Data obchodów nie jest przypadkowa – dzień 21 marca patronuje rozpoczynającej się wiośnie i narodzinom ludzi niezwykłych, data wiąże się również z istotą zaburzenia – trisomią 21. chromosomu. Z tej okazji na całym świecie odbywają się imprezy, których celem jest zwiększenie świadomości społecznej dotyczącej zespołu Downa, propagowanie praw i dobra ludzi z tą wadą genetyczną i integracja z nimi.
Trudno o lepszą i bardziej symboliczną datę, by prawami ludzi z zespołem Downa zajęła się Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Przecież w zmianach proponowanych przez inicjatywę ustawodawczą #ZatrzymajAborcje chodzi m.in. o dzieci z zespołem Downa, które obecnie są zabijane w majestacie polskiego prawa. Polska ma szansę, by być liderem w tym, jak powinno w praktyce wyglądać prawo antydyskryminacyjne. Chodzi zarówno o poszanowanie praw dzieci niepełnosprawnych, jak i małych kobiet. Niepełnosprawni bez względu na płeć są dyskryminowani poprzez eliminację ze wspólnoty osób żywych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Byłem świadkiem jak do biura podawczego Sejmu zostało przyniesionych ponad 830 tys. podpisów Polaków, którzy domagają się prawnej ochrony życia dzieci podejrzanych o niepełnosprawność i chorobę. Było tego tak dużo, że pudła nie zmieściły się w biurze podawczym. #ZatrzymajAborcje jest rekordem w historii inicjatyw ustawodawczych pro-life. W najbliższą środę 21 marca zbiera się Komisja Polityki Społecznej i Rodziny. Choć tego dnia licznik pokaże 333. zabite dzieci od dnia złożenia podpisów, to na wokandzie tematów sejmowej Komisji brakuje projektu #ZatrzymajAborcje. Posłowie zajmą się w tym czasie sprawą zatrudniania osób niepełnosprawnych. To pewnie ważna kwestia dla osób, którym udało się przeżyć okres prenatalny, ale zupełnie nie istotna dla tych niepełnosprawnych, którzy codziennie są zabijani w polskich szpitalach. Oni nigdy nie skorzystają z tych udogodnień na rynku pracy.
Niestety, w środę przypada jedno z najsmutniejszych świeckich świąt w Europie - Światowy Dzień Zespołu Dowana tzn. World Down Syndrome Day. To święto wskazuje bowiem na gigantyczną hipokryzję zachodniego świata. W europie są bowiem kraje, gdzie Zespół Downa został wyeliminowany. Nie dlatego, że znaleziono skuteczne lekarstwo, czy terapię, ale dlatego, że praktycznie wszyscy są zabijani. Są przecież państwa w Europie, które dziś chwalą się 95 proc. skutecznością eliminacji zespołu Downa.
Praktyka eugeniczna rozpowszechniona we współczesnym świecie do złudzenia przypomina najczarniejsze czasy z nazistowskich Niemiec, w których również na potęgę mordowano ludzi z Zespołem Downa, tak samo jak mordowano również Żydów. Dlatego też świętowanie Światowego Dnia Zespołu Downa jest takim samym paradoksem, jakim mógłby być np. Dzień Żyda w III Rzeszy. Na tym tle Polska ma szanse stać się pierwszym państwem sprawiedliwych wśród narodów świata. Aby tak się stało potrzeba jedynie politycznej odwagi... Przede wszystkim odwagi polityków z partii rządzącej, którzy mają dziś mandat zaufania otrzymany od odważnych Polaków, potomków tych bohaterów, którzy niegdyś z narażeniem życia ratowali europejskich Żydów.