Bp Edward Dajczak: Ponieważ w świecie zmiany zachodzą w błyskawicznym tempie, takie wydarzenie jak Kongres Nowej Ewangelizacji jest przecieraniem dróg, stawianiem pytań o drogi, szukaniem języka komunikacji, odczytywaniem znaków. Problem nie polega na "trudnej Ewangelii" - owszem, jest ona wymagająca, oczekuje od człowieka osiągania szczytów miłości. Natomiast problemem jest znalezienie właściwego języka komunikacji w jej przekazywaniu: przetłumaczenia człowiekowi tego Boskiego wydarzenia, bo tak, jak powiedział dziś abp Fisichella: świat jest cyfrowy, narzędzia komunikacji są już inne.
Jako ewangelizatorzy stajemy w sytuacji, w której trzeba zrobić krok w nieznane. Zrobić coś, czego jeszcze nikt nie zrobił, mówić językiem, którym jeszcze nikt nie mówił, używać znaków, których nikt jeszcze nie używał - ktoś to musi zrobić jako pierwszy, bo ten język jest im potrzebny!
Kongres Nowej Ewangelizacji mówi o młodych ludziach, mówi o bierzmowaniu, to jest okres pierwszych "nastu" lat, w której przemiany dokonują się szybciej, niż na jakiejkolwiek innym etapie życia. Wyzwaniem jest nadążenie za tym, odkrycie, w jakim momencie życia jest dany młody człowiek i co wpływa na kształtowanie jego świadomości.
Reklama
- Słucham uważnie rodziców. Mówią mi: mieliśmy jednego syna, po 10 latach urodził się kolejny. I kiedy ten młodszy dorósł do wieku nastoletniego, okazało się, że metody wychowawcze, które stosowaliśmy wobec starszego, już się nie sprawdzają. W ciągu 10 lat pojawił się nowy człowiek, nowe pokolenie! Nie dlatego, że on ma inne cechy, ale dlatego, że odbiera świat w inny sposób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Jaki jest zatem sekret Księdza Biskupa na wzajemne zrozumienie z młodymi?
- Najpierw trzeba z nimi być. Wówczas, pomimo tego, że człowiek już się starzeje, rozumie ich. Proszę zobaczyć: zachowuję się jak dobry dziadek, który ze swoimi wnukami ma super kontakt. Nie trzeba udawać młodego. Byłbym śmieszny, gdybym próbował być ich kumplem i zachowywać się, jak oni.
- Zatem, co Ksiądz Biskup robi?
- Próbuję ich rozumieć, to jest pierwsze. Staram się, by młodzi "załapali", że nie chcę narzucić im czegoś, ani mojego stylu, ale chcę im pomóc: dzielić się z nimi doświadczeniem i słuchać ich uważnie. Często podaję im przykłady: popatrzcie: wasza koleżanka, czy kolega zrobił to tak. Ewangelia tak ich poprowadziła, Jezus tak zadziałał, Duch Święty tak ich pokierował...
- Muszę pilnie uczyć się młodych ludzi, wtedy mogę się z nimi dzielić. Muszę sięgać do ich doświadczeń, a żeby je poznać - muszę z tymi młodymi być.
- To znaczy, że papieskie zaproszenie z Krakowa, by młodzi rozmawiali z dziadkami jest wyzwaniem nie tylko dla młodzieży, ale też dla starszych duszpasterzy?
Reklama
- Oczywiście! Przecież ja mam prawie 70 lat. A jeżeli jakoś się z nimi dogaduję - choć nie mówię, że idealnie - to wiem, że jedynym sposobem jest po prostu z nimi być i być otwartym. Trzeba ich kochać. Naprawdę, to nie jest słowo na wyrost. Kiedy się kocha, to robi się wszystko, żeby zrozumieć człowieka.
Próba zrozumienia, życzliwość, miłość, szukanie ich dobra - to są te czynniki, które sprawiają, że młody człowiek się zatrzymuje i mówi: może go posłucham? Może on ma mi coś do powiedzenia?
- Papież Franciszek zachęcał w Krakowie, by młodzi zeszli z kanapy i założyli wyczynowe buty. Te słowa stały się popularnym sloganem, ale jak - według Księdza Biskupa - zrozumieliśmy te słowa? Czy to wezwanie dotyczy tylko młodzieży, czy także księży?
- Oj, dotyczy wszystkich! Nie ma żadnych wątpliwości. Współczesna rzeczywistość wpędza wielu młodych ludzi w pasywność. Ten świat jest takim gąszczem, że część z nich - a tych znam akurat dobrze - uznaje: ja nie zrobię nic w tym świecie. Trzeba im pokazać klucz, a Ewangelia ma cudowny klucz.
Bez wątpienia i biskup musi wstać z kanapy i mama, i tata, i ksiądz, i wszyscy po kolei, którzy mają iść do młodych. Jeśli młodzi mają gdzieś iść, to i my z nimi musimy wyruszyć razem.
- Zbliża się Synod Biskupów o młodzieży. Kogo on dotyczy, czy hierarchów, czy powinni się nim przejąć wszyscy towarzyszący młodym.
- Dotyczy wszystkich. Mamy takie powiedzenie, bardzo popularne, że "młodzież jest jutrem Kościoła". Bardzo go nie lubię. Młodzież jest "dzisiaj Kościoła". Nie jutrem. Jutro będą kolejni młodzi i ci, którzy już dorosną. Dzisiaj oni są młodzi i są w Kościele i są dzisiaj Kościołem.
- Dziękuję za rozmowę.
---
IV Ogólnopolski Kongres Nowej Ewangelizacji nt. "Matura, czy inicjacja chrześcijańska? Bierzmowanie w kontekście nawrócenia pastoralnego" trwa na Jasnej Górze w dn. 23-26 listopada. Zorganizowany jest z inicjatywy Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji, którym kieruje abp Grzegorz Ryś. Spotkanie, w którym bierze udział ponad 700 osób, jest dedykowane duszpasterzom, katechetom, animatorom, wychowawcom i tym wszystkim, którzy - także w rodzinach - odpowiadają za przygotowanie młodzieży do sakramentu bierzmowania.