Reklama

Zmarli księża diecezji legnickiej w roku 2004

Kończy się listopad, w którym tradycyjnie w naszych modlitwach szczególnie pamiętamy o zmarłych. W tym roku pożegnaliśmy też kapłanów diecezji legnickiej. Pragniemy przypomnieć tych duszpasterzy, którzy poświęcili swe życie Bogu i ludziom.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śp. ks. kan. Ryszard Sokołowski

Reklama

Wiosną dotarła do nas wiadomość o śmierci śp. ks. Ryszarda Sokołowskiego, proboszcza parafii w Giebułtowie.
Ks. Ryszard Sokołowski urodził się 2 lutego 1957 r. w Lądku Zdroju. Jego rodzice to Zdzisław i Krystyna z d. Goluzda. Po zdaniu matury wstąpił do Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. 25 marca 1982 r. po obronie pracy otrzymał tytuł magistra teologii, a 22 maja tego roku przyjął święcenia kapłańskie w katedrze wrocławskiej. Po święceniach pracował jako wikary w następujących parafiach: Strzegom - par. św. Piotra i Pawła, Bielawa - par. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Boguszów Gorce - par. Świętej Trójcy, Wałbrzych - par. Podwyższenia Krzyża Świętego. 23 maja 1990 r. zdał egzamin proboszczowski. 14 lutego 1994 r. został mianowany proboszczem parafii św. Michała Archanioła w Giebułtowie.
31 maja 2003 r. otrzymał z rąk biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka tytuł kanonika (EC). Zmarł 8 marca 2004 r. we Wrocławiu, w 47. roku życia i 21. roku kapłaństwa. Po uroczystościach w rodzinnej parafii w Lądku Zdroju, trumnę z ciałem zmarłego przewieziono do parafii w Giebułtowie, gdzie został pochowany 11 marca.
Uroczystościom pogrzebowym w Giebułtowie przewodniczył ks. inf. Władysław Bochnak w gronie prawie 100 kapłanów, z udziałem rodziny, sióstr zakonnych, licznie zebranych parafian i innych przybyłych uczestników. „To pierwszy pogrzeb kapłana w tej parafii - mówił Ksiądz Infułat - To wielkie wydarzenie. Wspólnota parafialna i wszyscy tu obecni żegnają swego proboszcza z wielkim smutkiem. Modlimy się dziś o jego zbawienie i radość w niebie ze wszystkimi świętymi. Ta śmierć dotyka wszystkich, którzy przybyli dzisiaj na ten pogrzeb. Chcę wam podziękować za waszą postawę głębokiej wiary, szacunku i miłości do swojego kapłana. Jest to dla nas budujący przykład, jak wierni z miłością trwają przy swoim kapłanie, który służył im tutaj przez ostatnich 10 lat. Wszyscy jesteśmy w drodze do domu Ojca. W tej drodze do domu Ojca poprzedza nas już ks. Ryszard. Zapragnął w swojej woli, aby zostać z wami. Wyraził tę wolę w swoim testamencie. Chcę w imieniu naszych księży biskupów podziękować za to, że byliście dla niego dobrzy, że był z wami szczęśliwy, że z wami się modlił, że nie miał żadnych przykrości. Niech więc teraz oręduje za wami i nami wszystkimi w niebie”
Słowa pożegnania popłynęły także od kolegów kursowych i innych przedstawicieli duchowieństwa i osób świeckich. Trumna z ciałem została złożona w grobie przy wejściu do parafialnego kościoła.

WW

Śp. ks. Krzysztof Kiełbowicz

„29 października 2004 r. opuścił grono żywych. Pan powołał go na służbę w wieczności w 25. roku życia i 6. miesiącu kapłaństwa” - takimi słowami zaczynała się tradycyjna klepsydra, informująca o śmierci śp. księdza neoprezbitera Krzysztofa Kiełbowicza. Uroczystościom pogrzebowym w rodzinnej parafii zmarłego kapłana przewodniczył biskup legnicki Tadeusz Rybak.
Ks. Krzysztof urodził się 9 czerwca 1979 r. we Wrocławiu. Jego rodzice to Wiesław i Maria z d. Grzywaczewska. Ochrzczony został w parafii pw. św. Henryka we Wrocławiu. Potem jego rodzina przeprowadziła się do Jeleniej Góry. Tu ukończył Liceum Zawodowe i po zdaniu matury w 1998 r. wstąpił w mury Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy. Swą formację seminaryjną zakończył wiosną br., aby w dniu 22 maja przyjąć święcenia kapłańskie w legnickiej katedrze z rąk biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka. Na pierwszą placówkę został skierowany do parafii pw. Świętej Trójcy w Lubaniu. Parafia i jej mieszkańcy byli mu już znani, ponieważ rok wcześniej odbywał w niej praktykę duszpasterską. W nowym roku szkolnym 2004/2005 podjął pracę katechetyczną w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych i Gimnazjum nr 3 w Lubaniu. Z uwagi na osłabione serce, w październiku poddał się operacji wszczepienia rozrusznika serca. Niestety, operacji tej nie przeżył. Po Mszy św. żałobnej w parafii Świętej Trójcy w Lubaniu, odprawionej 2 listopada, 3 listopada 2004 r. Msza św. i pogrzeb odbyły się w parafii św. Wojciecha w Jeleniej Górze.
W uroczystości pogrzebowej wraz z rodziną zmarłego kapłana uczestniczyło bardzo liczne grono duchowieństwa (prawie 150 kapłanów), siostry zakonne i licznie przybyli wierni, szczególnie z parafii, w której ks. Krzysztof zaczął swoją pracę. Zwracając się do rodziny i wszystkich uczestników uroczystości, biskup legnicki Tadeusz Rybak mówił: „Niedawno przeżywaliście wielką radość święceń kapłańskich i prymicji swojego syna, a dzisiaj przeniknięci jesteście wielkim cierpieniem rozstania. Tak jak wtedy uczestniczyliśmy w tej waszej radości, dziś jesteśmy zjednoczeni z wami w bólu. W tym bólu jest z nami Jezus Chrystus, który zwyciężył śmierć i zmartwychwstał. Podczas sprawowanej Eucharystii będzie nam głosił słowa życia i wprowadzał w misteria zwycięstwa nad śmiercią. Wierzymy, że przyniesie nam nadzieję, bo zawsze ją nam przynosi. Jednoczymy się też z Jego Matką i Wszystkimi Świętymi. Jest też wśród nas w tajemnicy świętych obcowania ks. Krzysztof, który już z innej perspektywy patrzy na to życie, które szybko przemija. Razem z nim będziemy dziękować Panu Bogu, że spełnił swoje posłannictwo kapłańskie i dopełnił je ofiarą swego życia”.
Homilię wygłosił ks. kan. Andrzej Jarosiewicz, przypominając w niej istotne elementy dotyczące naszej ziemskiej wędrówki i jej celu - osiągnięcie zbawienia.
Nie zabrakło także słów pożegnania, w których przypomniano osobę ks. Krzysztofa i podjętą przez niego pracę wśród dzieci, młodzieży i dorosłych. Po modlitwie trumnę, wokół której wcześniej straż honorową pełnili członkowie Bractwa św. Józefa z Lubania, wynieśli z kościoła na swoich ramionach koledzy kursowi. Następnie, po przewiezieniu trumny i przejeździe bardzo licznej kolumny samochodów uczestników pogrzebu, ciało śp. ks. Krzysztofa złożono w grobie na cmentarzu przy ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze.

PN

Śp. Ks. Kan. Kazimierz Adamczuk

W listopadzie pożegnaliśmy także śp. ks. kan. Kazimierza Adamczuka. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w parafii pw. Świętych Piotra i Pawła w Chojnowie.
Ks. kan. Kazimierz Adamczuk urodził się 28 listopada 1930 r. w Popinie, w diecezji pińskiej. Jego rodzice to Szczepan i Rozalia z d. Grabarczuk. Święcenia kapłańskie otrzymał 15 maja1958 r. we Wrocławiu. Następnie pracował jako katecheta szkół średnich we Wrocławiu oraz pełnił obowiązki prefekta w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu. Swoją posługą duszpasterską w kolejnych latach ogarniał wiernych w parafiach: pw. Świętej Rodziny we Wrocławiu, św. Mikołaja w Nowej Rudzie, św. Apostołów Piotra i Pawła w Chojnowie, Świętych Piotra i Pawła w Oławie, Matki Bożej Dobrej Rady w Starym Wierzchowie, a ostatnio w latach 1986-1999 w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Bogatyni. 10 września 1991 r. został odznaczony przez metropolię wrocławskiego kard. Henryka Gulbinowicza tytułem kanonika z przywilejem noszenia rokiety i mantoletu.
Po przejściu na emeryturę zamieszkał w Domu Księży Emerytów pw. św. Jadwigi Śl. w Legnicy. W październiku zaczął odczuwać dolegliwości chorobowe i został hospitalizowany. W dniu 7 listopada 2004, w wieku 74 lat w 46. roku kapłaństwa odszedł do Pana. Msza św. pogrzebowa została odprawione 10 listopada 2004 r. w kościele św. Piotra i Pawła w Chojnowie.
Mszy św. przewodniczył biskup legnicki Tadeusz Rybak w gronie prawie 70 kapłanów i licznie zgromadzonych wiernych, którym osoba ks. Kazimierza była dobrze znana, gdyż przez ostatnie 3 lata wspomagał pracę tutejszych duszpasterzy, służąc posługą sakramentalną i głosząc słowo Boże. Liczną grupę tworzyli także dotychczasowi parafianie, szczególnie z ostatniej parafii w Bogatyni.
Zwracając się do wszystkich przybyłych na żałobną uroczystość, Biskup Legnicki powiedział: „Wiemy wszyscy dobrze, że zmarły ks. Kazimierz pracował w wielu miejscach. Ale szczególnie te ostatnie lata jego posługi były związane z głoszeniem Bożego Miłosierdzia. Często powracał do tego tematu, sam dziękował Bożemu Miłosierdziu za to, co otrzymał. Często wzywał nas wszystkich, żebyśmy ufali nieskończonemu Miłosierdziu Bożemu. Ze wzruszeniem wysłuchałem jego słów, które już ze szpitala skierował do mnie, nagrywając na taśmę magnetofonową. W tych życzeniach z okazji imienin mówił o Bożym Miłosierdziu. Chcę mu podziękować, bo wyznał, że i za mnie odmawiał Koronkę i za wszystkich, których otaczał miłością i życzliwością. Tu, w tej świątyni, były jego ostatnie wystąpienia, w których mówił o Bożym Miłosierdziu, i spowiedzi, których słuchał w konfesjonale. Dziś w tej Mszy św. polecamy go Bożemu Miłosierdziu, jak również Matce Bożej - Matce Bożego Miłosierdzia i prosimy o nie dla nas wszystkich, bo wszyscy potrzebujemy Miłosierdzia Bożego”.
Homilię wygłosił ks. prał. Tadeusz Jurek, wspominając osobę księdza kanonika, jako gorliwego propagatora kultu Bożego Miłosierdzia. Jego zaangażowanie i poświęcenie się szerzeniu tego kultu wspominali wszyscy zabierający głos także w słowie pożegnalnym.
Po Mszy św. i modlitwach w świątyni trumna z ciałem śp. ks. kan. Kazimierza Adamczuka została złożona na chojnowskim cmentarzu.

PN

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Wszechświata Król

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Bozena Sztajner/Niedziela

EdgarMitchell w 1971 roku, jako pilot Apollo 14, został szóstym człowiekiem, który postawił swą nogę na srebrnym globie. Astronauta tak wspomina tamte chwile: „Pierwszą rzeczą, która przyszła mi na myśl, kiedy patrzyłem za Ziemię, było jej niewiarygodne piękno. Nawet najbardziej spektakularne fotografie nie są w stanie tego oddać. To był majestatyczny widok. Wspaniały niebieskobiały klejnot zawieszony na tle atłasowego nieba. W punkcie kulminacyjnym tego przeżycia obecność Boga stała się niemal namacalna i zdałem sobie sprawę, że to On jest Królem Wszechświata”.

Nie potrafimy wyznaczyć granic Jego królestwa. Brak w nim punktów granicznych, murów obronnych i określonego terytorium. Granice królestwa Bożego biegną przez ludzkie serca. Kto więc należy do królestwa Bożego? Kto może się poszczycić, że ma Chrystusa za Króla? Poszukajmy odpowiedzi na te pytania w słowach samego Jezusa. Jego nauczanie często dotyczyło królestwa Bożego. Co sam mówił o swoim królestwie?
CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Dr Karol Nawrocki kandydatem na prezydenta RP!

2024-11-24 17:20

[ TEMATY ]

polityka

prezydent

Karol Nawrocki

PAP/Łukasz Gągulski

Szef IPN Karol Nawrocki został rekomendowany w niedzielę na kandydata na prezydenta przez Komitet Obywatelski. Jego kandydaturę poparło Prawo i Sprawiedliwość, bo – jak przekonywał prezes partii Jarosław Kaczyński - „jest to w interesie naszej ojczyzny, Polski”.

W niedzielę w krakowskiej hali Sokoła odbyła się Konwencja Obywatelska, z udziałem różnego rodzaju środowisk społecznych, naukowych, gospodarczych z całej Polski, a także przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, na czele z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim. Podczas tego spotkania prof. Andrzej Nowak, przedstawiciel Obywatelskiego Komitetu Poparcia Kandydata na Urząd Prezydenta RP dra Karola Nawrockiego ogłosił, że Komitet rekomenduje Nawrockiego na obywatelskiego kandydata na prezydenta.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję