„Przyjdzie dzień, gdy nasze milczenie
będzie więcej znaczyć
niż nasz dzisiejszy krzyk rozpaczy”.
(Cytat z nagrobka robotników zabitych w czasie manifestacji w Chicago w 1886 r.)
Od ponad 100 lat w pierwszy poniedziałek września Amerykanie świętują Labor Day.
Na przestrzeni minionych lat obchody Dnia Pracy zmieniły się od skromnych pochodów robotniczych pod hasłami o prawo do godnego życia, krótszego dnia pracy i lepszej płacy do hucznych zabaw, które
obecnie wieńczą letni sezon pikników, festiwali i uroczystości.
W latach 80. XIX w. związki zawodowe dążyły do oficjalnego uznania Labor Day świętem stanowym. W 1887 r. stany: Oregon, Kolorado, Nowy Jork, Massachusetts i New Jersey ogłosiły pierwszy poniedziałek
września formalnym Dniem Pracy. Natomiast w 1889 r. I Paryski Kongres II Międzynarodówki Socjalistycznej ustalił obchody Dnia Pracy w Europie i na świecie na dzień 1 maja.
Datę tę wybrano dla upamiętnienia tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w Chicago w 1886 r. 1 maja odbywała się tutaj największa robotnicza manifestacja ponad 80 tys. uczestników, którzy
maszerując ul. Michigan, śpiewali: „8 godzin pracy, 8 godzin snu, 8 godzin dla nas”. Demonstrowali, domagając się skrócenia czasu pracy, jako szansy na zmniejszenie panującego bezrobocia,
a także możliwości dysponowania czasem dla własnych rodzin, na naukę i aktywność w innych dziedzinach. Niestety, pokojowe przemarsze brutalnie stłumiła policja. Kilku robotników zostało zabitych, a wielu
rannych. 4 maja ponad 2,5 tys. osób zebrało się na Haymarket Square w Chicago, aby zaprotestować przeciwko bezwzględności sił policyjnych i ograniczaniu prawa do wolności słowa. Pokojowa manifestacja
przerodziła się w starcie robotników z policją. Po obu stronach padli zabici i ranni. W mieście zakazano zgromadzeń. Setki robotników aresztowano.
Przeprowadzono pokazowy proces ośmiu liderów ruchu robotniczego, z których czterech stracono przez powieszenie, jeden zmarł w celi w niewyjaśnionych okolicznościach, natomiast pozostali dopiero po
6 latach odzyskali wolność.
To właśnie dla uczczenia pamięci „Męczenników Haymarket” proklamowano w Paryżu dzień 1 maja świętem robotniczym.
Dlaczego zatem tylko Amerykanie i Kanadyjczycy obchodzą Labor Day we wrześniu, podczas gdy cały świat celebruje dzień 1 maja, upamiętniając tragiczne wydarzenia w Chicago sprzed lat?
Rząd amerykański, pracodawcy i media woleli zapomnieć o niewinnych ofiarach „Tragedii Haymarket”, dlatego data majowa nie została zaakceptowana. W 1894 r., po zatwierdzeniu przez
Kongres i podpisaniu przez ówczesnego prezydenta Grovera Clevelanda stosownej ustawy, robotnicy otrzymali Labor Day we wrześniu, natomiast 1 maja obwołano Law Day, czyli Dniem Prawa.
Obecnie Labor Day jest obchodzony w wielu uprzemysłowionych krajach. W Australii jest nazywany Dniem Ośmiu Godzin, na pamiątkę wywalczenia przez robotników krótszego dnia pracy. Mimo że tradycja Labor
Day narodziła się na ziemi amerykańskiej, dużo większy rozmach i znaczenie obchody tego święta mają w Europie, gdzie 1 maja hasła wielotysięcznych pochodów i manifestacji nadal nawiązują do spraw robotniczych.
W USA natomiast bardziej jest to nie święto pracy, lecz zakończenie letniego sezonu, który zaczyna się w Memorial Day, a kończy właśnie w Labor Day.
Pomóż w rozwoju naszego portalu