Reklama

Franciszkański Zakon Świeckich

To już 85 lat!

Franciszkański Zakon Świeckich w kościele Ojców Kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie będzie we wrześniu br. obchodził jubileusz 85-lecia. Historia Zakonu zawarta jest nie tylko w sześciu kronikach, ale także w sercach i pamięci starszych wiekiem sióstr i braci. Zanim odwołamy się do żywych wspomnień, sięgnijmy do pożółkłych stronic zapisanych pięknym, kaligraficznym pismem. Czytając kolejne kroniki, zwłaszcza tę pierwszą, najcenniejszą, trudno nie podziwiać tercjarzy za ich wiarę, niezwykły hart ducha i wrażliwość na potrzeby innych.

Niedziela lubelska 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto początek pierwszej kroniki: „W Lublinie dość rozwinięty w liczbę III Zakon św. O. Franciszka do czasu przybycia Ojców Kapucynów był rozproszony - dopiero z ich przybyciem (lipiec 1919 r.) rozpoczęła się praca nad tegoż skupieniem i zorganizowaniem. Ku ogólnemu pożytkowi członków przede wszystkiem duchownemu, a później ile możności i doczesnemu. Dnia 14 września odbyło się pierwsze zebranie tercyarzy lubelskich w bardzo pokaźnej liczbie. Ojciec Gwardjan Franciszek Zawrocki wypowiedział konferencję o celach tercyarstwa zorganizowanego - zachęcił do wpisywania się w jego szeregi i zarządził głosowanie w celu informacyjnym co do wyznaczenia zarządu III Zakonu”. Pierwszym dyrektorem Koła Sióstr został o. Gerard, siostrą przełożoną Anna Burzyńska. Wyznaczono zelatorki. Rozpoczęło się mozolne budowanie wspólnoty. Tym razem jawne, gdyż „za czasów moskiewskich obłuczyny i profesje [były] w ukryciu, a najczęściej w zakrystiach się odbywały”. Praca była trudna, gdyż czas powojenny był naznaczony biedą. Oprócz katechez i konferencji, prowadzonych przez Ojca Dyrektora, trzeba było się zająć pogrzebami, zapomogami, pomocą chorym i biednym, tworzeniem biblioteki. Trudny był rok 1920, rok najazdu bolszewickiego: „Dnia 15 sierpnia ewakuacja Lublina, jednak zebranie ogólne było. Przygnębienie widać na wszystkich. Ojciec Dyrektor zawsze ten sam zrównoważony, słodkie słowa ufności, pociechy rzuca w serca słuchaczy. […] I może, gdy nas krzepił na duchu, dusza brata III Zakonu ks. Skorupki u tronu Bożego wypraszała zmiłowania dla Polski”.
Wiele sióstr otrzymywało wsparcie finansowe i rzeczowe. Ze wzruszeniem można przeczytać notatkę z 1921 r.: „33 sióstr biednych zostało obdzielonych z dobrowolnych składek, otrzymała każda po dużej bułce, 5 jaj i 100 marek, najbiedniejsze z dziećmi po funcie kaszy i słoniny”. Była też w lipcu pielgrzymka do Krakowa dla 340 osób: „W 12 wagonach towarowych rozlokowaliśmy się, nie bacząc na niewygody, z pieśnią na ustach jechaliśmy 18 godzin, w Tarnowie pozwolono nam wysiąść na godzinę. Udaliśmy się do kościoła na Mszę św., a dzięki uprzejmości tamtejszych księży, bo kilku udzielało Komunii św., mogliśmy wszyscy przyjąć naszego Pana”. W uroczystość Trzech Króli w 1922 r. został poświęcony sztandar. Kosztował sporo, bo 250 tys. marek, ale siostry składały się chętnie po 400 marek. Wkrótce zaczęła się inflacja. Ceny rosły w miliony. „W święta Bożego Narodzenia corocznem zwyczajem 26 sióstr staruszek obdzieliła s. przełożona. Każda dostała po strucli i pół miliona marek z ofiar dobrowolnych”. Dla kontrastu w 1924 r. po reformie Grabskiego ustalono składkę 35 groszy na miesiąc. 30 czerwca 1924 r., już w znacznie lepszych warunkach, wyruszyła pielgrzymka do Częstochowy i Krakowa: „Wieczorem przybyliśmy do Częstochowy. Oddawszy pokłon Jasnogórskiej Pani, udaliśmy się na nocleg do schroniska III Zakonu. Nazajutrz o. Benwenuty odprawił prymarję w kaplicy M. Boskiej na intencję naszego Zgromadzenia. Po śniadaniu zwiedziliśmy kościół św. Barbary i Skarbiec Jasnogórski. Złączywszy się z warszawską pielgrzymką, ze śpiewem Serdeczna Matko poszliśmy na dworzec, aby popołudniowem pociągiem jechać do Krakowa. Zwiedziliśmy Kraków, Wieliczkę, Bielany, Kalwarię Zebrzydowską. Podróż trwała 10 dni. […] Pielgrzymka była bardzo miła […] Brat Fijałkowski trochę zmęczony (bo tylko był jeden mężczyzna w pielgrzymce), bo sztandar miał pod swoją opieką, sztandar piękny, ale bardzo ciężki”.
Na przełomie 1935 i 1936 r. powstał przytułek dla ubogich sióstr. 19 listopada 1936 r. odbyły się uroczystości 50- i 25-lecia powołania tercjarskiego sióstr: „O. [Jezuald] Dyrektor wyraził radość spowodu szczęścia jubilatek i pochwalił je, że mimo zakazu zaborczego rządu wstąpiły do III Zakonu, by tym wiernie służyły Bogu oraz złożył im życzenia długiego życia i owocnej pracy na chwałę Boga i na pożytek dusz własnych i bliźnich”. Co roku odbywały się spotkania z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Były to prawdziwe występy artystyczne: skecze, scenki z życia świętych, monologi, mini koncerty. „24 stycznia [1937 r.] siostry odegrały jasełka w 8 odsłonach. Ślicznie wypadły poszczególne obrazki, a także grupy aniołów, wśród których nie zabrakło również i anioła naszej Ojczyzny - Anioła Polski, z ogromnym orłem na piersiach, godłem naszego Państwa…”. W 1939 r. w kronice zamieszczone są zaledwie dwa zapisy: w styczniu - o wyborach nowego zarządu i w lipcu - o uroczystościach 700-lecia istnienia III Zakonu. Pracę tercjarzy przerwała II wojna światowa. Następny zapis, tym samym charakterem pisma, jest dopiero z 1945 r.: „Skutkiem wybuchu wojny, aresztowaniem naszych Ojców, wywiezieniem Ich do obozu, praca na terenie III Zakonu załamała się. […] Każdy wypełniał swe obowiązki, wyczekując chwili odrodzenia i nowego rozkwitu Zgromadzenia. Stan ten trwał do listopada 1945 r.”.
Pracę zorganizowano na wzór tej, jaka była przed wojną. Dbano o formację duchową członków III Zakonu poprzez systematyczne konferencje wygłaszane przez ojców opiekunów. Zakon włączał się również w życie Kościoła, biorąc udział w uroczystościach m.in. żałobnych bp. Leona Mariana Fulmana, który zmarł 18 grudnia 1945 r. w powitaniu bp. Stefana Wyszyńskiego 26 maja 1946 r. i wielu innych. Komuniści nie pozwolili na istnienie Zgromadzenia. W 1948 r. jest tylko notatka o spotkaniu opłatkowym w styczniu. Następny zapis pochodzi z 1957 r.: „Po 8-letniej przerwie zbiorowego życia Zgromadzenia III Zakonu, zda się jakby odłogiem leżącej ziemi, a w następstwie przeoranej pługiem przeżytych cierpień, doświadczeń i zmagań z przeciwnościami, których zło nie skąpiło - otwarto nam drzwi. Weszła przez nie nadzieja, że już będzie lepiej, z tęsknotą za tak długo oczekiwanym «dzisiaj», i weszła radość - że znów jesteśmy razem. […] I ujrzały nasze oczy ten sam widok, co przed laty. W sklepionej sali, wypełnionej po brzegi - znowu przewodniczący nam Przewielebny O. Dyrektor, Wincenty”.
Wspólnota franciszkańska odradzała się na nowo, wciąż pojawiali się nowi kandydaci. Trwała praca nad rozwojem duchowym, nad uświęcaniem swojego życia. Rytm życia III Zakonu wyznaczały kolejne spotkania, odbywające się do dziś w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, składanie profesji, konferencje i rekolekcje, pomoc potrzebującym, organizowanie wigilii dla niezamożnych, a dla dzieci z najuboższych rodzin kolonii w czasie wakacji, rozdawanie chleba w każdy piątek. Jedni umierali, drudzy przychodzili. Wspólnota franciszkańska uczestniczyła i nadal uczestniczy we wszystkich ważnych wydarzeniach Kościoła, wspierając go gorącą modlitwą i ofiarą. Wśród takich wydarzeń warto wymienić przede wszystkim II Sobór Watykański, obchody 1000-lecia Chrztu Polski, nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej (4 czerwca 1966 r.). Tercjarze starają się realizować w codziennym życiu naukę Kościoła. Organizowane są też pielgrzymki, nie tylko w kraju (m.in. w ramach corocznego ogólnopolskiego zjazdu na Jasną Górę), ale także do sanktuariów maryjnych w Europie oraz wizyty u Ojca Świętego w Rzymie. Jedna z pielgrzymek odbyła się do Ziemi Świętej. Obecnie wspólnota franciszkańska, skupiona przy kościele Ojców Kapucynów, liczy ok. 200 osób. Asystentem duchowym jest o. Wiesław Wyszyński, a przełożoną s. Janina Piotrowicz.

Zachowano oryginalną pisownię dokumentów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„W szkole Jasnogórskiej Matki i Królowej” - przygotowania do uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej

2024-08-17 17:40

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

ks. Marek Studenski

Karol Porwich/Niedziela

- Módlmy się za Kościół w Polsce, aby nie odchodził od Boga, by życie nienarodzonych było chronione i aby lekcje religii nie zniknęły ze szkół - apeluje ks. Marek Studenski. Wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej poprowadzi w tym roku duchowe przygotowanie do obchodzonej 26 sierpnia uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej.

Nowenna, rozpocznie się dziś o godz. 18.30 Mszą św. przed jasnogórskim Szczytem i sprawowana będzie przez dziewięć kolejnych wieczorów. Do udziału w niej w sposób szczególny zaproszeni są wierni częstochowskich parafii.

CZYTAJ DALEJ

Gorliwy misjonarz

Święty Jacek Odrowąż to jeden z najbardziej znanych polskich świętych na świecie. Był uczniem św. Dominika, gorliwym misjonarzem. Jako jedyny Polak został umieszczony na kolumnadzie Berniniego wokół Placu św. Piotra w Rzymie wśród 118 świętych.

Święty Jacek urodził się w rodzinie Beaty i Eustachego Odrowążów. Jednym z braci jego ojca był biskup Iwo Odrowąż, kanclerz księcia Leszka Białego. Święty Jacek miał brata bł. Czesława i siostrę bł. Bronisławę. Po ukończeniu szkoły katedralnej otrzymał święcenia kapłańskie prawdopodobnie z rąk biskupa Pełki lub bł. Wincentego. Przełomowym wydarzeniem w życiu św. Jacka było spotkanie ze św. Dominikiem. W 1215 r. biskup Iwo – uczestnicząc jako kanclerz księcia Leszka Białego w obradach soboru laterańskiego – poznał św. Dominika Guzmána. Następnie, gdy został biskupem krakowskim, w 1218 r., udał się do Rzymu ze swymi kanonikami Jackiem i Czesławem. Iwo wrócił do Polski, a Jacek i Czesław pozostali w Rzymie u boku św. Dominika. W 1221 r. Jacek Odrowąż złożył na ręce św. Dominika wieczyste śluby zakonne. Jesienią tegoż roku Jacek z towarzyszami znalazł się w Krakowie. Pierwszych synów św. Dominika uroczyście przyjął biskup Iwo. Zamieszkali oni początkowo na Wawelu, na dworze biskupim. 25 marca 1222 r. było już gotowe skromne zabudowanie przy kościółku Świętej Trójcy. Tam też uroczyście przenieśli się dominikanie. Jacek natychmiast zabrał się do budowy klasztoru i kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Ich dar serca

2024-08-17 13:44

Małgorzata Pabis

    W przeddzień XI Pielgrzymki Czcicieli Bożego Miłosierdzia Rektorat Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach podarował ubogim z Dzieła Pomocy św. Ojca Pio sto pięćdziesiąt porcji zupy oraz pieczywo.

    - Kucharze z restauracji Agape ugotowali pyszną zupę jarzynową i z samego rana zawieźliśmy ją do Dzieła Pomocy św. Ojca Pio. Jutro będziemy świętować dwudziestą drugą rocznicę poświęcenia bazyliki Bożego Miłosierdzia oraz zawierzenia świata przez św. Jana Pawła II. Pragniemy, aby razem z nami także ludzie ubodzy świętowali to ważne wydarzenie – mówi Małgorzata Pabis. Rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach dodaje, że środki na zakup ciepłego posiłku pochodzą z Funduszu Miłosierdzia. - Tak wiele osób włącza się w to dzieło i przekazuje swój dar serca dla osób potrzebujących i ubogich. W akcję włączyła się także Fundacja Misericors, która zebrała środki na zakup zupy. Wszystkim z serca składamy serdecznie „Bóg zapłać” - wyjaśnia Pabis.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję