„Św. Michał granice i płoty pospychał” - tak o rzeczniku Bożego ludu i księciu aniołów mówi stare polskie przysłowie. 3 października parafia św. Michała w Lublinie udowodniła, że powiedzenie
to jest wciąż aktualne. W godzinach popołudniowych plac wokół kościoła przy ul. Fabrycznej 19 zapełnił się tymi, którzy z parafią związani są z racji miejsca zamieszkania, pochodzenia, sympatii czy pracy.
Zorganizowanie I Festynu „U Michała” możliwe było dzięki ogromnemu zaangażowaniu członków parafialnych wspólnot, duszpasterzy i licznych sponsorów. Nad całością czuwali ks. kan. Ryszard Winiarski,
proboszcz i przewodniczący parafialnej Rady Duszpasterskiej oraz Helena Pietraszkiewicz, zastępca przewodniczącego Rady Duszpasterskiej i szefowa parafialnej Akcji Katolickiej. „Pierwszym organizatorem
dzisiejszej zabawy jest Pan Bóg, który daje nam tak piękną pogodę” - powiedział na początku Ksiądz Proboszcz. „Spotkajmy się i bądźmy ze sobą” - zachęcił do wspólnej zabawy.
Wyraził także nadzieję, że spotkanie „U Michała” stanie się piękną tradycją Bronowic i całego Lublina. O poparciu przedsięwzięcia przez Urząd Miasta Lublina świadczy obecność przy otwarciu
festynu lubelskiego hejnalisty, Onufrego Koszarnego i miejskiego klikona, Władysława Stefana Grzyba oraz udostępnienie przez lubelski magistrat sprzętu nagłaśniającego. Na scenie ustawionej z tyłu kościoła
wystąpiły grupy ze szkół lubelskich: orkiestra dęta Zespołu Szkół Komunikacyjnych, chór i zespół taneczny „Irysy” Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego, grupa wokalno-teatralna Gimnazjum nr
15, zespół taneczny Gimnazjum nr 16, a także schole z Krasnegostawu i Bełżyc oraz orkiestra dęta z Bychawy.
W przerwie między koncertami młodzi parafianie wzięli udział w sportowych zmaganiach. Nad właściwym przebiegiem walk zapaśniczych i sumo oraz pokazów akrobatyki czuwał Krzysztof Boryc. W równoległym
do ul. Wolskiej pasażu wzdłuż kościoła ustawiono „punkty” z jedzeniem. Dla uczestników festynu przygotowano 200 litrów grochówki, kiełbaski z grilla, chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem,
owoce, desery i ciasta. Nie brakowało loterii fantowej, w której za 2 złote każdy miał szansę wygrać kolorową maskotkę. Pieniądze z loterii i symboliczne złotówki, składane przy stoiskach z poczęstunkiem,
przeznaczone zostaną na przyszłoroczny wyjazd młodych parafian do Kolonii na spotkanie z Ojcem Świętym. W przygotowanych konkursach na temat postaci i roli św. Michała można było wygrać książki, ufundowane
przez Wydawnictwo „Norbertinum”. Przy tej okazji popularyzowano opowiadania i przysłowia o tym, który orężem pokonał szatana oraz przedstawiano historię jego długoletniego kultu. Uczestnicy
mieli także okazję nabyć obrazy, wartościowe książki oraz prace wykonane przez podopiecznych Domu Pomocy Społecznej im. Matki Teresy z Kalkuty przy ul. Głowackiego 26 i Środowiskowego Domu Samopomocy
„Roztocze” przy ul. Wallenroda 2a. W trakcie zabawy - oprócz dawania innym swojego czasu i uśmiechu - można było podzielić się z bliźnimi darem ratującym ludzkie życie -
krwią. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie na plebanii zorganizowało punkt krwiodawstwa.
„Zamierzeniem festynu jest dotarcie do naszych parafian, osób często nie radzących sobie z kłopotami, przypomnienie im św. Michała, patrona ludzi zagubionych, pokazanie wartości wspólnie spędzanego
czasu i dobrej zabawy, integracja naszego środowiska, tych którzy teraz mieszkają na Bronowicach i tych, którzy mają tu swoje korzenie, a także przedstawienie postaci naszego wielkiego patrona, jego roli
i siły modlitwy do niego” - powiedziała Helena Pietraszkiewicz. Parafianie przychodzili na festyn całymi rodzinami. Przy kościele spotkali się koledzy ze szkoły i z podwórka. Wspólna zabawa,
muzykowanie i rozmowy pokazały, że - jeśli tylko się chce - możliwe jest pokonanie barier wynikających z posiadania określonego statusu, zajmowania bądź nie zajmowania konkretnego stanowiska
czy z różnic pokoleniowych. Czas radości u Michała upłynął bardzo szybko. Kolejny festyn już za rok!
Wśród sponsorów znaleźli się: Wydawnictwo „Norbertinum”, Firma „Elita”, Zakłady Mięsne „Constans” ze Starachowic, piekarnia „Marynina”, sklep z tanią odzieżą Elżbiety i Mariusza Kamińskich, Jacek Iwanicki, hurtownia zabawek i art. szkolnych „Fenix”, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Krasnymstawie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu