W tym roku mamy pomysł, którym chcemy podzielić się z Czytelnikami Niedzieli Lubelskiej i zachęcić do jego realizacji, bo możliwości jest mnóstwo. Otóż ojczyzna dla Ojca Świętego to także niewątpliwie
polskie góry. I to jest myśl główna przedsięwzięć, które można zrealizować. Została wydana niedawno książka (w języku włoskim) o związkach Ojca Świętego z górami, pewnie niebawem będzie jej polskie wydanie,
ale i bez niej można znaleźć materiały, choćby z książek o pielgrzymkach. Konkretne pomysły są takie: Ojciec Święty w Tatrach, fotografie gór, nawet pocztówki, książki, albumy, mapy, szlaki papieskie.
Panoramę Tatr można w powiększeniu przerysować z mapy i będzie tłem dla fotografii. Można zgromadzić obrazy, przedmioty sztuki i użytkowe związane z górami, informacje o przyrodzie tatrzańskiej. Przypomnieć
trzeba, z jakim szacunkiem i miłością górale podejmowali Ojca Świętego, jak mu śpiewali; przedstawić historię krzyża na Giewoncie, ukazać, jakie to było na owe czasy osiągnięcie techniczne i organizacyjne,
zacytować słowa Ojca Świętego z nim związane z homilii w Zakopanem 5 czerwca 1997 r. Można je skonfrontować z opinią z albumu Impresje tatrzańskie, w której Giewont porównany jest do uprzykrzonego
truposza z muchą na nosie, a muchą jest właśnie krzyż umieszczony przez źle wyrażoną pobożność. Jakże żałosna wydać się musi ta myśl!
Myśl, której realizacja jest moim największym marzeniem, jest natomiast taka, żeby zaprosić do parafii górali z kościoła Księży Marianów na Toporowej Cyrhli. Oni w każdą niedzielę wakacji przygotowują
Mszę św. w oprawie kultury góralskiej (stroje, muzyka, poezja, język). Gdyby tak w październiku przyjechali i nam, ceprom, zaśpiewali tak jak Ojcu Świętemu: Życzymy, Życzymy... Popłakalibyśmy się ze szczęścia.
Można, zapraszając ich, poprosić o przywiezienie oscypków i pamiątkowych wyrobów, na pewno znaleźliby nabywców. To jest naprawdę do zrealizowania - taka Msza św. góralska na nizinach w hołdzie Ojcu
Świętemu, a górale wcale nie muszą być z tej zakopiańskiej parafii. Zaśpiewaliby jeszcze Góralu, czy ci nie żal, trzeba by przypomnieć genezę tego utworu, jego trywializacji i odzyskania wartości poprzez
śpiewanie jej Ojcu Świętemu. Zaprezentować można napisany przez niego wstrząsający utwór Do sosny polskiej w związku z podarowaniem mu przez górali drzewka posadzonego w ogrodach Watykanu.
Inne pomysły to prezentacja Psalmów „górskich” (15, 23, 24, 48, 95, 121, 125) jako godziny czytań oraz koncertu z Psalmem 23 w różnych parafrazach literackich i muzycznych. Różne myśli
i cytaty można znaleźć w Brewiarzu turysty górskiego. Przy okazji zaprezentować Brewiarz i modlitwę brewiarzową. Przygotować montaż poezji tatrzańskich znanych (Asnyk, Kasprowicz, Tetmajer) i mniej znanych
poetów. Wyważywszy odpowiednio proporcje i dobry smak, wychodząc ze sławetnej opowieści o babce Kobylarcykowej, która posłała kard. Wojtyłę po wodę, zaprezentować anegdoty góralskie. Ojciec Święty to
taternik, narciarz i w pewnym sensie alpinista, przecież do tej pory letni wypoczynek spędza w górach. Można zaprezentować materiały związane z tą tematyką, ekspozycję sprzętu, ukazać jego związki z górami
nie tylko ojczystymi i nie tylko Tatrami.
Te pomysły mogą być realizowane w różny sposób, jako jedna impreza albo kilka samodzielnych, w parafii, szkole, bibliotece, ośrodku kultury. Zaangażować się mogą grupy duszpasterskie, uczniowie pod
kierunkiem nauczycieli, bardzo użyteczna będzie tu metoda projektu. Zainteresowanym służę tekstami i konkretnymi rozwiązaniami pod adresem: buka.mi@wp.pl i zachęcam do
działań w hołdzie największemu z Polaków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu