w stwierdzeniu, że Eucharystia jest największym skarbem Kościoła. Skarbem nie wynalezionym czy odkrytym, ale ofiarowanym przez Pana. Złożonym w nasze, niegodne, ludzkie ręce. Eucharystię sprawuje Kościół.
Chrześcijanie są na nią zwołani przez Chrystusa. Duch Święty gromadzi ich, by kształtować jedno Ciało i składać dzięki Bogu Ojcu. To ważne stwierdzenie, bo w dobie, w której oczekujemy od wszystkich zaspokojenia
naszych pragnień czy nawet zachcianek, bardzo często chrześcijanie postępują tak wobec Mszy św. i Eucharystii. Idą na nią wtedy, „kiedy czują taką potrzebę”. A na Mszę św. - jak wyjaśniał
kard. Jean Marie Lustiger, związany z zagłębiowską ziemią poprzez korzenie rodzinne - nie chodzimy po to, żeby zaspokoić naszą uczuciowość religijną, ani dlatego że odczuwamy taką potrzebę danego
dnia o danej porze. Uczestniczymy we Mszy św., szczególnie w niedzielę, ponieważ Pan Jezus nas wzywa, Duch Święty gromadzi i Bóg, nasz Ojciec, uczynił nas uczniami swojego Syna.
Rok Eucharystii, który niedawno rozpoczęliśmy, jest właśnie po to, aby taką pobożność eucharystyczną odnowić. Czy potrzeba odnowy? Jest to pytanie retoryczne. Potrzebujemy, i to wszyscy bez wyjątku,
poznać na nowo znaczenie Eucharystii, zgłębić jej wartość, odkryć wielkość daru, którym zostaliśmy obdarowani, nie dlatego że Bogu zbywało, nie dlatego że było to niepotrzebne. To jest dar serca. Dar
miłości. Poznając go, poznaje się miłość samą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu