Reklama

Rozmowy o Duszpasterstwie Akademickim

Niedziela dolnośląska 42/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Mirosławem Malińskim, diecezjalnym duszpasterzem akademickim, rozmawia Mateusz Kozera (cz. II)

Mateusz Kozera: - Jak duże jest zainteresowanie ofertą duszpasterstw akademickich we Wrocławiu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Mirosław Maliński: - We Wrocławiu jest kilkanaście duszpasterstw. Każde z nich ma, w zasadzie, inną ofertę dla studentów i wszystkie, w których dzieje się coś konkretnego, nie narzekają na brak zainteresowania. Wręcz przeciwnie, w odczuciu wielu kapłanów nasze działania prowadzimy na granicy naszych możliwości.
Warunkiem dobrego funkcjonowania ośrodka DA są cztery zasady: bliskość studentów (akademiki, stancje, uczelnie), ksiądz, który chce z nimi pracować i ma pewną charyzmę, pomieszczenie, gdzie można się spotkać, za które studenci mogą się czuć odpowiedzialni i na ostatnim miejscu pieniądze.

- Jak sobie radzą wrocławskie duszpasterstwa? Wiele z nich to miejsca „kultowe”, mówiąc językiem studenckim...

Reklama

- Tak... Słynna, legendarna „Czwórka”, której tradycje próbujemy kontynuować w Maciejówce (w latach rozkwitu pod „Czwórką było czterech duszpasterzy). Wawrzyny - od 30 lat ten sam kapłan prowadzi duszpasterstwo. Dominik - ojcowie Dominikanie bardzo dbają o swoich studentów, zawsze jeden bądź dwóch ojców zajmuje się tylko żakami. Redemptoryści - świetnie sobie radzą, ich duszpasterz od 8 lat ten sam, to ksiądz z głową pełną pomysłów. A co najważniejsze kilka nowo powstających ośrodków, a wśród nich pierwszy ośrodek prowadzony przez siostry zakonne „Przystań u sióstr Marianek”. Żeby coś zrobić wystarczy chcieć i mieć na to czas. Pieniądze zawsze się znajdą.

- Maciejówka, Dominik, Redemptor, Wawrzyny, Most - są blisko uczelni lub akademików, chyba więc na zasadzie magnesu przyciągają studentów, którym jest po drodze wstąpić do duszpasterstwa?

Reklama

- Rzeczywiście jest to pewien czynnik, ale nie sądzę, by aż tak bardzo znaczący. Ogromna rzesza studentów mieszka na stancjach i tam szuka dla siebie miejsca. Przykładem na duszpasterstwo działające wśród „stancyjnych” studentów jest popowicki Frasatti. Są tam wspaniali młodzi ludzie. Na niedzielnej Mszy św. studenckiej o 21.00 jest pełen kościół. Dużo trudniej jednak złapać kontakt z ludźmi mieszkającymi na stancjach. Jak znajdzie się dwch żaków mieszkających w akademiku - oni przyprowadzą kilkunastu kolejnych. W przypadku studentów wynajmujących gdzieś pojedyncze pokoje - jak złapiesz dwóch, to trudno się spodziewać, że przyprowadzą kilkunastu.
Natomiast w naszym duszpasterstwie - w Maciejówce - wieczorem nie powinno być w ogóle ludzi. A jednak pokonują oni trud dojechania na wieczorne spotkania i mamy zawsze komplet. Jeśli propozycja ośrodka jest atrakcyjna, to studenci przyjadą. Jeśli jest duża potrzeba duchowa, ludzie potrafią pokonać duże odległości, by ją zaspokoić. Ważne jest też uświadomić im potrzebę duchową - często spotyka się ludzi niezadowolonych, coś im doskwiera, nie bardzo wiadomo co. Dopiero po rozmowie okazuje się, że jest to niezaspokojona potrzeba edukacji.

- Czyli jednak docieranie do tych, którzy „szukają”...

- Jedną z recept na sukces jest nasza gotowość do rozmowy, zgoda na tę rozmowę. Jeśli duszpasterstwo jest w centrum miasta, blisko uczelni to powinno być czynne od rana, i od rana powinno tętnić studenckim życiem. A jeśli duszpasterstwo jest blisko akademików - powinno być otwarte wieczorem i w nocy. Taką zasadę realizuje Orzech. Przez to może urządzać spowiedź np. do 3.00 w nocy, bo studenci mają do Wawrzynów dwa kroki. Natomiast w Maciejówce spowiedź musi być w ciągu dnia - kiedy żacy są na uczelni. I tak jest. Codziennie spowiadamy od 12.00 do 15.00, i nie możemy sobie w konfesjonale książek poczytać! Cały czas ktoś chce skorzystać z naszej posługi. Albo obiad, który jest u nas o 14.15 i codziennie przychodzi kilkadziesiąt osób. Często bywa tak, że ktoś wpadnie na obiad, a drugi raz przyjdzie dopiero za rok, ale przyjdzie. Nierzadko podczas posiłków toczymy ostre dyskusje, ale to jeszcze bardziej zachęca studentów...

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Bartłomieju Apostole! Dlaczego stałeś się uczniem Jezusa z Nazaretu?

Niedziela Ogólnopolska 34/2006, str. 16

[ TEMATY ]

św. Bartłomiej Apostoł

święci

WD

Odrestaurowany ołtarz z obrazem św. Barłomieja

Odrestaurowany ołtarz z obrazem św. Barłomieja
Nie potrafię dokładnie przypomnieć sobie momentu, w którym podjąłem tę jakże ważną decyzję, aby zostać naśladowcą Jezusa. W każdym razie początkowo wydawało mi się, że osoba licząca się w świecie i będąca ważnym człowiekiem nie może pochodzić z Nazaretu (por. J 1, 46). Niemniej, urzeczony dobrą nowiną o Królestwie Bożym, stałem się uczniem Nauczyciela z Nazaretu. Od tego przełomowego momentu resztę mojego życia poświęciłem głoszeniu Jego nauki o panowaniu Boga. Cóż... stałem się apostołem Pana, ponieważ w Niego uwierzyłem i On mnie wybrał. Uwierzyłem Jego słowom i czynom, których naśladowanie miało mi dać życie wieczne. Moje hebrajskie imię (Bar-Tholomai) oznacza po prostu „syn Tolmaja” i występuje w katalogach apostołów w tzw. ewangeliach synoptycznych (zob. Mt 10, 3; Mk 3, 18; Łk 6, 14). Ewangelia zaś według św. Jana zna mnie pod imieniem Natanael (zob. J 1, 35-51; 21, 2), które oznacza „Bóg dał”. Dlatego też można mnie nazywać Natanael syn Tolmaja („Bóg dał syna Tolmajowi”). Bóg obdarzył mnie wielkim zaufaniem, powierzając mi misję ewangelizowania pogan. Charakteryzuje mnie dobroć, uczciwość i pracowitość. Właśnie dzięki tym wrodzonym cechom stałem się osobą powszechnie szanowaną i lubianą. Dlatego też mogłem z powodzeniem głosić dobrą nowinę o Jezusie Synu Bożym, w którym każdy może stać się nowym człowiekiem i jednocześnie uczniem Królestwa. W ikonografii najczęściej bywam przedstawiany w tunice przepasanej sznurem. Niekiedy też prezentuje się mnie w scenie obdarcia ze skóry. Zgodnie bowiem z kościelną tradycją, właśnie w taki sposób poniosłem śmierć w Armenii ok. 70 r. Na obrazach zwykle trzymam księgę (lub zwój) i nóż. Patronuję zaś przede wszystkim rzeźnikom, garbarzom i introligatorom. Na koniec życzę wszystkim, aby za moim przykładem nigdy nie odstępowali od Chrystusa i obdarzali innych ludzi wielkim kredytem zaufania.
CZYTAJ DALEJ

Poznawaj bogactwo Słowa Bożego w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu!

2024-08-24 19:49

[ TEMATY ]

Tyniec

benedyktyni

Mess’AJE

mat. prasowy

Taką okazję będą mieli Państwo już 13-15.09.2024r. Podczas Szkoły Biblijnej "Cztery progi wiary. Katecheza dla dorosłych".

Koncepcja Katechez biblijnych prowadzonych w Opactwie została oparta na wędrówce przez historię wiary ludu Bożego zawartą w Biblii. Jest to historia zbawienia zawierająca kluczowe w tej wędrówce momenty przełomowe, czyli tzw. progi wiary. Jest to więc historia aktów wiary podejmowanych, by trwać w wierności Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Sobota Misyjna

2024-08-24 17:30

Agata Schönborn

    „Módlmy się, aby przywódcy polityczni służyli swojemu narodowi, pracując na rzecz integralnego rozwoju człowieka i dla dobra wspólnego, troszcząc się o tych, którzy stracili pracę, i dając pierwszeństwo najuboższym” – to intencje sierpniowej Soboty Misyjnej.

    „Proszę was zatem, módlcie się, aby w Kościele w Polsce rodziły się coraz liczniejsze powołania misyjne. W duchu miłosierdzia nieustannie wspierajcie misjonarzy pomocą i modlitwą…” (św. Jan Paweł II, z homilii w dniu 18 sierpnia 2002 r., Błonia Krakowskie )
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję