Reklama

Aktualności

Papież do biskupów chilijskich: Nie dla klerykalizmu i idealnych światów

"Nie dla klerykalizmu i idealnych światów, które wkraczają jedynie w nasze schematy, ale nie dotykają niczyjego życia" - wezwał Franciszek chilijskich biskupów podczas spotkania w zakrystii katedry w Santiago de Chile. Papież wskazał na potrzebę pogłębiania "świadomości bycia Ludem Bożym" i pobudzania oraz zachęcania świeckich, którzy nie są "parobkami ani pracownikami", w klimacie rozeznania i synodalności, do podjęcia ewangelizacyjnej i prorockiej misji Kościoła.

[ TEMATY ]

Franciszek w Chile i Peru

Niblado Pérez, Ignacio Elissegaray/www.iglesiadesantiago.cl

Spotkanie z chilijskimi biskupami podczas wizyty Franciszka w tym kraju

Spotkanie  z chilijskimi biskupami podczas wizyty Franciszka w tym kraju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O godz. 18.14 (22.14 czasu polskiego) Ojciec Święty przybył do zakrystii katedry w Santiago de Chile. Przywitał się z każdym z obecnych tam 50 biskupów tego kraju. Następnie wykonano pamiątkowe zdjęcia.

Witając papieża przewodniczący episkopatu, bp Santiago Jaime Silva Retamales podkreślił wyzwania stojące przed Kościołem w swej ojczyźnie, zarówno w dziedzinie obrony życia, relacjach społecznych. Zapowiedział, że w tym roku od marca w poszczególnych diecezjach kraju odbędzie się kongres eucharystyczny, który będzie miał na celu pogłębienie owoców papieskiej pielgrzymki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zabierając głos Franciszek w pierwszej kolejności pozdrowił 102-letniego bp Bernardino Piñerę Carvallo, który w tym roku będzie obchodził 60-lecie biskupstwa jako najstarszy biskup na świecie zarówno pod względem wieku, jak i ze względu na staż biskupi. Uczestniczył on m. in. w czterech sesjach Soboru Watykańskiego II.

Papież przypomniał, że jednym z głównych zadań biskupów jest "być blisko" ich osób konsekrowanych i prezbiterów. Zaznaczył, że jeśli pasterz się gubi, owce także się rozproszą i padną łupem jakiegoś wilka i wezwał: "Bracia, utrzymujcie ojcowską więź ze swymi kapłanami!"

Papież przestrzegł biskupów przed paternalizmem i nadużywaniem swej władzy. "Jest to dar, o który trzeba prosić. Bądźcie blisko swych księży na wzór św. Józefa" - zachęcił.

Reklama

Nawiązał do ostatnich wizyty ad limina Apostolorum chilijskich biskupów w Rzymie i tematów, które wówczas zostały poruszone. Jednym z najważniejszych była "świadomość bycia ludem".

Franciszek zwrócił uwagę, że jednym z problemów, przed którym stoją dzisiejsze społeczeństwa, jest poczucie osierocenia, to znaczy uczucie nieprzynależenia do nikogo. Zaznaczył, że to „postmodernistyczne” uczucie może przenikać do Kościoła i do duchowieństwa, powstania wiary, że nie należy się do nikogo. "Kościół nie jest i nigdy nie będzie jakąś elitą osób konsekrowanych, kapłanów lub biskupów" - powiedział papież i wskazał na potrzebę pogłębiania "świadomości bycia Ludem".

Zdaniem papieża brak świadomości przynależności do Ludu Bożego jako sługi prowadzi do klerykalizmu będącego "karykaturą otrzymanego powołania".

Podkreślił, że misja jest sprawą całego Kościoła, a nie tylko księdza czy biskupa i dodał: "Powiedzmy to jasno – świeccy nie są naszymi parobkami ani naszymi pracownikami. Nie muszą powtarzać jak `papugi` tego, co mówimy".

Franciszek zaapelował aby wystrzegać się pokusy klerykalizmu, zwłaszcza w seminariach i w całym procesie formacyjnym. Jego zdaniem seminaria winny kłaść szczególny nacisk na to, aby przyszli kapłani byli w stanie służyć świętemu wiernemu Ludowi Bożemu, uznając różnorodność kultur i wyrzekając się pokusy klerykalizmu w jakiejkolwiek postaci.

Reklama

Według papieża kapłani dnia jutrzejszego muszą się formować, patrząc na dzień jutrzejszy, gdyż swą posługę będą sprawowali w świecie zeświecczonym i tym samym wymaga ona od pasterzy, rozeznania, jak przygotować ich do pełnienia swej misji w tym konkretnym scenariuszu, a nie w „idealnych światach lub państwach”. "Działanie razem oraz pobudzanie i zachęcanie świeckich w klimacie rozeznania i synodalności – oto dwie zasadnicze cechy charakterystyczne w kapłanie jutra" - powiedział Franciszek i wezwał: "Nie dla klerykalizmu i idealnych światów, które wkraczają jedynie w nasze schematy, ale nie dotykają niczyjego życia".

Zachęcił chilijskich biskupów aby prosili Ducha Świętego "o dar marzenia i pracowania na rzecz opcji misyjnej i proroczej, która byłaby zdolna do przemiany wszystkiego, aby zwyczaje, style, rozkłady zajęć, język i cała struktura kościelna stały się narzędziem dostosowanym bardziej do ewangelizacji Chile niż dla samozachowawczości kościelnej".

Z katedry Franciszek udał się papamobilem do sanktuarium św. Alberta Hurtato, gdzie spotka się z chilijskimi jezuitami.


W pierwszej kolejności Franciszek pozdrowił 102-letniego bp Bernardino Piñerę Carvallo, który w tym roku będzie obchodził 60-lecie biskupstwa jako najstarszy biskup na świecie zarówno pod względem wieku, jak i ze względu na staż biskupi. Uczestniczył on m. in. w czterech sesjach Soboru Watykańskiego II.

Papież przypomniał, że jednym z głównych zadań biskupów jest "być blisko" ich osób konsekrowanych i prezbiterów. Zaznaczył, że jeśli pasterz się gubi, owce także się rozproszą i padną łupem jakiegoś wilka i wezwał: "Bracia, utrzymujcie ojcowską więź ze swymi kapłanami!"

Papież przestrzegł biskupów przed paternalizmem i nadużywaniem swej władzy. "Jest to dar, o który trzeba prosić. Bądźcie blisko swych księży na wzór św. Józefa" - zachęcił.

Reklama

Nawiązał do ostatnich wizyty ad limina Apostolorum chilijskich biskupów w Rzymie i tematów, które wówczas zostały poruszone. Jednym z najważniejszych była "świadomość bycia ludem".

Franciszek zwrócił uwagę, że jednym z problemów, przed którym stoją dzisiejsze społeczeństwa, jest poczucie osierocenia, to znaczy uczucie nieprzynależenia do nikogo. Zaznaczył, że to „postmodernistyczne” uczucie może przenikać do Kościoła i do duchowieństwa, powstania wiary, że nie należy się do nikogo. "Kościół nie jest i nigdy nie będzie jakąś elitą osób konsekrowanych, kapłanów lub biskupów" - powiedział papież i wskazał na potrzebę pogłębiania "świadomości bycia Ludem".

Zdaniem papieża brak świadomości przynależności do Ludu Bożego jako sługi prowadzi do klerykalizmu będącego "karykaturą otrzymanego powołania".

Podkreślił, że misja jest sprawą całego Kościoła, a nie tylko księdza czy biskupa i dodał: "Powiedzmy to jasno – świeccy nie są naszymi parobkami ani naszymi pracownikami. Nie muszą powtarzać jak `papugi` tego, co mówimy".

Franciszek zaapelował aby wystrzegać się pokusy klerykalizmu, zwłaszcza w seminariach i w całym procesie formacyjnym. Jego zdaniem seminaria winny kłaść szczególny nacisk na to, aby przyszli kapłani byli w stanie służyć świętemu wiernemu Ludowi Bożemu, uznając różnorodność kultur i wyrzekając się pokusy klerykalizmu w jakiejkolwiek postaci.

Reklama

Według papieża kapłani dnia jutrzejszego muszą się formować, patrząc na dzień jutrzejszy, gdyż swą posługę będą sprawowali w świecie zeświecczonym i tym samym wymaga ona od pasterzy, rozeznania, jak przygotować ich do pełnienia swej misji w tym konkretnym scenariuszu, a nie w „idealnych światach lub państwach”. "Działanie razem oraz pobudzanie i zachęcanie świeckich w klimacie rozeznania i synodalności – oto dwie zasadnicze cechy charakterystyczne w kapłanie jutra" - powiedział Franciszek i wezwał: "Nie dla klerykalizmu i idealnych światów, które wkraczają jedynie w nasze schematy, ale nie dotykają niczyjego życia".

Zachęcił chilijskich biskupów aby prosili Ducha Świętego "o dar marzenia i pracowania na rzecz opcji misyjnej i proroczej, która byłaby zdolna do przemiany wszystkiego, aby zwyczaje, style, rozkłady zajęć, język i cała struktura kościelna stały się narzędziem dostosowanym bardziej do ewangelizacji Chile niż dla samozachowawczości kościelnej".



Publikujemy tekst papieskiego przemówienia.

Drodzy Bracia,

Dziękuję za słowa przewodniczącego Konferencji Episkopatu, skierowane do mnie w imieniu was wszystkich.

W pierwszej kolejności chcę pozdrowić Jego Ekscelencję Bernardino Piñerę Carvallo, który w tym roku będzie obchodził 60-lecie biskupstwa jako najstarszy biskup na świecie zarówno pod względem wieku, jak i ze względu na staż biskupi. Uczestniczył on w czterech sesjach Soboru Watykańskiego II – piękna żywa pamięć!

Reklama

Wkrótce minie rok od waszej wizyty ad limina, a teraz przyszła kolej na moje odwiedziny i cieszy mnie, że spotkanie to odbywa się po tym, które miałem ze „światem konsekrowanym”. Jedno bowiem z głównych naszych zadań to właśnie być blisko naszych osób konsekrowanych i naszych prezbiterów. Jeśli pasterz się gubi, owce także się rozproszą i padną łupem jakiegoś wilka. Bracia, utrzymujcie ojcowską więź ze swymi kapłanami! Więź, która nie jest ani paternalizmem ani nadużywaniem swej władzy. Jest to dar, o który trzeba prosić. Bądźcie blisko swych księży na wzór św. Józefa. Jest to ojcostwo, które pomaga wzrastać i rozwijać charyzmaty, jakie Duch zechciał rozlać na poszczególnych waszych kapłanów.

Wiem, że mamy mało czasu na to „pozdrowienie”, ale chciałbym podjąć kilka punktów spotkania, które odbyliśmy w Rzymie i które mogę streścić w następującym wyrażeniu: świadomość bycia ludem.

Jednym z problemów, przed którym stoją nasze dzisiejsze społeczeństwa, jest poczucie osierocenia, to znaczy uczucie nieprzynależenia do nikogo. To „postmodernistyczne” uczucie może przenikać do nas i do naszego duchowieństwa, a wówczas zaczynamy wierzyć, że nie należymy do nikogo, zapominając, że jesteśmy częścią świętego wiernego Ludu Bożego, i że Kościół nie jest i nigdy nie będzie jakąś elitą osób konsekrowanych, kapłanów lub biskupów. Nie będziemy mogli wspierać swego życia, swego powołania lub posługiwania bez tej świadomości bycia Ludem. Zapominanie o tym – mówiłem o tym na posiedzeniu Komisji dla Ameryki Łacińskiej – „pociąga za sobą różne niebezpieczeństwa i/lub wypaczenia w samym naszym osobistym i wspólnotowym przeżywaniu tej posługi, którą Kościół nam powierzył”(1). Brak świadomości przynależności do Ludu Bożego jako sługi, a nie jako szefowie, może nas doprowadzić do jednej z pokus, wyrządzających najwięcej szkód dynamizmowi misyjnemu, do którego pobudzania jesteśmy wzywani: chodzi o klerykalizm, będący karykaturą otrzymanego powołania.

Reklama

Brak świadomości tego, że misja jest sprawą całego Kościoła, a nie tylko księdza czy biskupa, ogranicza perspektywę i – co gorsza – ogranicza wszystkie inicjatywy, jakie Duch może wzbudzać pośród nas. Powiedzmy to jasno – świeccy nie są naszymi parobkami ani naszymi pracownikami. Nie muszą powtarzać jak „papugi” tego, co mówimy. „Klerykalizm, nie pobudzając różnych wkładów i propozycji, stopniowo gasi ten proroczy ogień, którego świadectwo powinien dawać cały Kościół pośród swoich ludów. Klerykalizm zapomina, że widzialność i sakramentalność Kościoła przynależy do całego Ludu Bożego (por. „Lumen gentium”, 9-14), a nie tylko do nielicznych wybranych i oświeconych”(2).

Wystrzegajmy się, proszę, tej pokusy, zwłaszcza w seminariach i w całym procesie formacyjnym. Seminaria winny kłaść szczególny nacisk na to, aby przyszli kapłani byli w stanie służyć świętemu wiernemu Ludowi Bożemu, uznając różnorodność kultur i wyrzekając się pokusy klerykalizmu w jakiejkolwiek postaci. Kapłan jest sługą Jezusa Chrystusa, który jest główną postacią uobecniającą się w całym Ludzie Bożym. Kapłani dnia jutrzejszego muszą się formować, patrząc na dzień jutrzejszy, gdyż swą posługę będą sprawowali w świecie zeświecczonym i tym samym wymaga ona od nas, pasterzy, rozeznania, jak przygotować ich do pełnienia swej misji w tym konkretnym scenariuszu, a nie w naszych „idealnych światach lub państwach”. Jest to misja, która ma miejsce w braterskiej jedności z całym Ludem Bożym. Działanie razem oraz pobudzanie i zachęcanie świeckich w klimacie rozeznania i synodalności – oto dwie zasadnicze cechy charakterystyczne w kapłanie jutra. Nie dla klerykalizmu i idealnych światów, które wkraczają jedynie w nasze schematy, ale nie dotykają niczyjego życia.

Reklama

I tu trzeba prosić, prosić Ducha Świętego o dar marzenia i pracowania na rzecz opcji misyjnej i proroczej, która byłaby zdolna do przemiany wszystkiego, aby zwyczaje, style, rozkłady zajęć, język i cała struktura kościelna stały się narzędziem dostosowanym bardziej do ewangelizacji Chile niż dla samozachowawczości kościelnej. Nie bójmy się odciąć się od tego, co oddziela nas od nakazu misyjnego (3).

Bracia, powierzmy się macierzyńskiej opiece Maryi, Matki Chile. Módlmy się wspólnie za naszych kapłanów, za nasze osoby konsekrowane; módlmy się za święty wierny Lud Boży.

Przypisy.

1. Carta al Cardenal Marc Ouellet, Presidente de la Pontificia Comisión para América Latina (21 marca 2016)

2. Tamże

3. Por. Adhort, ap. Evangelii gaudium, 27.

2018-01-17 07:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ezzati przed wizytą papieża w Chile: silna sekularyzacja skłania nas do ewangelizacji

[ TEMATY ]

Franciszek w Chile i Peru

wikipedia.org

Kard. Ricardo Ezzati

Kard. Ricardo Ezzati

Chile to jeden z najbardziej zsekularyzowanych krajów Ameryki Łacińskiej i dlatego bardzo potrzebuje apostolskiej posługi Papieża – zauważa kard. Ricardo Ezzati, arcybiskup stołecznego Santiago. Franciszek przybędzie do Chile w przyszły poniedziałek.

Od poprzedniej papieskiej wizyty w tym południowoamerykańskim kraju minęło ponad 30 lat. Św. Jan Paweł II był tam za rządów generała Pinocheta, kiedy Chile wchodziło na drogę stopniowej demokratyzacji. Zdaniem stołecznego arcybiskupa wszyscy korzystają dziś z przemian ustrojowych i rozwoju gospodarczego.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Rodzina

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

W liście Episkopatu Polski do wiernych z 23.10.1968 r. czytamy: „Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej teraz usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny – ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi”.
CZYTAJ DALEJ

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję