- Dzień Patrioty to jest szczególna uroczystość dla Białego Kruka, to rodzaj naszych targów książki dla wiernych czytelników, a z drugiej strony - święto patriotyzmu, bo taki też wymiar mają wszystkie nasze książki – mówiła Jolanta Sosnowska, rozpoczynając cykl wystąpień autorskich w ramach III Dnia Patrioty, który został zorganizowany w sobotę 21 października br. w auli św. Jana Pawła II, przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach, gdzie dla czytelników przygotowano także cieszący się dużym zainteresowaniem promocyjny kiermasz książek.
Wystąpienia autorskie zostały ułożone w cykle: „ Naród i Kościół”, Naród i niepodległość”, Naród i bezpieczeństwo”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co było pierwsze; naród czy Kościół?
Reklama
Pierwszy wykład wygłosił ks. prof. Waldemar Chrostowski, który na wstępie postawił pytanie: - Co było pierwsze; naród czy Kościół? I zauważył, że w przypadku narodu polskiego i jego historii sięgającej już 1050 lat, pierwszy był Kościół. Przekonywał: - Zostaliśmy wszczepieni w Kościół. Zaistnieliśmy jako naród w dużej mierze dzięki przyjęciu chrześcijaństwa i dzięki przyjęciu Ewangelii, która od tamtej pory zaczęła przetwarzać nasze życie. Życie zbiorowe ale także to indywidualne. Ks. prof. Chrostowski zauważył też, że ta więź narodu z Kościołem bardzo często była wystawiana na rozmaite próby, które czasami przynosiły dość dotkliwe, bolesne skutki.
Odniósł się także do współczesnej, otaczającej nas rzeczywistości. I podkreślał: - Mamy aktualnie do czynienia z czymś, co nigdy przedtem nie przyszłoby poważnemu, dobremu człowiekowi do głowy. Uczymy się słów, które nigdy przedtem nie istniały, jesteśmy do nich przyzwyczajani. Takim słowem jest hejt, czyli wrogość, nienawiść. I przekonywał, że jeżeli mamy do czynienia z tego rodzaju zjawiskami, to nie wychodzimy z nich absolutnie obronną ręką. Wyjaśniał: - Cała ta sfera dotyczy także wymiaru nad którym się zastanawiamy; Ojczyzny, Kościoła, patriotyzmu, wiary. W tych dziedzinach również mamy do czynienia z bardzo silnymi atakami. Niewybrednymi. Do tego stopnia, że można by powiedzieć, że taką nową jakością jest to, że jesteśmy chrześcijanami, jesteśmy katolikami, jesteśmy Polakami, ale zarazem jest w nas coś, co w skrajnych przypadkach bywa antychrześcijańskie, bywa antykatolickie i bywa antypolskie. Zaznaczył, że nawet ludzie, którzy starają się być pod każdym względem wierni Panu Bogu i ojczyźnie przesiąkają złem, wrogością, nienawiścią, wątpliwościami, podejrzliwością.
Być dobrym Polakiem i dobrym chrześcijaninem
Reklama
Wykładowca tłumaczył, że jeżeli będziemy chcieli budować tożsamość polską bez chrześcijaństwa, to zejdziemy na manowce. Ale też budowa tożsamości chrześcijańskiej, katolickiej bez tego, co polskie również będzie mieć podobny efekt. I przekonywał: - Wiara w Jezusa Chrystusa wyznawana i praktykowana przez Polaków ma w sobie coś szczególnego. Nie odważę się powiedzieć, że jest lepsza, w żadnym wypadku nie powiem, że jest gorsza. Jest inna niż wiara praktykowana przez katolików w innych narodach, w innych kontekstach historycznych społecznych, ekonomicznych itd. Kończąc wykład podkreślał: - Otóż możliwe jest i trzeba być dobrym Polakiem i dobrym chrześcijaninem, dobrym katolikiem. Oczywiście, że Kościół nie ogranicza swojej misji do tego czy innego narodu, ale Kościół łączy ze sobą i w sobie rozmaite narody. I to spotkanie różnych narodów będzie tym bardziej owocne, im bardziej każdy naród będzie sobą.
Prowadząc zaplanowany cykl spotkań, Jolanta Sosnowska podkreślała , że autorzy Białego Kruka w swych publikacjach prezentują oprócz wartości patriotycznych również naukę Kościoła. I zauważała: - Powiedziałabym, że stanowimy pewną przeciwwagę dla zalewających nas lewackich publikacji.
Maria Fortuna- Sudor
Czytelnicy chętnie korzystali z przygotowanej w ramach wydarzenia oferty promocyjnej
Myślę, że ten bardzo wyraźny rys działalności wydawnictwa i konsekwencja w publicystycznej działalności sprawiają, że Biały Kruk cieszy się uznaniem licznego grona wiernych czytelników. Można to było zaobserwować także w czasie sobotniego wydarzenia, na które do Łagiewnik z różnych stron nie tylko Krakowa przyjeżdżali miłośnicy wydawanych przez Białego Kruka książek. Już od godz. 13 dało się zauważyć zainteresowanie czytelników, których z każdą godziną przybywało. Zwłaszcza, że można było poprosić o autograf autorów książek, zamienić kilka słów czy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Przychodzi coraz więcej czytelników
Wśród autorów, którzy tego dnia podpisywali książki byli m.in. abp Marek Jędraszewski, ks. prof. Waldemar Chrostowski, ks. prof. Jan Machniak, prof. Andrzej Nowak, kompozytor i śpiewający poeta Leszek Długosz oraz znany fotograf Adma Bujak, który w rozmowie z „Niedzielą” nie ukrywał satysfakcji wynikającej z faktu, że na Dzień Patrioty przychodzi coraz więcej czytelników, którzy znają i cenią publikacje Białego Kruka. Podkreśla: - To jest wydarzenie, w ramach którego nasi czytelnicy mogą przyjść na wybrany wykład swego ulubionego pisarza. Jest bezpośredni kontakt czytelnika z autorem. Frekwencja, jaką obserwujemy, świadczy, że to jest dla czytelników ważne wydarzenie. Oni tu przychodzą, chcą słuchać, pragną się ubogacić wiedzą występujących autorów. A odnosząc się do pięknie i starannie wydawanych książek Białego Kruka przekonywał: - Książka nie może być wydana byle jak, bo to człowieka nie pociąga. Czytelnik szuka piękna, to ono go pociąga. To jest piękno tekstu, piękno wiedzy, która jest w nim zawarta, a także piękno wizualne.
W ramach III Dnia Patrioty czytelnicy uczestniczyli także w koncercie poezji i piosenki patriotycznej Leszka Długosza. Ostatnim punktem wydarzenia było spotkanie z abp. Markiem Jędraszewskim, zakończone błogosławieństwem udzielonym przez metropolitę krakowskiego.