Tegoroczne rekolekcje wielkopostne w parafii św. Walentego w Futomie głosili ks. Andrzej Stopyra i s. Barbara Sajnok pracujący na Białorusi. W trakcie rekolekcji ks. Andrzej wyraził życzenie odwiedzenia Futomy w czasie wakacji z grupą dzieci polskiego pochodzenia z Białorusi. Ks. proboszcz Jan Czaja zaprosił serdecznie księdza i młodzież do Futomy i podjął starania organizacyjne. Dzięki wytężonej pracy i inicjatywie Księdza Proboszcza, życzliwej pomocy dyrektora przemyskiej Caritas ks. Mariana Bocho, wsparciu finansowemu i materialnemu firm i prywatnych przedsiębiorców z Futomy, Błażowej, Chmielnika i Rakszawy, a także pomocy rzeczowej i finansowej futomskich parafian, kolonia letnia została zorganizowana. Bardzo życzliwie odniósł się do tej inicjatywy burmistrz gminy Błażowa Stanisław Najda. Młodzież wraz z opiekunami została gościnnie przyjęta przez lokalną społeczność, zarówno dorosłych, jak i młodzież. Nawiązały się nowe przyjaźnie i sympatie. Dyrekcja Szkoły Podstawowej im. św. Jana Kantego z Futomy udostępniła obiekt szkoły dla kolonistów i opiekunów. Dzięki operatywności organizatorów i opiekunów oraz hojności sponsorów został zrealizowany bardzo atrakcyjny program.
Opiekunami 40-osobowej grupy młodzieży w wieku od 10 do 15 lat byli ks. Witalij Dobrołowicz, kleryk Oleg Pietruszko, s. Barbara Sajnok, polonistka Irena Sawieliewa i nauczyciel Władysław Michalkiewicz. Wraz z proboszczem ks. Janem Czają starali się tak zagospodarować czas młodzieży, aby z tego pobytu wynieśli jak najwięcej wrażeń i wspomnień. Koloniści dzielili czas na codzienne katechezy i Mszę św., próby przygotowania liturgicznego i śpiewu kościelnego, ogniska, konkursy, dyskoteki, zawody sportowe w siatkówkę, piłkę nożną, tenis stołowy rozgrywane z miejscową młodzieżą, wycieczki piesze i autokarowe. W trakcie pobytu zwiedzili Przemyśl Łańcut, Rzeszów, podziwiali piękno Bieszczad w trakcie przejazdu i rejsu po Zalewie Solińskim. Poznali piękno i historię klasztoru w Kalwarii Pacławskiej, przemyskich katedr oraz kościołów w Błażowej i Rakszawie, podziwiali uroki Rezerwatu Bobrów w Mójce na terenie Futomy, zwiedzali muzea regionalne w Błażowej i na Wilczaku, przebywali na basenie w Nowej Wsi koło Rzeszowa. Byli otwarciu na miejscową społeczność, z którą w trakcie tego krótkiego pobytu bardzo się zżyli. Wypoczęci i zadowoleni oraz pełni wrażeń opuszczali gościnną Futomę wczesnym sierpniowym rankiem.
Większość dzieci była pierwszy raz w kraju swych przodków, chociaż niektórzy już wypoczywali w Uhercach, Łodzi, Gdańsku, Gdyni. 15-letnia Grażyna i Władek stwierdzili, że są tutaj bardzo dobrzy ludzie o otwartych sercach. Ciekawie spędzili tu czas poznając miejscowe zwyczaje, tradycje a przede wszystkim ludzi i chętnie by tutaj wrócili. 14-letnia Ania i Weronika podkreślały miłą i serdeczną atmosferę i wewnętrzną przemianę, jaka się w nich w trakcie tego pobytu dokonała. 11-letni Władziu i Bogdan czuli się tutaj bardzo dobrze. Mają dużo przeżyć, którymi podzielą się z rodzicami i babciami uczącymi ich polskiej mowy. Film Shrek 2, spotkanie w Rakszawie, pobyt na basenie w Nowej Wsi i rzeszowskich supermarketach, a także kontakty z rówieśnikami z Futomy na długo zapadną w ich pamięci. Pytali czy mogą tutaj jeszcze kiedyś przyjechać. Mieszkańcy Futomy też na długo zapamiętają miłych, pogodnych i rozśpiewanych kolonistów. Podziwiali wspaniałą obsługę liturgiczną i śpiew w kościele, w którym Ksiądz Proboszcz mógł na dwa tygodnie udzielić urlopu miejscowemu organiście. Dostrzegli kulturę bycia i zachowania oraz korzystanie ze współczesnych dobrodziejstw cywilizacyjnych: Internetu, komputera, telewizji w rozsądnych proporcjach. Ks. proboszcz Czaja, dyrektor Caritas ks. Bocho, państwo Wioletta i Stanisław Kruczkowie, dyrektor miejscowej szkoły Zdzisław Chlebek oraz liczne grono futomskiej młodzieży i rodziców pożegnało miłych gości, życząc im, aby jak najwięcej miłych wrażeń wynieśli z tego pobytu i przenieśli je do swych najbliższych. Byli bardzo wdzięczni wszystkim tym, którzy umożliwili im ten pobyt, twierdząc że będą zawsze pamiętać o gościnności i dobrym sercu tych, którzy ich tutaj podjęli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu