Reklama

Przeszczep znaczy nadzieja

1 października br. w Kielcach, po raz pierwszy w naszym regionie, odbyła się konferencja na temat przeszczepów narządów. Organizatorem konferencji było Stowarzyszenie Osób z Niewydolnością Nerek w Kielcach przy współudziale Kliniki Chirurgii Akademii Medycznej w Warszawie i Fundacji Zjednoczeni dla Transplantacji. Konferencja, otwarta dla publiczności, była bodaj pierwszą poważną próbą wyjścia naprzeciw niewiedzy i mitom na temat przeszczepów. Jerzy Pyrek, prezes kieleckiego Stowarzyszenia, podkreśla, że świętokrzyskie zyskało miano białej plamy na mapie przeszczepów. Ostatnie pobranie serca do przeszczepu miało miejsce dwa lata temu, w minionym dziesięcioleciu pobrano tylko trzy nerki.

Niedziela kielecka 43/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Referaty i co dalej?

W ramach konferencji w Świętokrzyskim Centrum Onkologii, wygłoszono 10 referatów dotyczących m.in. przepisów prawnych regulujących pobieranie i przeszczepianie narządów w Polsce, barier obyczajowych w pobieraniu narządów, przeszczepiania narządów od żywych dawców, zasad przeszczepu wątroby, problemach finansowych transplantacji, monitorowania chorych w ośrodkach intensywnej terapii, transplantacji w województwie świętokrzyskim, stosunku Kościoła do tego zagadnienia. Gośćmi prelegentami byli: prof. Wojciech Rowiński, dr Andrzej Kobryń, dr Jarosław Czerwiński, dr Agnieszka Krawczyk, dr Beata Łągiewska, dr Marek Pacholczyk, dr Dariusz Węgrzyn. Stanowisko Kościoła przedstawił ks. dr Witold Janocha.
Referatów i dyskusji wysłuchało ok. 150 osób, jednak lekarzy można by policzyć na palcach jednej ręki. Tymczasem 42 osoby zgłoszone do przeszczepów nerek w województwie świętokrzyskim, a także do przeszczepu serca i wątroby, czekają na narządy. - Gdyby u nas były pobrania - a do tego konieczna jest wiedza i zainteresowanie ze strony środowiska medycznego - znacznie skróciłby się czas oczekiwania na przeszczep - twierdzi Jerzy Pyrek.

W świetle nauki Kościoła

Jan Paweł II w 1991 r. wyraził poparcie dla operacyjnego przeszczepiania ludzkich organów. W przesłaniu do Międzynarodowego Kongresu Stowarzyszenia na rzecz Wspólnoty Narządów napisał m.in.: „Medycyna poprzez transplantację umożliwia dawcy dokonanie aktu darowania samego siebie, wyrażającego nasze naturalne powołanie do miłości i wspólnoty człowieczej”.
Kościół, popierając transplantację, dostrzega w niej także niebezpieczeństwa moralne. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy:
„Przeszczep narządów jest moralnie nie do przyjęcia, jeśli dawca lub osoby uprawnione nie udzieliły na niego wyraźnej zgody. Jest on natomiast zgodny z prawem moralnym i może zasługiwać na uznanie, jeśli zagrożenia i ryzyko fizyczne i psychiczne ponoszone przez dawcę są proporcjonalne do pożądanego dobra u biorcy. Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało przedłużyć życie innych osób” (2296).
Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae akcentuje inny pozytywny aspekt transplantacji: „Oprócz faktów powszechnie znanych, istnieje jeszcze heroizm dnia codziennego, na który składają się małe lub wielkie gesty bezinteresowności, umacniające autentyczną kulturę życia. Pośród tych gestów na szczególne znaczenie zasługuje oddanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei” (EV 86). Papież przedstawia zatem transplantację jako formę służby życiu ludzkiemu.

„Sztuczna Nerka” w Kielcach

Stowarzyszenie o tej nazwie powstało w 1996 r., zrzesza blisko 90 osób dializujących się, po przeszczepie nerki, a także serca. Jest jednym z 30. podmiotów tworzących Świętokrzyski Konwent Osób Niepełnosprawnych i Pacjentów w Kielcach. Prezes Stowarzyszenia jest zarazem wiceprezesem Konwentu i rzecznikiem pacjentów. - Łączymy się, aby tym skuteczniej reprezentować interesy dużej, różnorodnej grupy osób - wyjaśnia Jerzy Pyrek. Wśród członków „Sztucznej Nerki” są też osoby z przeszczepionym sercem, zażywają one bowiem ten sam lek przeciw odrzutom i równie mocno potrzebują własnej grupy wsparcia. Trzeba podkreślić, że w wypadku choroby nerki ratunkiem są dializy, w wypadku serca i wątroby - tylko przeszczep. Grupa spotyka się co najmniej raz w miesiącu; dyskutują o możliwościach, śledzą postępy medycyny, uważając, że transplantacja jest jej lokomotywą napędową, dbają o aktywizację zawodową zrzeszonych w Stowarzyszeniu. W Wigilię dzielą się opłatkiem. W ub. r. dużą grupą wyruszyli na wczasy rehabilitacyjno-wypoczynkowe do Łeby. A wszystko po to, aby budować pozytywne emocje i nauczyć się z chorobą w miarę normalnie żyć.

Co trzeba wiedzieć o transplantacji

W Polsce przeszczepy narządów, zarówno pobranych ze zwłok, jak i od żywych dawców, wykonywane są na podstawie Ustawy z 26 pździernika 1995 r. O Pobieraniu i Przeszczepianiu Komórek, Tkanek i Narządów (Dz. U. nr 138 poz. 682)

Osoba, która chce uniknąć pobrania swych narządów do przeszczepu zgłasza wniosek o zarejestrowanie sprzeciwu do Centralnego Rejestru Sprzeciwów na pobranie po śmierci komórek, tkanek, narządów. Jeżeli nazwisko zmarłego nie figuruje w Rejestrze, jego narządy mogą posłużyć do przeszczepu. Jednak lekarze zawsze proszą o zgodę rodzinę i jej decyzja jest zawsze respektowana.

Dawcą jest osoba, od której pobiera się narząd do przeszczepu, najczęściej od zmarłych, którzy za życia nie wyrazili sprzeciwu na ich pobranie. W przypadku nerki możliwe jest pobranie narządu od blisko spokrewnionej osoby żyjącej w Polsce, po uzyskaniu pisemnej zgody. Oddanie nerki nie wpływa na skrócenie życia dawcy, o ile badania potwierdzą odpowiedni stan zdrowia.

Nerka może do 48 godzin pozostawać poza organizmem biorcy. Lekarze stwierdzają śmierć, jeśli umarł mózg. Są to skomplikowane i skrupulatne procedury - śmierć rozpoznaje się punkt po punkcie, eliminując najmniejsze odruchy, świadczące o tym, że pień mózgu nie obumarł całkowicie. W 3-osobowej komisji orzekającej o śmierci przed pobraniem narządów musi być anestezjolog oraz neurolog lub neurochirurg. Kilkanaście lat temu medycyna uznawała śmierć w chwili ustania pracy serca. Obecnie, wskutek postępu badań medycznych przyjmuje się, że śmieć człowieka następuje w chwili ustania pracy mózgu.

Pobrane nerki przewożone są do klinki transplantacyjnej w specjalnym pojemniku-chłodni. Im krócej przebywają poza organizmem, tym lepsze rokowania dla przeszczepu.

W typowaniu biorców bierze się pod uwagę zgodność tkankową, poziom antygenów, wagę, wiek - parametry nie mogą się drastycznie różnić. O ludziach czekających na przeszczep transplantolog wie tyle, ile mu zdradzi centralny komputer. Nie wie, kim osobiście jest oczekujący, tzn. jaki jest jego status społeczny, wykształcenie, rodzina itp.

Tzw. sztuczna nerka - aparat służący do dializ, to maszyneria wielkości mniej więcej lodówki, zaopatrzona w pompki, wężyki, rurki, filtry, przez które przepływa krew. W tym celu trzeba pacjentowi zrobić przetokę, czyli połączenie tętnicy z żyłą. Przetoki szybko się „zużywają”, trzeba robić nowe - na rękach i na nogach. Od sztucznej nerki zależy życie pacjentów: albo regularnie będą się do niej przyłączać, albo umrą. Dializa jest formą leczenia nerkozastępczego. A. D.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gorliwy misjonarz

Święty Jacek Odrowąż to jeden z najbardziej znanych polskich świętych na świecie. Był uczniem św. Dominika, gorliwym misjonarzem. Jako jedyny Polak został umieszczony na kolumnadzie Berniniego wokół Placu św. Piotra w Rzymie wśród 118 świętych.

Święty Jacek urodził się w rodzinie Beaty i Eustachego Odrowążów. Jednym z braci jego ojca był biskup Iwo Odrowąż, kanclerz księcia Leszka Białego. Święty Jacek miał brata bł. Czesława i siostrę bł. Bronisławę. Po ukończeniu szkoły katedralnej otrzymał święcenia kapłańskie prawdopodobnie z rąk biskupa Pełki lub bł. Wincentego. Przełomowym wydarzeniem w życiu św. Jacka było spotkanie ze św. Dominikiem. W 1215 r. biskup Iwo – uczestnicząc jako kanclerz księcia Leszka Białego w obradach soboru laterańskiego – poznał św. Dominika Guzmána. Następnie, gdy został biskupem krakowskim, w 1218 r., udał się do Rzymu ze swymi kanonikami Jackiem i Czesławem. Iwo wrócił do Polski, a Jacek i Czesław pozostali w Rzymie u boku św. Dominika. W 1221 r. Jacek Odrowąż złożył na ręce św. Dominika wieczyste śluby zakonne. Jesienią tegoż roku Jacek z towarzyszami znalazł się w Krakowie. Pierwszych synów św. Dominika uroczyście przyjął biskup Iwo. Zamieszkali oni początkowo na Wawelu, na dworze biskupim. 25 marca 1222 r. było już gotowe skromne zabudowanie przy kościółku Świętej Trójcy. Tam też uroczyście przenieśli się dominikanie. Jacek natychmiast zabrał się do budowy klasztoru i kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Igrzyska Olimpijskie

2024-08-15 18:45

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Igrzyska olimpijskie w Paryżu, zdaniem wielu osób, rozpoczęły się niestety od bolesnej kpiny z tego, co dla chrześcijan najświętsze.

Jednak to nie koniec historii. Usłyszysz, jak polski siatkarz Wilfredo Leon, dedykując swój srebrny medal Bogu, przypomina nam, że prawdziwa gwiazda tych igrzysk świeciła z góry. Odkryjesz, jak młoda brazylijska skateboardzistka, zdobywając brąz, użyła języka migowego, by wyznać swoją wiarę w Chrystusa. Poznasz też genezę słynnego olimpijskiego hasła Citius-Altius-Fortius szybciej, wyżej, silniej – które, jak się okazuje, ma swoje korzenie w katolickiej szkole pod Paryżem. A to tylko początek inspirujących historii, które pokazują, że nawet w trudnych czasach można wyrażać swoje przekonania i wiarę. Jak my sami możemy wziąć z tego przykład? Posłuchaj, jak te niezwykłe osoby wykorzystały każdą sposobną chwilę, by głosić prawdę, i zastanów się, jak Ty możesz zrobić to samo w swoim życiu.

CZYTAJ DALEJ

Papież: kara śmierci nie czyni zadość sprawiedliwości, jest trucizną

2024-08-18 11:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

sprawiedliwość

Grzegorz Gałązka

Kara śmierci w żaden sposób nie rozwiązuje problemu przemocy, która może spotkać niewinnych ludzi. Egzekucje, dalekie od sprawiedliwości, podsycają poczucie zemsty, które staje się niebezpieczną trucizną dla naszego cywilizowanego społeczeństwa - napisał Papież Franciszek w opublikowanym dziś wstępie do książki „Chrześcijanin w celi śmierci. Moje zaangażowanie u boku skazanych”, której autorem jest Dale Racinella. Wraz ze swą zoną Susan towarzyszy on jako świecki kapelan skazanym na śmierć.

„Państwom powinno zależeć na tym, by dać więźniom szansę na prawdziwą zmianę życia, zamiast inwestować pieniądze i zasoby w ich tłumienie, tak jakby byli istotami ludzkimi, które nie są już warte życia i których należy się pozbyć” - napisał Papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję