8 tys. wiernych przybyło 15 sierpnia na diecezjalne dożynki
i odpust do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.
Uroczystościom dziękczynienia za plony przewodniczył arcybiskup senior
Marian Przykucki ze Szczecina. Obecni byli też: biskup diecezjalny
Adam Dyczkowski, biskup pomocniczy Paweł Socha, kapłani, a także
przedstawiciele władz państwowych i samorządowych z wojewodą lubuskim
Stanisławem Iwanem. Wśród pielgrzymów była 60-osobowa grupa Ogólnopolskiej
Pieszej Pielgrzymki Krucjaty Wyzwolenia Człowieka z Międzyrzecza
oraz uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Rolników z Klenicy na Jasną Górę,
której przewodniczył ks. kan T. Dobrucki - diecezjalny duszpasterz
rolników.
W wygłoszonej do zebranych homilii Ksiądz Arcybiskup
wspomniał najpierw o aktualnych problemach Polaków, z którymi pielgrzymi
przychodzą przed obraz Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej: o bezrobociu,
o restrukturyzacji polskiej wsi, o powiększaniu się strefy ubóstwa.
Szczególnie ostro skrytykował projekty restrukturyzacji polskiej
wsi: "Mówi się o konieczności likwidacji 2 mln niewydajnych gospodarstw
rolnych, z których żyje przynajmniej 6 mln Polaków. Te gospodarstwa,
niewydajne według pewnych kryteriów rynkowych, są jednak w znacznym
stopniu samowystarczalne w zakresie żywnościowym i mieszkaniowym.
Co stanie się z tymi ludźmi po likwidacji gospodarstw? - pytał Kaznodzieja.
- Jak ponure szyderstwo brzmi stawianie za wzór rolnictwa europejskiego,
którego wydajność osiągana jest przez różne manipulacje biologiczne
prowadzące w efekcie do katastrof na wielką skalę, jak się to stało
w przypadku choroby szalonych krów czy epidemii pryszczycy".
Nawiązując do papieskiego listu na trzecie tysiąclecie
Novo millennio ineunte, Ksiądz Arcybiskup zachęcał do pogłębienia
wiary: "W tym czasie, gdy przeżywamy tyle doświadczeń - mówił Arcypasterz
- potrzeba nam szczególnej łaski wiary". Spośród wielu przymiotów,
którymi winna charakteryzować się wiara, Ksiądz Arcybiskup skupił
się na odwadze wiary. "Niech wiara nasza nie boi się krytyki, tej
krytyki, której tak wiele w środkach masowego przekazu. Musimy dobrze
rozpoznawać te sytuacje - wzywał Kaznodzieja - abyśmy potrafili się
tej krytyce oprzeć, krytyka bowiem bardzo często umacnia nas w wierze"
. Ksiądz Arcybiskup przestrzegał jednocześnie przed koniunkturalnym
traktowaniem wiary i Kościoła: "Wiadomo, że niektórzy ludzie, nawet
wysoko stojący w Ojczyźnie naszej, chcą przyznawać się do wiary,
ale wiadomo, że to jest im po prostu potrzebne dla ich kariery politycznej.
Wielu jest też dziennikarzy - kontynuował Kaznodzieja - którzy przyznają
się do kontaktów z kapłanami i biskupami, ale w treściach artykułów,
które piszą, wiele jest dewiacji odnośnie do prawd wiary".
W procesji z darami przyniesiono wieńce dożynkowe oraz
chleby wypieczone z ziarna z tegorocznych plonów. Wśród darów znalazł
się też symboliczny worek zboża przekazanego dla powodzian. Dary
ofiarne przynieśli m.in. parafianie ze Słońska, Boczowa, Żar (z parafii
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny), Drożkowa, Sulechowa (z parafii
Krzyża Świętego), Lubska (z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa),
a także górale czadeccy ze Złotnika. Na zakończenie Mszy św. odbyło
się poświęcenie wieńców dożynkowych, a następnie bp Adam
Dyczkowski w symbolicznym geście przekazywał chleb i łamał
się nim z przedstawicielami świata pracy.
Liturgię odpustową uświetnił Zespół Trębaczy Myśliwskich "
Lubuskie fanfary" oraz zespół górali czadeckich "Dolina Nowego Sołońca"
ze Złotnika, który też dał koncert po zakończeniu Mszy św.
Przed południem pielgrzymi mogli wysłuchać koncertu muzyki
poważnej w wykonaniu kwintetu smyczkowego, który odbył się w ramach
Letniego Festiwalu Muzycznego "Lubuska Camerata".
Pomóż w rozwoju naszego portalu