Każdego roku wierni z naszej diecezji i spoza niej gromadzą
się w dniach 15-16 lipca w Tomaszowie Lubelskim na dorocznych uroczystościach
odpustowych ku czci Matki Bożej Tomaszowskiej. Główne uroczystości
miały miejsce w poniedziałek 16 lipca br. Uroczystej Sumie odpustowej
przewodniczył oraz wygłosił homilię ks. bp Mariusz Leszczyński.
Słowo wprowadzające do zebranych u stóp Pani Tomaszowskiej
wygłosił ks. prał. Hermenegild Frąkała - kustosz sanktuarium. "Ciągle
wracamy do tych słów modlitw zanoszonych do Matki Bożej Tomaszowskiej,
Królowej Szkaplerza Świętego. W tym miejscu patronuje Ona wiernym
Tomaszowa i okolic od 350 lat. Rok bieżący to 750. rocznica objawienia
szkaplerznego, jakie otrzymał św. Szymon w 1251 r. Matka Najświętsza
skierowała do niego słowa: Przyjmij, najmilszy synu, szkaplerz twego
zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich
karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak
zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego
zobowiązania. Dzisiaj chcemy razem z Księdzem Biskupem i zgromadzonymi
tu pielgrzymami gorąco podziękować za Jej Matczyne serce, Jej miłość
i dar szkaplerza św.". Ksiądz Prałat serdecznie powitał wszystkich
zebranych na uroczystościach odpustowych, a w sposób szczególny powitał
ks. bp. Mariusza Leszczyńskiego oraz zaprosił wszystkich do wspólnej
modlitwy. "Niech Maryja, która przewodzi nam w wierze i jest Mistrzynią
w oddawaniu czci Bogu, wspiera nas w tej wspólnej modlitwie znoszonej
pod przewodnictwem Księdza Biskupa przed tron Boga naszego Ojca,
który jest miłością".
Nie zabrakło także ciepłych słów powitania skierowanych
przez dzieci pod adresem ks. bp. Leszczyńskiego.
Ksiądz Biskup na początku homilii wezwał nas do zastanowienia
się nad naszą maryjną pobożnością. Jaka ona powinna być? Czego możemy
się nauczyć w tej pobożności od kard. Stefana Wyszyńskiego, wielkiego
czciciela Maryi w roku jemu poświęconym? Co oznacza szkaplerz? To
szata złożona z dwóch płatów sukna, która od wieku XIII służyła zakonnikom
jako ochrona habitu w czasie pracy, ale od wizji św. Szymona szkaplerz
stał się przede wszystkim znakiem opieki Matki Bożej nad Zakonem
Karmelitańskim, a zarazem źródłem licznych przywilejów i nową formą
pobożności maryjnej w Kościele. Jeden z przywilejów szkaplerza karmelitańskiego
mówi, że kto umrze odziany szkaplerzem św., nie zostanie potępiony. "
Szkaplerz powinien wyrażać autentyczne życie chrześcijańskie - zaznaczył
Ksiądz Biskup - i pobudzać do czynów miłości Boga i bliźniego. Szkaplerz
jest więc znakiem nabożeństwa do Matki Bożej polegającym na wewnętrznym
oddaniu się Jej jako Matce. Nosić szkaplerz, to znaczy uznawać Maryję
za duchową Matkę, Pośredniczkę i Siostrę. Nosić szatę Maryi, znaczy
upodobnić się do Niej w sposobie myślenia, wartościowania, działania
i apostołowania. Nosić szkaplerz, to znaczy także dążyć do czystości,
pokory, skromności i cichości, to znaczy żyć w wielkim zawierzeniu
Bogu, w duchu wdzięczności za otrzymane łaski, także za łaskę krzyża.
To znaczy także być znakiem nadziei dla innych i obdarzać
ludzi Zbawicielem, tak jak Maryja".
Ksiądz Biskup nawiązał także do słów Ojca Świętego zawartych
w Liście na 750-lecie objawień szkaplerza, w którym Papież mówi o
dwóch prawdach związanych ze szkaplerzem. Jedna z nich mówi o ustawicznej
opiece Matki Najświętszej nie tylko na drodze życia, ale także w
chwili przejścia ku wiecznej chwale. Druga to świadomość, że nabożeństwo
do Niej nie może się ograniczać tylko do modlitw, ale ma ono nadawać
stały kierunek chrześcijańskiemu powołaniu poprzez częste przystępowanie
do sakramentów św. i konkretne uczynki miłosierdzia co do ciała i
duszy. W tym roku zapatrzeni jesteśmy w wielkiego czciciela Maryi,
Prymasa Tysiąclecia - podkreślił Ksiądz Biskup. Mówiono o nim, że
to Prymas Maryjny, który zawsze zapatrzony był w oblicze Matki Bożej.
Rys Maryjny Księdza Prymasa widać bardzo wyraźnie w jego duchowości
i we wszystkich działaniach duszpasterskich, które podejmował w Kościele
w Polsce, a wśród nich słynnej peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej,
a po jego uwięzieniu przez komunistów peregrynacji symboli Maryi.
Cześć do Matki Najświętszej w domu rodzinnym kard. Stefana Wyszyńskiego
była bardzo rozwinięta. A jaka jest pobożność maryjna w naszej rodzinie,
w naszym domu? - pytał Ksiądz Biskup. Czy odmawiamy chociaż od czasu
do czasu wspólną modlitwę w rodzinie przed obrazem Maryi?
Musi być modlitwa, żeby życie było dobre, przykładne, żeby
można było się cieszyć. W ostatnim roku swojego uwięzienia w Komańczy
Ksiądz Prymas zaprogramował uroczystość odprawienia ślubów Jana Kazimierza.
Chciał odnowić tamte ślubowania. Postanowił, ażeby poszczególne wezwania
ślubowań były programem pracy duszpasterskiej na najbliższe lata.
Chciał w ten sposób przygotować naród do obchodów Tysiąclecia swojego
istnienia. "7 sierpnia 1971 r. na zakończenie nawiedzenia Matki Bożej
w archidiecezji w Lubaczowie, Prymas przybył do Bełżca. Podczas nabożeństwa
wieczornego wygłosił kazanie i przeprowadził procesje z symbolami
do Tomaszowa. A w Tomaszowie Mszę św. odprawiał kard. Wojtyła, a
Prymas przemawiał". Ksiądz Biskup przypomniał fragmenty tamtego przemówienia. "
Ożywieni wiarą, wzmocnieni aktami miłości - mówił Ksiądz Prymas -
wpatrujemy się w tę ramę, w której wyczuwamy Boże, macierzyńskie
oczy nawiedzającej nas Matki Jasnogórskiej. To nic, że nie ma obrazu. (
...) Maryja jest Matką pięknej miłości dla wszystkich i dla tych,
którzy przeszkadzają Jej przyjść do nas". Na zakończenie Ksiądz Biskup
zachęcił nas do trwania w wierze, którą możemy realizować w każdym
miejscu i w każdej sytuacji. Kościół chce, aby zasady ewangeliczne
były wszędzie, tak jak na początku ubiegłego stulecia wyraził papież
Pius X, gdy zaczął organizować w Kościele Akcję Katolicką, a za nim
Pius XI. Odnowić wszystko w Chrystusie - to jest cel i zadanie prawdziwych
czcicieli Maryi. Nie dać się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężać.
Nasza pobożność niech będzie taka, jak uczy nas Jan Paweł II, jak
uczy nas tego Prymas Tysiąclecia.
Na zakończenie uroczystości odpustowych ks. prał. Hermenegild
Frąkała wyraził swoją wdzięczność za to, co się dokonało. Uroczystości
u stóp Matki Bożej Tomaszowskiej były wielkim przeżyciem nie tylko
dla mieszkańców Tomaszowa, ale także dla wszystkich przybyłych pielgrzymów
- czcicieli Matki Najświętszej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu