Na początku homilii kard. Dziwisz pozdrowił zgromadzonych w świątyni Węgrów, zapewniając ich o duchowej więzi między narodami polskim i węgierskim, zbudowanej w ciągu dziejów przez wspólnych dla nich świętych i błogosławionych, wśród których jest święty król węgierski Władysław I. Według hierarchy, powrót do odległych czasów jego życia i panowania jest potrzebny, bo pomaga rozumieć lepiej nasze korzenie, naszą przeszłość, w której kształtowała się chrześcijańska tożsamość narodu.
„Kościół jest wspólnotą pamięci. Powraca nieustannie do zbawczych wydarzeń życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, bo te właśnie wydarzenia ocaliły nasz los, nadały najgłębszy sens ludzkiej historii i otwarły przed nami perspektywę nowego życia na wieki w Bożym królestwie” - mówił kardynał i dodał, że „wybitni uczniowie Pana” uczą nas, jak przeżywać Ewangelię, jak iść za Jezusem, jak Go naśladować, jak uczestniczyć w Jego misji zbawiania świata. „Takim wybitnym uczniem był bogobojny, święty król Władysław, który słusznie zasłużył na tytuł Rycerza Chrystusa. Za życia i po śmierci był ucieleśnieniem władcy, polityka i chrześcijańskiego rycerza” - podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przypomniał, że król Władysław był człowiekiem sprawiedliwym i mądrym. Traktował swoją władzę i politykę jako odpowiedzialną troskę o dobro wspólne. „Czuł się odpowiedzialny za losy powierzonego mu narodu i państwa. Dbał o jego integralność, o praworządność, bronił przed niebezpieczeństwami. Dysponował wielką władzą, ale wiedział, że jest nad nim Bóg, przed którym będzie musiał zdać sprawozdanie ze swoich rządów” - stwierdził, podkreślając, że ostatecznym motorem jego działań była miłość Boga i bliźniego.
„Zadaniem każdej i każdego z nas jest odczytać, jak tę prawdę o powołaniu człowieka do miłości urzeczywistnić w konkretnych okolicznościach życia, w służbie rodzinie, i społeczności. Święty Władysław odkrył swoją drogę miłości i służby, i dlatego zapisał się złotymi zgłoskami w historii narodu węgierskiego” - mówił krakowski arcybiskup-senior.
Reklama
Kard. Dziwisz odwołał się do nauczania św. Jana Pawła II o Europie i jego doświadczeń życia w warunkach komunistycznej dyktatury. „Opatrzność Boża sprawiła, że podczas swego pontyfikatu wniósł niepodważalny wkład w obalenie systemu marksistowskiego w naszej części Europy. Nie dysponował żadną armią. Nie uciekał się do przemocy. Jego orężem było słowo prawdy o Bogu i człowieku” - wspominał kaznodzieja. Zaznaczył, że Janowi Pawłowi II zależało, aby Europa pozostała chrześcijańska, aby nie wyrzekała się swoich korzeni, swojej chrześcijańskiej tożsamości i kultury. „To jest również zadanie na dzisiaj dla naszych krajów, dla Węgier i Polski. Mamy wspaniałą przeszłość. Całe pokolenia Węgrów i Polaków przeszły do wieczności z imieniem Jezus na ustach, pozostając wiernymi podstawowym wartościom duchowym i moralnym, zapisanym w Ewangelii. To jest również zadanie dla naszego pokolenia. Stać nas przecież na to, abyśmy w nas samych i wokół nas obronili i umacniali wewnętrzną wolność, wierność Bogu, Ewangelii i Chrystusowemu Kościołowi” - wzywał.
Przywołując adhortację apostolską „Ecclesia in Europa” oraz nauczanie papieży Benedykta XVI i Franciszka, kard. Dziwisz podkreślił, że Kościoły w Europie w naszych czasach „wystawione są na pokusę gaszenia nadziei”. „Można powiedzieć, że duchowy kryzys Europy pogłębia się. Ale nie powinniśmy tracić nadziei” - zaznaczył. Do tej nadziei wzywał za św. Janem Pawłem II, który kończąc wspomnianą adhortację zwracał się wprost do całej Europy: „Nie lękaj się! Ewangelia nie jest ci przeciwna, ale jest po twojej stronie. Bądź ufna!”. Według kard. Dziwisza, znakiem tej nadziei były ubiegłoroczne Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, które przekonały świat, że „rośnie młode pokolenie chrześcijan, którzy chcą iść za Jezusem, którzy widzą w Nim drogę, prawdę i życie”.
„Obyśmy jeszcze bardziej angażowali się w budowę chrześcijańskiej Europy, tak jak angażowali się nasi przodkowie, jak angażował się święty król Stefan, święty król Władysław, święta królowa Jadwiga. Jak angażował się święty papież Jan Paweł” - zaapelował na koniec hierarcha.
Rok 2017 został na Węgrzech ogłoszony Rokiem św. Władysława, patrona Polonii węgierskiej. Jego ojcem był król węgierski Béla I, a matką córka króla polskiego, Mieszka II. Urodził się w Krakowie, gdzie spędził swoją młodość. Mieszkał na Wawelu, mówił po polsku. W 1077 roku dzięki pomocy polskiego króla objął rządy królewskie, które pełnił aż do śmierci w 1095 roku. Doprowadził do tego, że młode państwo węgierskie pod jego rządami stało się państwem dobrze zorganizowanym. Doprowadził do końca dzieło św. Stefana, czyli chrystianizację swego narodu.