– Stawiając przed nami w czasie adwentu postać proroka Izajasza, św. Jana Chrzciciela, św. Józefa czy Najświętszą Maryję Pannę Kościół zachęca do otwartości i wrażliwości na tchnienie Ducha Świętego który uczy nas oczekiwania na przyjście Pana. - Nie chodzi bowiem tylko o właściwe przeżycie wspomnienia pamiątki narodzin Jezusa w Betlejem za czasów panowania cesarza Augusta, ale przede wszystkim o przygotowanie swojego serca na przyjście Chrystusa w momencie naszej śmierci. Przybędzie On wówczas by nas zabrać do Królestwa Niebieskiego – Pytanie tylko: Czy my będziemy na to gotowi? – powiedział abp Hoser zachęcając do refleksji na własnym życiem. Podkreślił, że Bóg nieustannie przychodzi do człowieka w różnych okolicznościach jego ziemskiego życia. – Jezus przybywa by ofiarować nam prawdę o Bogu, który jest naszym Ojcem- Ojcem pełnym miłości i miłosierdzia, a więc tym który jest spełnieniem najgłębszych ludzkich tęsknot. On do niczego nas nie zmusza i niczego nie nakazuje, ale odwołuje się do naszej wolności – przekonywał abp Hoser.
Zwrócił również uwagę, że tym który pierwszy wychodzi na spotkanie z człowiekiem jest Bóg. – Nim przyjdzie On w sposób widzialny przygotowuje nas na spotkanie ze sobą poprzez sakramenty – powiedział kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreślił, że pierwszym krokiem na drodze nawrócenia jest uświadomienie sobie własnego grzechu, a więc oddalenia od Boga. Do tego jednak potrzeba zatrzymania się w biegu codziennego życia. - Nie straćmy zatem czasu adwentu. Nie dajmy go sobie ukraść przez komercję – zaapelował abp Hoser zwracając uwagę, że mimo, iż święta będą za trzy tygodnie to w supermarketach już jest Boże Narodzenie, już stoją choinki, są gwiazdki, aniołki, oraz angielskie kolędy, bo polskich jeszcze nikt nie ośmiela się śpiewać.
Bp warszawsko-praski zachęcał również do codziennej Mszy św. roratniej by wraz z Maryją odkrywać miłujące oblicze Boga objawione w Jezusie Chrystusie.