16 października odbędzie się epilog XXIV Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę. Wyjście do Trzebnicy o godz. 6.00 sprzed wrocławskiej katedry. Tego samego dnia swój epilog w Bardzie Śląskim będzie przeżywała również I Piesza Pielgrzymka Świdnicka. Wyjście grup o godz. 9.00 z Ząbkowic Śląskich sprzed kościoła św. Anny i z Kłodzka sprzed kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Poniżej drukujemy wspomnienia z ubiegłorocznej pielgrzymki wrocławskiej, jakie do naszej redakcji nadesłała jej uczestniczka. W tym roku, będąc w stanie błogosławionym, mogła jedynie duchowo towarzyszyć pielgrzymom.
Dane mi było uczestniczyć w XXIII Pieszej Pielgrzymce Wrocław - Jasna Góra. To co przeżyłam, wcale nie tak łatwo przelać na papier. Cudowni ludzie - prawdziwi chrześcijanie (szłam w grupie
XII - studenckiej z Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”), atmosfera i cel w oddali - ukochana Mateczka na Jasnogórskim Tronie.
Fizycznie może nie było ciężko, choć pęcherze miałam już drugiego dnia pielgrzymki na noclegu w Oleśnicy. Psychicznie było trudniej, bo takiego żaru z nieba nie pamiętali rekordziści pielgrzymki (ludzie,
którzy idą -nasty raz). Komfortem nie było też wstawanie o 4: 45, droga wiodąca przez pola wśród kurzu, czy „kąpiel” w namiotowej misce.
Jednak duchowe wrażenia stanowiły ogromną przeciwwagę dla tego wszystkiego, co w nas jeszcze słabe. W czasie tegorocznej pielgrzymki Chrystus każdego z nas pytał: „Czy miłujesz mnie?”
A w odpowiedzi były słowa św. Piotra - „(...) Ty wiesz, że Cię kocham” i nałożony drewniany krzyż podczas nabożeństwa pokutnego w Strzelcach (niesiony dzielnie do końca pielgrzymkowego
szlaku). Samą ucztą dla duszy były homilie i konferencje o miłości Chrystusa głoszone przez przewodnika pielgrzymki - ks. Stanisława Orzechowskiego. Zastanawialiśmy się nad encykliką papieską Ecclesia
de Eucharystia i rozważaliśmy różańcowe tajemnice światła. Przez całą drogę nieśliśmy i adorowaliśmy pasyjkę Chrystusa, która została zawieszona na krzyżu postawionym w ubiegłym roku na Górce Przeprośnej.
Każdego dnia mogliśmy się spotkać z Chrystusem sam na sam, podczas adoracji po Mszy św. I w wyznaczonych „strefach ciszy”. Nowością dla mnie była odprawiana na trasie „Via Lucis”
- Droga Światła. Tak jak podążamy za Chrystusem Drogą Krzyżową, tak winniśmy chodzić za nim drogami światła, na których podkreślana jest najważniejsza w naszej wierze radość ze zmartwychwstania
Pana.
Zachęcam do uczestnictwa w przyszłym roku w pieszej pielgrzymce, a tych którym siły fizyczne nie pozwalają - do uczestnictwa duchowego.
Do zobaczenia na pielgrzymim szlaku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu