Reklama

Głos wątpiącego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nikt nie chce być „pierwszy” i inne afery

Prezydent RP z byłym premierem licytują się, który z nich (nie) jest „pierwszy” (któżby chciał być „pierwszy” w zestawieniu z agentem obcego wywiadu?), SLD-owski prezydent Piotrkowa Trybunalskiego „rządzi” miastem z więzienia, a jego partyjny kolega na stanowisku prezydenta miasta w Gorzowie do tego samego już się przygotowuje (a swoją drogą, kto wymyślił, by aresztanci mogli dalej sprawować swoje funkcje samorządowe, nawet gdy są - tylko! - podejrzanymi?). Żony lewicowych prominentów wzbraniają się przed ujawnieniem a to „darczyńców bez barier” (podobno nie pragnących rozgłosu ze względu na szlachetność ich serc, a nie tam jakieś „pranie” brudnych pieniędzy), a to całkiem już niefilantropijnych udziałów w różnych podejrzanych spółkach (patrz artykuł Anity Gargas pt. „Żona Oleksego w spółce paliwowej” w „Gazecie Polskiej”, wyd. internet. z 3 listopada).
Dodajmy do tego niefortunny wybór byłego ZOMO-wca na stanowisko partyjnego lidera we Wrocławiu (szybko go „zdjęto”, ale zdążył jeszcze powiedzieć, że ciągle jest dumny, iż w czasie stanu wojennego mógł zaprowadzać w naszym kraju porządek). Dodajmy do tego nominacje dla byłych SB-ków podpisane swego czasu ręką jednego z liderów podkarpackiego SLD Wiesława Ciesielskiego (SB-ków było 4, czy tylko jeden - to mniej ważne; istotniejsze jest to, że PRL-owska „szara strefa” szybko i absolutnie niezasłużenie znalazła znaczące miejsce w nowej rzeczywistości - ile zatem trzeba zmienić, by nic nie zmieniać?).
Takie i podobne afery i wpadki z udziałem SLD-owskich prominentów i ich zaplecza polityczno-finansowo-organizacyjnego (o milicyjno-SB-ckim „ramieniu zbrojnym” nie zapominając) stają się ostatnio chlebem powszednim mediów. Nawet mediów publicznych, które wreszcie wydobyły się spod zniewalającej kurateli lewicy i coraz odważniej wkraczają w tematy dawniej „nietykalne”.
Co prawda wątpię, by wszystkie „brudy” transformacji ustrojowej udało się odsłonić. Co to, to nie, bo po pierwsze - woda, w której tkwią dawni i obecni prominenci jest zbyt mętna i zbyt wiele czasu upłynęło, by rozwikłać wszelkie powiązania „czerwonej pajęczyny” (afera FOZZ-u jest najlepszym tego przykładem), a po drugie - niektórzy nie tylko „zatańczą i zaśpiewają”, ale nawet staną na głowie, by wiele spraw pogrążyć w mrokach niepamięci, oraz urzędniczej niemożności i niemocy.
Szkoda tylko, że w ten sposób my wszyscy ciągle płacimy za grzech główny Trzeciej Rzeczypospolitej - grzech zaniechania dekomunizacji.

Golono, strzyżono...

Gdy kilka dni temu „Nowiny” grzmiały wielkim tytułem „Kasa fiskalna u fryzjera”, pomyślałem, że oto kolejny przykład absurdów, nad którymi w pocie czoła pracują nasi parlamentarzyści. Z kasami fiskalnymi jeżdżą już taksówkarze. Wiem, że niedawno także dyrektorzy szkół zastanawiali się, czy nie powinni zaopatrzyć w kasy fiskalne stołówki szkolne. Teraz fiskus ma apetyt na dochody przedstawicieli innych grup zawodowych, prawdziwych krezusów finansowych, nieprawdaż - tłumaczy, korepetytorów, parkingowych, sprzątaczek itd.
Nie słychać natomiast głosów, albo słychać tylko szepty, by wprowadzić kasy fiskalne w gabinetach lekarskich, kancelariach prawniczych czy, dajmy na to, w pracowniach architektonicznych. Wymieniam akurat zawody lekarza, prawnika czy architekta nie dla tego, bym miał jakieś szczególne pretensje do osób je wykonujących, ale skoro fiskus usilnie i w tak niekonwencjonalny sposób szuka dodatkowych dochodów, to u lekarza czy adwokata na pewno są one wyższe niż u sprzątaczki. A co z policjantami wypisującymi mandaty? Może dla nich jakaś kasa kieszonkowa?
Podobno nie można nie płacić podatków, a fiskus, o, zgrozo, sięga nawet poza grób - wedle propozycji posłów grabarze też mają się zaopatrzyć w kasy fiskalne. Absurd czy nieco makabryczny żart gazety, by zelektryzować czytelników i lepiej sprzedać nakład w danym dniu? Nie wiem, ale w przypadku naszych parlamentarzystów żaden pomysł nie wydaje się dość irracjonalny...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: Departament Środowiska chce usunąć symboliczny krzyż pod pretekstem ekologicznym

2025-03-13 21:34

[ TEMATY ]

Hiszpania

Adobe Stock

Peña de la Cruz

Peña de la Cruz

Departament Środowiska poinformował o usunięciu dużego żelbetowego krzyża znajdującego się w Peña de la Cruz, znanym punkcie widokowym w gminie Bezas (Teruel) - informuje serwis infovaticana.com.

Według władz decyzja o usunięciu krzyża została podyktowana kwestiami bezpieczeństwa, gdyż konstrukcja pełni funkcję naturalnego piorunochronu ze względu na materiał, z którego została wykonana, oraz wysokość, co stwarza zagrożenie zarówno dla środowiska, jak i dla turystów. Powołują się one na to, że we wrześniu 2024 r. w krzyż uderzył piorun, w wyniku czego jego część odłupała się, a odłamki spadły w pobliżu strażnika leśnego, który przebywał w pobliskiej wieży strażniczej.
CZYTAJ DALEJ

Powstanie pierwsze w świece sanktuarium bł. Karola Acutisa

W Argentynie rozpoczęły się prace nad budową pierwszego na świecie sanktuarium poświęconego bł. Karolowi Acutisowi, który 25 kwietnia zostanie kanonizowany w Watykanie.

Jak informuje agencja SIR, prace nad budową nowej świątyni rozpoczęły się 12 marca w miejscowości Chacras de Coria, położonej w archidiecezji Mendoza. Sanktuarium powstanie na działce o powierzchni 4,3 tys. metrów kwadratowych, podarowanej arcybiskupstwu Mendozy.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Walencik o zmianach w organizacji nauczania religii i sytuacji nauczycieli religii

2025-03-14 20:47

[ TEMATY ]

religia

nauczyciele religii

zwolnienia z pracy

Adobe Stock

O zmianach w organizacji nauczania religii w publicznych szkołach i przedszkolach oraz sytuacji nauczycieli religii mówił podczas 400. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie ks. prof. Dariusz Walencik, profesor na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego oraz konsultor Rady Prawnej KEP.

Odnosząc się do kwestii nauczania religii w publicznych szkołach i przedszkolach ks. Walencik stwierdził, że nowelizacje rozporządzeń z 26 lipca 2024 roku i z 17 stycznia 2025 roku wprowadziły istotne zmiany w organizacji nauczania religii w publicznych szkołach i przedszkolach. „Oba rozporządzenia nowelizujące zostały wydane bez zachowania trybu przewidzianego w art. 12 ust. 2 Ustawy o systemie oświaty, stąd też Konferencja Episkopatu Polski, korzystając z przysługującej jej uprawnień, złożyła petycję do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego z prośbą o złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności i legalności tych rozporządzeń” - przypomniał duchowny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję