Reklama

Wieczernik modlitw za kapłanów

Niedziela łódzka 45/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ok. tysiąca osób w 30 parafiach archidiecezji łódzkiej i w kilkunastu na terenie całej Polski codziennie modli się w intencji swoich duszpasterzy. Każdy z łódzkich biskupów ma „swoją grupę”. Inicjatywa ta zrodziła się 3 lata temu.
„Wieczernik modlitwy za kapłanów” to 7-osobowe grupy, działające w parafiach. Celem grupy jest regularna, codzienna modlitwa w intencji duszpasterzy z danej wspólnoty. Każdego dnia jest za to odpowiedzialna inna osoba. „Przez kwadrans modlimy się w intencji kapłanów. Następnego dnia ten obowiązek bierze na siebie kolejny członek grupy” - wyjaśnia ks. Marek Kaczmarek, duchowy opiekun „Wieczernika”. Każdy chętny indywidualnie zobowiązuje się do wytrwania we wspólnocie przez określony czas - minimum rok. „Podjęcie zobowiązania jest publiczne - dodaje ks. Kaczmarek.
- Byłoby najlepiej, gdyby modlitwa odbywała się przed Najświętszym Sakramentem. W jej skład wchodzi modlitwa papieża Pawła IV oraz dodatkowa modlitwa indywidualna, np. jedna tajemnica Różańca, koronka czy litania” - precyzuje Opiekun „Wieczernika”. Wskazane jest też podejmowanie różnych wyrzeczeń i postów. Każdy członek wspólnoty w pierwszy czwartek miesiąca uczestniczy we Mszy św. i przyjmuje Komunię św. w intencji kapłanów. Bierze też udział we Mszy św. krzyżma.
Ks. Kaczmarek uważa, że udział we wspólnocie bardzo rozwija duchowo jego członków. „W wielu grupach słyszę głosy o odkrywaniu charyzmatu modlitwy za kapłanów. Ci ludzie po prostu czują, że za duszpasterzy trzeba się modlić. Zwłaszcza w obecnej sytuacji społeczno-politycznej kapłanom potrzeba głębokiego oparcia w laikacie i mocy Bożej, która płynie z modlitwy” - ocenia ks. Kaczmarek. Według niego, ksiądz, który ma świadomość, że stoją za nim ludzie wspierający go modlitwą i ofiarą, łatwiej opiera się różnym zakusom ze strony zła i przeciwnościom losu. Dla członków „Wieczernika” ważne jest to, że modlitwa prowadzona jest we wspólnocie. Dzięki temu ma ona jakąś szczególną moc.
„Myślę, że trzeba dać świadectwo temu, że niedoceniana, niestety, moc modlitwy ma szczególne znaczenie w duchowym zmaganiu, które toczy się w Kościele i na świecie - mówi ks. Kaczmarek. - Ten ogromny potencjał modlitwy jest niedoceniany i niezauważany. Dlaczego? Bo to nie są spektakularne czyny, wielkie przedsięwzięcia czy akcje. To duchowy trud i trwanie przed Bogiem”.
Idea utworzenia „Wieczernika” zrodziła się w maju 2001 r. w gronie absolwentów Studium Duchowości Chrześcijańskiej. Najpierw była to modlitwa w intencji wykładowców, potem pojawiła się myśl, żeby modlić się w intencji duszpasterzy. Obecnie, w samej tylko Łodzi, grupy działają w 30 parafiach. „Zwykle w parafii jest jedna grupa, ale zdarza się też kilka, a nawet kilkanaście” - mówi ks. Kaczmarek. Najwięcej, bo aż 11 grup, działa w parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Łodzi-Retkini. Kilkanaście grup działa też poza terenem archidiecezji łódzkiej.
Członkowie „Wieczernika” nie zapominają również o biskupach. Każdy z łódzkich hierarchów ma „swoją” grupę. „Duchownemu na pewno pomaga świadomość, że codziennie ktoś modli się w jego intencji - mówi ks. Kaczmarek.
- Wspólnotą interesuje się coraz więcej księży. Dobrze, że mają świadomość, iż w tych ludziach pozyskujemy najbardziej oddanych i wytrwałych współpracowników w dziele ewangelizacji”.
Patronami „Wieczernika” są św. Faustyna i św. Ojciec Pio. Działalność wspólnoty specjalnym dekretem zaaprobował abp Władysław Ziółek. „Wieczernik” otrzymał też błogosławieństwo od Ojca Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

A.Duda: budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce

2024-05-15 12:57

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Katar

PAP/Marcin Obara

Budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda podczas briefingu prasowego w Dausze.

Prezydent, który przebywa w Katarze, podkreślił podczas spotkania z polskimi mediami, że najważniejszą kwestią, która w tym momencie wymaga "absolutnej współpracy pomiędzy władzami w Polsce", jest budowanie bezpieczeństwa na wszelkich możliwych polach, w tym bezpieczeństwa granic czy bezpieczeństwa energetycznego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję