Metropolita krakowski przewodniczył liturgii Niedzieli Palmowej i wygłosił homilię. Odniósł się w niej do starego powiedzenia „sic transit gloria mundi" (tak przemija postać tego świata), które, jak tłumaczył, dotyczyło ludzi szybko zdobywających poklask i uznanie, ale równie szybko strącanych i skazywanych na śmierć.
Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska
- Niewątpliwie odnosi się to także do Chrystusa. Bo dzisiejsze czytania ewangelijne, to pierwsze, mówiące o triumfalnym wjeździe Chrystusa do Jeruzalem i pasja, której z wielką czcią i przejęciem słuchaliśmy przed chwilą mówi właśnie o wyniesieniu Chrystusa, o uznaniu w nim Syn Dawidowego i Mesjasza, który przyjeżdża w imię Pańskie. Ale wystarczyło niewiele, zaledwie kilka dni, kiedy niektórzy z tych, co tak entuzjastycznie witali Chrystusa, podburzeni przez arcykapłanów i uczonych w Piśmie krzyczeli do Piłata, rzymskiego namiestnika, ukrzyżuj Go! Przemija postać świata właśnie wtedy, kiedy ten świat budowany jest przede wszystkim na emocjach, gdzie brakuje fundamentu i trwałego odniesienia dla ludzkich postaw. I zapewne parzyli z satysfakcją na Chrystusa przybitego do krzyża, zawieszonego między niebem a ziemią a potem konającego w okropnych cierpieniach arcykapłani i uczeni w Piśmie, bo mogli stwierdzić: dopięliśmy swego. Już nam nie zagraża. Już nie będzie nam zawadą. Będziemy mogli czuć się bezpiecznie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska
Reklama
Arcybiskup Jędraszewski mocno podkreślił zarazem, że w rzeczywistości powiedzenie „sic transit gloria mundi" w przypadku Chrystusa jest zupełnie nieprawdziwe.
- Na to, co dotyczy Pana naszego Jezusa Chrystusa absolutnie nie możemy patrzeć w kategoriach owego powiedzenia „sic transit gloria mundi". To dla ludzi pozbawionych wiary, dalekich od Boga to powiedzenie mogłoby się wydawać słuszne. Ale nie dla tych , którzy uwierzyli w (...) przyjście Boskiego Logosu, Jednorodzonego Syna Bożego na świat, który (...) swoim absolutnym posłuszeństwem wobec woli Ojca przekreślił zapis starodawnej winy zaciągniętej przez grzech Adama i spełniło się i nieustanie spełnia to, co słyszeliśmy na zakończenie pawłowego listu do Filipian: dlatego że był wierny aż do końca, gotów wyniszczyć siebie w sposób ostateczny, „Bóg wywyższył Go ponad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych" - mówił arcybiskup.
- Kiedy Chrystus umarł, kiedy oddał swojego ducha Ojcu, dla wielu był to moment satysfakcji. Osiągnęli co chcieli. Ale dla nas, którzy wierzymy, że jest On prawdziwie Bożym Synem w momencie, kiedy czytamy o ostatnich chwilach Chrystusa z największą czcią klękamy, wyznając naszą wiarę, że tylko w Nim, Panu naszych Jezusie Chrystusie jest nasza nadzieja i nasze zbawienie - zakończył homilię metropolita krakowski.
Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska
Liturgia Niedzieli Palmowej w Katedrze Walewskiej zgodnie z tradycją Kościoła rozpoczęła się poświęceniem palm przed katedrą, która została zamknięta. Uroczysta procesja z palmami zatrzymała się przed drzwiami świątyni, które otwarły się dopiero po trzykrotnym uderzeniu w nie pastorałem celebransa. Pukanie do drzwi katedry to stara tradycja, która przypominać ma wiernym, że zamknięte dotąd niebo zostało nam otwarte dzięki męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa.
Po Mszy św. miało miejsce powołanie i uroczyste zaprzysiężenie Rady Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej. Rada powołana została jako organ doradczy metropolity krakowskiego ds. duszpasterstwa młodzieży i jest kolejnym owocem Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Powstała z inicjatywy młodych, chcących kontynuować działania ewangelizacyjne. Rada Młodzieży składa się z 22 członków, wśród nich: archidiecezjalny duszpasterz młodzieży, 10 członków powołanych z nominacji arcybiskupa, 3 z nominacji archidiecezjalnego duszpasterza młodzieży oraz 8 przedstawicieli dekanatów Archidiecezji Krakowskiej. Kadencja Rady trwać będzie 2 lata, a posiedzenia będą odbywać się nie rzadziej niż dwa razy w roku.