Marian Konrad Klubiński, twórca i organizator Ciechanowskich Spotkań Muzealnych, laureat tegorocznej nagrody „Mater Verbi”
Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to czas, kiedy wielu ludzi odwiedza na cmentarzach groby swoich bliskich. Ja często - nie tylko wtedy - lubię odwiedzać pełen niezwykłego uroku
cmentarz w Laskach. Jakże piękny i prosty jest ten laskowski klasztorny cmentarzyk. Iluż tam spoczywa wspaniałych ludzi: kochana s. Maria Agnieszka Gołębiewska - zawze całuję krzyż na jej grobie
i śpiewam dla wszystkich cichutko „Salve Regina”, tak jak się umawialiśmy. Niedaleko od niej spoczywa ksiądz - artysta malarz, teoretyk sztuki Jerzy Wolf, poeta i pisarz dramaturg Jerzy
Zawiejski, ks. Piotrowicz, s. Vianneya Szachno, s. Idylla Czarlińska pochowana w grobie swojej matki, tuż za grobem założycielki Lasek sł. Bożej M. Elżbiety Czackiej, ks. Antoni Marylski, zaraz
obok poeta Antoni Słonimski, ks. Jan Zieja wywodzący się z duchowieństwa sandomierskiego, Lechoń, którego prochy powróciły do Polski z Ameryki (byłem na jego powtórnym pogrzebie), ks. prof. Jan Stępień
- rektor ATK, i Krystyna Konarska-Łosiowa (zmarła 1 lipca 2002 r.), s. Anzelma, s. Maria Janina Borkowska i wiele innych bliskich mi osób i bardzo znanych.
Nawiedzam też grób wielkiej i znanej aktorki Haliny Mikołajskiej i jej męża Mariana Brandysa, znanego pisarza. Halinę Mikołajską poznałem w Laskach tuż przed jej śmiercią, mieszkaliśmy w domu rekolekcyjnym
obok siebie. Wieczorem na ganku słuchałem jej opowieści do późnych godzin wieczornych i czytaliśmy wiersze Krystyny Konarskiej-Łosiowej z nowo wydanego tomu „W szklanej kuli”.
Laski to ważne miejsce w życiu Kościoła w Polsce. Choć odchodzą do wieczności twórcy tego dzieła, to mam nadzieję, że duch Matki Czackiej i ks. Korniłowicza i tylu wspaniałych twórców Lasek będzie
tam zawsze obecny i będzie służył jak dawniej ludziom, którzy tam spotkają Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu