Pacjenci szczecińskiego Hospicjum św. Jana Ewangelisty odwiedzani są przez niezwykłego wolontariusza. Razem ze swoja mamą przychodzi tu ośmioletni Igor.
- Chciał zobaczyć, jak wygląda życie w hospicjum - tłumaczy obecność syna pani Aurelia. - Pomaga mi, rozmawia z chorymi, podaje ze mną posiłki, pensjonariusze pytają, kiedy znowu ich odwiedzi. Przyzwyczajam go w ten sposób do tego, jakie jest życie, co może go spotkać.- Kiedy wchodzi tu za mamą, od razu wywołuje radość i chorzy uśmiechają się do niego - mówi ks. Eugeniusz Leśniak, dyrektor Hospicjum św. Jana Ewangelisty w Szczecinie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Jest bardzo miły, uwielbia swoją mamę, lubi innych ludzi. Jest przesympatyczny - oceniają pensjonariusze hospicjum. - Tak malutki człowiek i żeby miał w sobie tyle powagi w miejscach, w których należy być poważnym i uśmiechu wtedy, kiedy potrzeba tego uśmiechu? - dziwią się. - Czekamy na jego odwiedziny.
4 listopada minęło dokładnie 25 lat od dnia, kiedy Hospicjum św. Jana Ewangelisty w Szczecinie podjęło pracę. Dziś w hospicjum stacjonarnym jest 25 łóżek, ale do około 100 potrzebujących w hospicjum domowym dojeżdża lekarz, pielęgniarka, psycholog, rehabilitant i kapłan.