W naszym modlitewnym odniesieniu do Pana Boga przeważa najczęściej
element prośby. Taki stan rzeczy jest czymś naturalnym. Uświadamiamy
bowiem, że Pan Bóg jest Tym, kto nas przewyższa, jest potężny i wszechmocny.
Spełnienie naszych próśb nie nastręczałoby Mu więc większych trudności.
Do nieustannej ufnej prośby zachęca nas także sam Zbawiciel: "Proście,
a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą
wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu
otworzą" (Łk 11, 9-10).
Bardzo wymowne stają się słowa Jezusa wypowiedziane na
ostatniej wieczerzy odnośnie do próśb kierowanych do Niego. Na pytanie
stawiane przez Apostołów, dotyczące poznania Boga oraz odejścia Jezusa
z tego świata - otrzymują oni następującą odpowiedź: "A o cokolwiek
prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony
chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja
to spełnię" (J 14, 13-14).
Zwróćmy uwagę na bardzo bezpośrednie stwierdzenie podkreślone
przez słowo: "o cokolwiek prosić będziecie". W cytowanym tekście
Pan Jezus używa tego określenia dwa razy. Powinniśmy zatem być szczerzy
przed Panem Bogiem i wszystko Mu mówić, tak jak dziecko stara się
o wypowiedzenie wszystkiego przed matką lub ojcem. Już samo sformułowanie
i przedstawienie naszych pragnień przynosi nam ulgę, bowiem w klimacie
wiary wiemy, że z uwagą zostaniemy wysłuchani i potraktowani. Bóg
kocha i szanuje nas, dlatego intensywnie nas słucha i rozumie.
W naszych prośbach winniśmy pamiętać o naszej zależności
od Pana Boga i naszym dziecięcym stosunku do Niego. Nie powinno być
tak, że traktujemy Boga jako wszechmocnego i wszystko umiejącego
zrobić naszego sługę. Takie wyobrażenie Boga sprowadzałoby Go do
roli Tego, kto natychmiast wykonuje nasze zachcianki i jest nam podporządkowany,
nie zaś my Jemu.
W rzeczywistości to Bóg jest naszym Ojcem i wysłuchuje
z ojcowską uwagą wszystkich naszych próśb. Spełnia zaś je w taki
sposób, by to, co od Niego otrzymujemy, przyczyniało się do naszego
zbawienia. Chce On bowiem dla nas najwyższego dobra. Bóg, spełniając
nasze ludzkie, niekiedy bardzo przyziemne prośby, czyni to z perspektywy
swojej najświętszej woli i czyni to w czasie, który byłby dla nas
najkorzystniejszy.
Wspaniałą przestrzeń dla formułowania naszych próśb daje
Jezus Chrystus w modlitwie Ojcze nasz. Zatem jeśli będziemy Boga
o cokolwiek prosili, niech będzie to poprzedzone wezwaniem:
"... święć się imię Twoje.
Przyjdź królestwo Twoje.
Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi".
Perspektywa tej modlitwy niech nam nieustannie przypomina
to, że winniśmy nasze prośby, pragnienia, marzenia podporządkować
najwyższemu celowi - naszemu zbawieniu. To bowiem jest wolą naszego
Ojca w niebie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu