W 1933 r. Rodło jako znak Związku Polaków w Niemczech stało się symbolem łączności z Macierzą, gdy prawo pruskie zakazało używania tradycyjnego godła Odrodzonego Państwa Polskiego - Białego Orła. Jego kształt graficzny ukazuje stylizowany bieg Wisły - kolebki narodu polskiego i Kraków - źródło kultury Polskiej. Przetrwało do dziś jako symbol pochodzenia walczących Polaków w Niemczech, w tym także Polonii Wrocławskiej. Polacy spod znaku Rodła walczyli za prawdę „Jesteśmy Polakami, a wiara naszych ojców jest wiarą naszych dzieci”.
Reklama
- Spotykamy się tu z bardzo ciepłym przyjęciem i ofiarnością ludzi - mówi Tadeusz Szczyrbak z Rodziny Rodła, kwestujący na cmentarzu przy ul. Bujwida. - Mogę powiedzieć, że polskie społeczeństwo rozumie potrzebę takich akcji, szczególnie w tym dniu Wszystkich Świętych. Słyszymy tu bardzo miłe komentarze, przede wszystkim od osób starszych, u których przywołujemy wspomnienia. Chcielibyśmy, by ten dzień rodzinnych spacerów po cmentarzach był okazją do przypomnienia historii. Może nasza obecność tutaj wywoła rozmowę, kiedy wrocławianie wrócą do domów rodzinnych i powspominają, powtórzą historię.
Przy okazji kwesty członkowie Rodziny Rodła obdarowywali przychodzących na wrocławskie cmentarze kartką ze znakiem Rodła, z krótkim wyjaśnieniem jego symboliki, ze spisanymi prawdami Polaków spod znaku Rodła. Na odwrocie - kościół św. Marcina na Ostrowie Tumskim, w którym w okresie 1921-1939 odprawiane były Msze św. w języku polskim, miejsce, które 70, 80 lat temu było ostoją polskości dla wrocławian Polaków, którzy tu się spotykali, gdzie wypisali swoje prawdy. Autorem tej pracy jest Władysław Kładź, który przekazał ją Rodzinie Rodła.
- To miła pamiątka - mówi przechodząca pani. - Wspominam swych przyjaciół pochowanych na tutejszym cmentarzu. Znałam ich i teraz przychodzę tu w odwiedziny.
- Po rozliczeniu środków zebranych podczas kwesty poinformujemy oficjalnie o jej wynikach - zapewnia Tadeusz Szczyrbak. - Spotkamy się także z wolontariuszami, kwestującymi 1 listopada - z młodymi z Młodzieży Wszechpolskiej, z KSM, by uhonorować ich specjalną odznaką znaku Rodła. Zgromadzone środki będziemy sukcesywnie wykorzystywać na uporządkowanie i renowację nagrobków, czy nawet postawienie nowych. To wszystko, oczywiście, w porozumieniu z rodzinami zmarłych rodłaków.
Na wrocławskich cmentarzach są groby ok. 50 rodłaków. Spoczywa tu m.in. Franciszek Juszczak, w okresie międzywojennym przywódca Polaków spod znaku Rodła, rzemieślnik - znany szewc, Anna Jasińska, działaczka narodowa we Wrocławiu, Władek Zarembowicz - ostatni drużynowy harcerskiej drużyny im. Króla Bolesława Chrobrego, który zginął 1944 r. w obozie koncentracyjnym w Mauthausen, ale jego symboliczny grób znajduje sie na cmentarzu przy ul. Bujwida. Są groby, o które dbają rodziny, czasem ktoś po sąsiedzku uporządkuje jakiś grób, ale jest też wiele tych zapomnianych. Do tej pory najmłodsza z grona Polonii wrocławskiej Anna Jankowska sama porządkuje groby przyjaciół, kładzie znak Rodła, zapala znicze. - Teraz będzie inaczej - organizatorzy kwesty obiecują pomoc w stałym utrzymaniu porządku na grobach rodłaków. - Oczekujemy również zaangażowania w naszą akcję szkół noszących imiona działaczy przedwojennej Polonii wrocławskiej, jak i biernych do tej pory władz miejskich Wrocławia.
Kontakt z Rodziną Rodła - Tadeusz Szczyrbak, tel. (0-71) 355-45-76
W okresie II wojny światowej we Wrocławiu w dzielnicy przemysłowej (okolice dzisiejszej ul. Robotniczej) mieściły się zakłady przemysłowe, m.in. zbrojeniowe, w których wykorzystywano Polaków do pracy przymusowej. Na murze przy ul. Góralskiej jest pamiątkowa tablica informacyjna o przymusowych robotnikach III Rzeszy. 1 listopada ktoś zapalił tam znicz i postawił skromny bukiet, by upamiętnić ich śmierć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu