Reklama

Święto Patrona Zespołu Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej

„Nie zniszczy ich mól ani rdza...”

Niedziela kielecka 42/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ty prowadź nas,
przez trud i znój,
na Chrystusowy szlak.
Niech świeci nam wciąż
przykład Twój,
Matki Królowej anielski znak.

Już od 8 lat słowa tej pieśni rozbrzmiewają „Na Górce”, w Zespole Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej. Jej adresatem jest opiekun polskiej młodzieży, a jednocześnie patron szkoły - św. Stanisław Kostka. W wigilię Jego święta, 17 września, po raz kolejny mieliśmy możność pochylić się nad niezwykłą osobowością młodzieńca, który żył wprawdzie w odległym XVI w., ale jest bliski każdemu człowiekowi poszukującemu sensu swego życia i drogi powołania. Podczas uroczystej mszy św. w kieleckiej katedrze ks. bp Kazimierz Ryczan zwrócił uwagę na nieprzemijające cnoty św. Stanisława: wierność, odpowiedzialność, posłuszeństwo. Podkreślił też znaczenie nauki w życiu człowieka, który zdobywając wiedzę i mądrość, winien kształtować samego siebie i zmieniać oblicze świata. Stanisław Kostka, dzięki wytrwałości i uporowi, zrealizował swe powołanie do świętości udowadniając, że - jak mówi ks. Jan Twardowski - nie potrzeba wiele czasu, by zostać świętym. Jemu wystarczyło 18 lat. Został wyniesiony na ołtarze jako pierwszy z jezuitów. Po jego głośnej ucieczce z Wiednia do Rzymu, młodzież wiedeńska zaczęła o nim mówić jak o swoim bohaterze: dzielnym, odważnym, nieugiętym. Te cechy charakteru imponują młodym niezależnie od epoki. Dlatego szkoła katolicka stara się pokazać swym uczniom, że św. Stanisław należy także, a może przede wszystkim, do naszego stulecia. Nie jest dla nas postacią z obrazka. Nie patrzymy na niego jak na zabytek przeszłości. To, co sobą reprezentował, nigdy nie ulega dewaluacji. Moda na Batmana i Harrego Pottera przeminie. Młodzieżowi idole zmieniają się z sezonu na sezon. Ideały św. Stanisława nie starzeją się. Mówiąc językiem Ewangelii: „nie zniszczy ich ani mól, ani rdza, ani nie skradną złodzieje” (por. Mt 6, 20). Dlatego też uczniowie klas pierwszych gimnazjum i liceum, w obecności Księdza Biskupa, rodziców, nauczycieli, władz oświatowych oraz duchowieństwa diecezji, uroczyście ślubowali kochać Boga i kierować się w życiu Jego przykazaniami, jak św. Stanisław żyć Ewangelią i czerpać siły ze spotkania z Jezusem w Eucharystii, szanować tradycje narodowe, w duchu miłości i odpowiedzialności budować wspólnotę rodzinną, troszczyć się o dobre imię szkoły, rozwijać swą osobowość i pomnażać otrzymane od Boga talenty.
Na początku nowego roku szkolnego cała społeczność szkolna powierzyła siebie i swoje sprawy Matce Bożej Łaskawej Kieleckiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Na terenie diecezji sosnowieckiej zatrzymano dwóch kapłanów

2024-10-01 20:50

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

Diecezja Sosnowiecka

Na terenie diecezji sosnowieckiej doszło 1 października do zatrzymań dwóch księży. Obecnie prowadzone są czynności z zatrzymanymi w prokuraturze. Kuria diecezjalna deklaruje pełną otwartość i współpracę z organami prowadzącymi postępowanie - poinformowano w komunikacie wydanym przez sosnowiecką kurię biskupią.

1 października br. na terenie Diecezji Sosnowieckiej doszło do zatrzymań dwóch księży.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: zmiany ws. lekcji religii naruszają prawo rodziców i dzieci do wychowania zgodnie z wiarą

2024-10-02 08:15

[ TEMATY ]

katecheza

bp Wojciech Osial

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Proponowane przez MEN zmiany dotyczące lekcji religii naruszają prawo rodziców i dzieci do wychowania zgodnie z wyznawaną wiarą. Umieszczenie zajęć z religii na pierwszej i ostatniej godzinie narusza też prawo ucznia do sprawiedliwego traktowania - powiedział PAP przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial.

Projekt rozporządzenia MEN, dotyczący jednej godziny lekcji religii tygodniowo trafił we wtorek do konsultacji. Resort chce, by lekcje te odbywały się przed rozpoczęciem obowiązkowych zajęć edukacyjnych lub po ich zakończeniu. W ocenie MEN takie rozwiązanie poprawi sytuację uczniów, którzy nie uczą się religii lub etyki, a którzy mieli dotychczas "wymuszoną przerwę pomiędzy obowiązkowymi zajęciami edukacyjnymi w ciągu dnia nauki w szkole".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję