Czuwanie modlitewne w intencji polskich emigrantów i ich duszpasterzy odbywało się pod hasłem: „Płyną z rąk Matki Bożej Częstochowskiej strumienie łask przez ziemię polską i tam, gdzie biją polskie serca”. To słowa Sługi Bożego o. Ignacego Posadzego, współzałożyciela Towarzystwa Chrystusowego i założyciela Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla.
- Już po raz 32. spotykamy się u stóp Patronki polskich emigrantów, której wizerunek towarzyszy naszym rodakom wszędzie, gdziekolwiek się znajdują - mówi ks. Wiesław Wójcik, chrystusowiec, dyrektor Instytutu Duszpasterstwa Emigracyjnego im. kard Augusta Hlonda w Poznaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Gdziekolwiek Polacy udają się na emigrację, kiedyś tą przymuszoną, a dzisiaj dobrowolną, szukają kościoła jako drugiego domu. Najwięcej wezwań świątyń, w których modlą się nasi rodacy nosi nazwę Matki Bożej Częstochowskiej. To Maryja jest Tą, która jednoczy wszystkich Polaków rozsianych po kuli ziemskiej - zauważa chrystusowiec. Tegoroczne czuwanie upływało w duchu wdzięczności za jubileusz 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej.
Reklama
Czuwanie w intencji Polonii świata jest organizowane przez Towarzystwo Chrystusowe. W modlitwę włączają się Siostry Misjonarki Chrystusa Króla oraz liczni pielgrzymi z Polski - rodzice i bliscy tych, którzy wyjechali, młodzież z parafii prowadzonych przez księży chrystusowców i inni. Nie brakuje także pielgrzymów z placówek polonijnych prowadzonych przez Towarzystwo Chrystusowe m.in. z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Węgier czy Białorusi.
- W tym roku szczególnie warto podkreślić obecność pielgrzymów z Ukrainy, z terenów objętych wojną - dodaje duszpasterz Polonii. Podkreśla, że przybyli wierni m.in. z Doniecka, Mikołajewa, Kamieńca Podolskiego i Żytomierza.
Tych, którzy nie mogąc przybyć na czuwanie, łączyli się w modlitwie poprzez środki społecznego przekazu, organizatorzy zaprosili do składania intencji. Prośby i podziękowania odczytywane były podczas nocnej modlitwy w Kaplicy Matki Bożej. W wielu polskich parafiach zwłaszcza w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych utworzone zostały tzw. mosty transmisji podczas których rodacy gromadzili się w swoich kościołach i tam na ekranach łączyli się z Jasną Górą.
Spotkanie rozpoczęło się o godz. 18.00 w Auli o. A. Kordeckiego programem słowno-muzycznym przygotowanym przez młodzież z parafii Chrystusa Króla w Stargardzie. O godz. 20.20 zgromadzeni w Kaplicy Matki Bożej odmówili różaniec w intencji powołań. Apel Jasnogórski o godz. 21.00 poprowadził ks. Krzysztof Olejnik, wiceprowincjał Prowincji pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Punktem kulminacyjnym czuwania była Msza Święta koncelebrowana o północy przez duszpasterzy polonijnych pod przewodnictwem abp. Andrzeja Dzięgi, metropolity szczecińsko-kamieńskiego.
Reklama
Wyrazy duchowej łączności przesłał środowisku polskiej emigracji Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki oraz bp Wiesław Lechowicz, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji.
Specjalne przesłanie do pielgrzymów skierował bp Wiesław Lechowicz, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji. "Tobie nasza Matko i Królowo zawierzamy rzesze naszych rodaków żyjących poza granicami Polski. Przemawiaj za wszystkimi, którzy w kraju i za granicą doświadczają rozłąki bolesnej, zagubienia, rozczarowania, niepowodzenia - przyjdź im z radą i wyciągniętą dłonią" napisał m.in. bp Lechowicz.
Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej założył w 1932 r. kard. August Hlond zatroskany o losy emigrujących Polaków. Ten wielki Prymas Polski mawiał: „Na wychodźstwie polskie dusze giną”. Od 85 lat chrystusowcy nieprzerwanie służą Polakom mieszkającym poza granicami kraju, prowadząc działalność duszpasterską oraz troszcząc się o zachowanie polskiej kultury, patriotyzmu i więzi między rodakami. Zgromadzenie liczące ponad 400 kapłanów, posługuje dziś w 21 krajach na 6 kontynentach.
Wciąż wielu Polaków emigruje za granicę. Jest ich już ponad 2,5 mln. Niezmiennie najpopularniejsza jest Wielka Brytania, gdzie w ciągu roku przybyło 10 proc. naszych rodaków. W czołówce są też Niemcy, a w mniejszym stopniu Holandia i Irlandia. Mimo niskiego bezrobocia w kraju, różnice w płacach są tak duże, że plany ograniczenia wyjazdów za pracą na razie nie spełniają się.
Reklama
Na koniec 2016 roku poza granicami Polski przebywało czasowo około 2 mln 515 tys. mieszkańców naszego kraju. To oznacza wzrost emigracji o 118 tys. (4,7 proc.) w porównaniu z końcówką 2015 roku - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.
W czołówce diecezji, z których wyjechało najwięcej mieszkańców znalazły się: arch. lubelska, diec. tarnowska, opolska, arch. wrocławska, diec. warmińska i sandomierska. Najmniej emigrantów proboszczowie naliczyli w diecezji drohiczyńskiej i łowickiej. Proboszczowie takie dane zbierają np. w czasie chodzenia po kolędzie. Dane o emigracji trafiają do parafialnych kartotek.
Dla Kościoła emigracja to z jednej strony problem a z drugiej wielka szansa na szerzenie wiary i polskiej pobożności. Problemem jest laicyzacja emigrantów. Z danych Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii wynika, że tych, którzy uczestniczą w niedzielnej mszy, jest mniej niż 10 proc. Podobnie jest w Danii czy Holandii. Księża w emigracji widzą też zagrożenie dla rodziny czy poczucia przynależności narodowej. To dlatego w 2014 r. powołano Duszpasterstwo Emigracji Polskiej, które ma między innymi pomagać kapłanom pracującym z Polonią. W Europie istnieje już ponad półtora tysiąca kościołów, w których sprawowana jest Msza św. w języku polskim.