Reklama

„Częstochowa” - poemat Grzegorza z Sambora (12)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grzegorz z Sambora, po opisaniu dawnych dziejów Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, opiewa cześć, jaką Maryja w tym wizerunku odbiera od wiernych i sławi cuda, które przed nim się dzieją za Jej przyczyną. Poeta opowiada o głębokich duchowych przeżyciach ludzi pielgrzymujących na Jasną Górę z różnych stron Polski i świata, krajów i narodów, którzy za pośrednictwem Maryi Dziewicy otrzymują od Boga wszelkie potrzebne łaski. Przed
Jej cudownym Obrazem nawracają się wielcy grzesznicy, niewidomi odzyskują wzrok, chromi zaczynają chodzić, głuchoniemi słyszą i mówią, opętani zostają uwolnienie od złego ducha. W zakończeniu prezentowanego fragmentu utworu poeta udziela cennej rady tym, którzy pielgrzymują do Częstochowy: „Kto stosuje do Boskich praw swe obyczaje, temu Bóg najobfitszą w zamian łaskę daje”.

Już rankiem z różanego podnosząc się łoża,
Przed złotowłosym słońcem ustąpiła zorza.
Gdy w drodze ujrzą z dala Częstochowy mury,
Powtarzając raz po raz imię Jasnej Góry.
Lud nowe poczuł siły, zagrzan tym widokiem,
Na wierzchołek wyżyny spiesznym dążąc krokiem.
I wraz, jako stąd widna, słynna góra cała,
Ujrzawszy twarz Dziewicy, z radości zadrżała.
Zamiast słowem, wierzchołka wita Ją pokłonem,
I przyjmuje w gościnę na miejscu wzniesionym.

A gdy urocza chwila powitań minęła,
Do potrójnego książę wnet zabrał się dzieła:
Obraz w lśniącej kościoła umieścił kaplicy,
A klasztor zamieszkali zacni zakonnicy.
Tymczasem Częstochowa, mieścina niewielka
Siadła niżej poczciwych mieszczan żywicielka.
Niewielka Częstochowa, ale wszystkie miasta
Całego świata swoim znaczeniem przerasta.

Tu nie tyko Polacy w święte mury śpieszą,
I Litwini pobożni gęstą idą rzeszą:
Tu mieszkańcy gór naszych i całe Polesie,
Kaszubi i lud z Moskwy hołdy swoje niesie.
Tu Kujawiak namioty rozbija płócienne,
Tu Mazur z wełny stawia szałasze odmienne.
Tu możni Morawianie, bogaci Węgrzyni,
Podolacy i Niemcy, Słoweńcy, Rusini.
Tu z Pomorza, z Wołynia, z Tracji, z Inflant, Żmudzi,
Z Saksonii, Prus, Czech, Śląska mnóstwo idzie ludzi.

Gdy lud tak spieszy zewsząd, jako świat ten sięga,
Jakaż w miejscu tym działa moc, jaka potęga!
Proszę tylko na wszystkie strony rzucić okiem,
Jakim na szczyt tej góry idzie lud natłokiem!
Stąd widać, jakie gęste tam cisną się roty,
Jak napierają, wzajem porwane w obroty.
Pobożnym tłumem wielkie nawy wypełniając;
A jęczą, gdy tam idą - wychodzą śpiewając.

Ktokolwiek w nędzy sobie sam pomóc nie zdoła,
Wstępuje w te przybytki świętego kościoła:
Tu grzesznik, co ma umysł mgłą piekieł przyćmiony,
Znalazłszy pomoc, wesół wraca w swoje strony;
Tu ślepiec, co się ledwie chwiejnym dowlókł krokiem,
Znalazłszy pomoc, wraca z uzdrowionym okiem;
Tu nędzarz, co się czołgał z okulałą nogą,
Za chwilę uzdrowiony, pędzi nazad drogą;
Tu przybył człowiek głuchy i pozbawion mowy;
Wracając, słuch ma dobry - wielbi Boga słowy.
Umarły, w którym siły życia już ustały.
Tu przyniesion, powraca nazad zmartwychwstały;
Nieczysty, złego ducha opętany mocą,
Wraca stąd oczyszczony z doznaną pomocą.
Ilu tkniętych chorobą przeróżną, ze zdrowiem
Do życia powróciło, czyż wszystko to powiem?
Wszystkież cudownych zdarzeń przedstawię obrazy,
O których w licznych księgach pisano sto razy?
Raczej mi piasek morski przeliczyć się uda,
Niż wszystkie tego miejsca wypowiedzieć cuda.
A jednak, gdy tak jawnym zaprzeczyć nie zdoła,
Opętaniec je diabłu przypisuje zgoła;
Jakby dziś nie ten Chrystus władzę miał nad nimi,
Który zdziałał je wtedy, gdy tu żył na ziemi;
Jakby dziś przez swe członki nie ta sama głowa
Czyniła je, co pierwej, mocą swego słowa.
Więc niechże Bóg i Świętym moc tę odjąć raczy -
Bo inaczej mniej od nich Matka Boża znaczy.

O nie mniejszaś od Świętych, Matko ukochana!
Trzykroć większaś, a wszystko możesz z Wolą Pana.
Nikomu Bóg tak wielkich rzeczy nie udzieli,
Jakich moc, Matko Boża, w Tobieśmy widzieli.
Kto stosuje do Boskich praw swe obyczaje,
Temu Bóg najobfitszą w zamian łaskę daje.

(Przełożył z łaciny Wincenty Stroka, 1896)

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02

[ TEMATY ]

Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

O możliwości nadania Edycie Stein tego tytułu mówi się od kilku lat. W 2022 r. z okazji obchodów 80-lecia jej męczeńskiej śmierci o. Roberto Maria Pirastu, definitor generalny zakonu karmelitów ogłosił, że została powołana komisja naukowa, która opracowuje oficjalny wniosek w tej sprawie. Sugerowano wówczas, że św. Teresa Benedykta od Krzyża, bo tak brzmi jej zakonne imię, mogłaby uzyskać tytuł Doctor Veritatis - Doktora Prawdy, ponieważ w centrum jej dociekań zawsze stała prawda, którą po nawróceniu odkryła w osobie Jezusa Chrystusa. Jak informują włoscy karmelici, oficjalny wniosek o zaliczenie Edyty Stein w poczet doktorów Kościoła został przekazany Papieżowi 18 kwietnia na audiencji dla karmelitanek bosych.

CZYTAJ DALEJ

„Proboszczowie dla Synodu”- praca proboszczów z całego świat trwa od świtu do zmierzchu!

2024-05-01 18:13

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

- Jest godzina 22:55 – zakończyły się ostatnie spotkania z serii spotkań synodalnych dzisiejszego dnia, który rozpoczęliśmy zaraz po śniadaniu, po godzinie 8:00. Oczywiście były przerwy na posiłki, ale po za nimi trwały debaty – komentuje ks. Wiesław Kamiński, proboszcz z łódzkiej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję