Opozycja wobec rządzącego w kraju reżymu „nie jest właściwa ludziom Kościoła”, to znaczy jego kierownictwu i wiernym – zapewnił Legojda. Jednocześnie przyznał: „wśród naszej inteligencji są ludzie, którym odpowiada w Kościele jedynie otwarta opozycja wobec władzy”, ale – dodał – „tego nigdy nie będzie”. Wyjaśnił, że „Zbawiciel nie wzywał nas do tego i nie mamy błogosławieństwa na pozostawanie w opozycji”.
Według Legojdy państwo zawsze będzie szukało wsparcia w jakimś konsensusie religijno-moralnym, i to nie wyłącznie w prawosławiu. „Nie wiąże się to z RKP i konkretnym prezydentem, tak jest w każdym kraju i w każdym okresie” – oświadczył przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Informując o jego wypowiedzi rosyjska chrześcijańska internetowa agencja informacyjna Portal-Credo zauważyła, że Legojda, mówiąc o innych krajach, całkowicie pominął milczeniem doświadczenie wielu państw europejskich, jak choćby Francji, w której Kościół oddzielony jest od państwa nie tylko formalno-prawnie, ale także w rzeczywistości.
Tradycją RKP przez całe stulecia było ścisłe współdziałanie struktur religijnych i państwowych, i to zarówno za caratu, gdy Kościół ten miał charakter wyznania państwowego, jak i w czasach komunistycznych, gdy władza była ateistyczna i zwalczała wszelkie przejawy życia religijnego.