- Rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej o umieszczeniu lekcji religii i etyki w szkolnym a nie ramowym planie nauczania jest sprzeczne z Konstytucją RP, Konkordatem i ustawą o systemie oświaty - uznał ks. prof. Józef Krukowski. Wybitny znawca prawa kanonicznego zaapelował dziś do Ministerstwa Edukacji Narodowej o podjęcie dialogu i wycofanie się z rozporządzenia. „Nie wystarczą deklaracje i jednostronny dyktat” - mówił ks. prof. Krukowski podczas odbywającej się na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie konferencji nt. „Religii i etyki w edukacji publicznej”.
W swoim wystąpieniu ks. Krukowski mówił o „Nauczaniu religii i etyki w szkołach publicznych w państwach Unii Europejskiej”, przedstawiając różne istniejące w Europie systemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak powiedział prawnik można wyróżnić pięć podstawowych modeli nauczania religii w szkołach publicznych. Model obligatoryjnego nauczania religii obecny jest w takich krajach jak Grecja, Szwecja, Dania, czy Finlandia. Religia w takim ujęciu jest przedmiotem obowiązującym wszystkich uczniów w szkole publicznej i ma raczej charakter nauczania ogólnego o chrześcijaństwie, ze szczególnym uwzględnieniem jednego wyznania, które ma w danym państwie pozycję dominującego, państwowego, czy narodowego. Nauczanie tego przedmiotu jest organizowane i finansowane przez państwo, bez względu na wyznanie uczniów, ale rodzice lub sami uczniowie mogą z niego zrezygnować.
W innym modelu, który polega na obligatoryjności nauczania religii, ale w wersji ściśle wyznaniowej, państwo daje szanse Kościołowi prowadzenia lekcji religii, samodzielnie bądź we współpracy z państwem, które w całości finansuje to nauczanie. Uczniowie mogą być zwolnieni z uczestniczenia z takich lekcji przez rodziców, lub za pomocą oświadczenia po osiągnięciu pełnoletności. Model taki obecny jest w Niemczech, ale dotyczy jedynie Kościołów, a ściślej organizacji wyznaniowych, które maja status korporacji prawa publicznego. Chodzi zatem o uczniów należących do Kościoła katolickiego, Kościołów protestanckich, Kościoła prawosławnego i wyznawców religii mojżeszowej. W Austrii natomiast nauczanie religii, obecne w szkole publicznej, dotyczy tylko uczniów wyznania katolickiego, protestanckiego i prawosławnego. W Bułgarii modelem takim objęci są jedynie wyznawcy prawosławia i muzułmanie, w Grecji i na Cyprze jedynie prawosławia.
Reklama
Trzeci model występuje w formie fakultatywnego nauczania religii w wersji ściśle wyznaniowej. Państwo organizuje takie nauczanie samodzielnie, bądź we współpracy z Kościołami. Model taki realizowany jest w Hiszpanii, we Włoszech, Chorwacji, Słowacji, na Węgrzech, Litwie, Łotwie czy w Polsce. „W naszym kraju model ten jest najbardziej liberalny ze wszystkich w Europie, ponieważ daje możliwość nauczania w szkole dla uczniów wszystkich związków wyznaniowych, mających uznanie w formie indywidualnej ustawy lub rejestracji w trybie administracyjnym, a także nauczania etyki dla tych dzieci, których rodzice sobie tego życzą” - mówił ks. prof. Krukowski.
W czwartym modelu mamy do czynienia z fakultatywnym nauczaniem o religii w szkołach publicznych. Państwo samodzielnie określa tu program nauczania tego przedmiotu i jego finansowanie. Model taki funkcjonuje na przykład w Estonii, czy częściowo w Wielkiej Brytanii.
W ostatnim, piątym modelu, nauczanie religii w szkołach publicznych jest zabronione, ale możliwe poza szkołą w wersji wyznaniowej, dla tych uczniów, których rodzice wyrażą takie życzenie. W modelu tym dozwolone jest nauczanie religii w szkołach prywatnych, mających uprawnienia szkół publicznych. Lekcje takie w całości finansują rodzice. Zasada ta obecna jest w dwóch państwach europejskich: we Francji oraz na Słowenii.
Ks. prof. Krukowski zauważył, że stosunek Unii Europejskiej do nauczania religii w szkołach publicznych ewoluował przez lata. Na etapie powstawania UE w latach 90. ubiegłego wieku brak było jasnego stanowiska w tej sprawie. Z czasem wystąpiła tendencja do narzucania wszystkim państwom członkowskim jednego, neutralnego modelu relacji państwo-Kościół w wersji zamkniętej na wartości religijne. Ostatecznie do Traktatu Lizbońskiego wprowadzono zasadę poszanowania niezależności państw członkowskich w określaniu relacji między państwem i Kościołem.
„Gdy chodzi o nauczanie religii w szkołach publicznych w Polsce Unia Europejska szanuje zasady, jakie zostały wpisane do Konstytucji RP, a następnie do Konkordatu ze Stolicą Apostolską” - podkreślił ks. prof. Krukowski. Zgodnie z tymi aktami oraz ustawą o systemie oświaty, zasady dotyczące nauczania religii mają być określane w drodze porozumienia między kompetentnymi przedstawicielami państwa i Kościoła katolickiego oraz innych związków wyznaniowych.
„Trzeba szanować hierarchię źródeł prawa. Rozporządzenie ministra nie może naruszać Konstytucji RP, ani umowy międzynarodowej, jaką jest Konkordat, ani ustawy” - mówił prelegent. Dlatego, jego zdaniem jednostronne rozporządzenie Ministra Edukacji narodowej z bieżącego roku jest sprzeczne zarówno z Konstytucją, Konkordatem, jak i ustawą o systemie oświaty.
Ks. prof. Kurkowski uznał, że w kwestii ministerialnego rozporządzenia istnieje poważna wątpliwość prawna, a jeśli nie zostanie ono zmieniono to powinno ono zostać zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, a nawet Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. „Po co nam takie historie. Lepiej to poprawić w drodze dialogu, jak przewiduje Konstytucja i Konkordat. Potrzebny jest dialog, dzięki któremu osiągnięte zostanie porozumienie. Nie wystarczą deklaracje i jednostronny dyktat” - podkreślił ks. prof. Krukowski.