks. prał. dr. Lamperta. Na koniec złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze pod tablicą i
pomnikiem Ofiar II Wojny Światowej.
Uroczystość zakończyła się wspólną agapą szczecinian oraz gości z Niemiec i Austrii w gmachu Wyższego Arcybiskupiego Seminarium Duchownego. W jej trakcie 5 osób, które zachowały pamięć o straconych
księżach, podzieliło się swymi wspomnieniami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu