Reklama

Na szlaku pielgrzymki śladami św. Jana i św. Pawła (8)

W Kolosach, Laodycei i Perge

Niedziela toruńska 31/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymując po Turcji, wielokrotnie napotykamy na miejsca pamiętające obecność św. Pawła i św. Jana i wspominane na kartach Pisma Świętego. Należą do nich na pewno Kolosy i Laodycea leżące niedaleko słynnych Bawełnianych Wzgórz w Pammukale. Tam kiedyś rozrastało się wspaniałe miasto Hierapolis, gdzie według tradycji miał zginąć męczeńską śmiercią św. Filip Apostoł. Dzisiaj w tym miejscu na potężnym wzniesieniu, skąd rozpościera się wspaniały widok na okolicę, znajdują się ruiny starożytnej bazyliki, wybudowanej ku czci Świętego Męczennika.
Bardzo chcieliśmy podczas naszej pielgrzymki nawiedzić Laodyceę. To jedno z tych miejsc, które jest opuszczane przez tradycyjne pielgrzymki i wyjazdy turystyczne, a przecież tak ważne dla chrześcijan pierwszych wieków. Św. Jan, pisząc Apokalipsę na wyspie Patmos, wymienia wśród siedmiu kościołów w Azji właśnie Laodyceę. Dzisiaj to miejsce pokrywają ruiny murów rozbieranych w ciągu wieków. Jedynie fragmenty starych akweduktów, które doprowadzały wodę do domów bogatych Laodycejczyków, świadczą o świetności tego miasta w starożytności. Fundamenty starych budowli sprzed wieków mówią, że istniało tutaj wspaniale miasto posiadające dwa duże teatry, stadion, gimnazjon, zespół łaźni i szereg świątyń dedykowanych bogom greckim i rzymskim. Wszystko to uległo zniszczeniu podczas tragicznego trzęsienia ziemi w 60 r. Bogactwo tego miejsca wpływało również na chrześcijan tam mieszkających. Biskup Laodycei stał się pewnie adresatem spisanych na Patmos wizji św. Jana: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3, 15-16).
O nijakości Laodycejczyków mówią też pewne realia czasu i miejsca, do których pewnie nawiązał św. Jan. Wody w pobliskim Hierapolis słynęły z bardzo gorącej temperatury, w Kolosach wypływały zimne źródła, zaś w Laodycei letnie. Mieszkańcy tych miejsc dobrze więc rozumieli aluzję św. Jana. Ostateczny upadek tego miasta dokonały zniszczenia w czasie trzęsienia ziemi w 494 r. Od tego momentu miasto przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Podczas pobytu pielgrzymki diecezjalnej pod łukami resztek starożytnego akweduktu sprawowaliśmy Eucharystię pod przewodnictwem biskupa toruńskiego Andrzeja Suskiego, przybliżając sobie przesłanie płynące z Pisma Świętego.
Dzisiejsze Kolosy to wysokie wzniesienie, z którego roztacza się wspaniały widok na okolicę. W oddali oczom przybywających ukazują się pasma gór, na które patrzyli w czasach świetności tego miasta jego mieszkańcy. Trudno doszukać się tutaj choćby krótkiego odcinka miejskich budowli, a przecież miasto musiało być potężne w czasach starożytnych. Właśnie Kolosanom mówił Paweł o równości ludzi wobec Boga. „Już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus” (Kol 3, 11). Kolosy należą do tych miejsc, którymi jeszcze nie zdążyli się zająć archeologowie.
Kończąc pielgrzymkę do Turcji szlakiem Apostołów ostatnim miastem, które nawiedzamy, jest Perge. Znajduje się ono niedaleko portowego miasta Antalyi. Właśnie do tego portu latem 47 r. przypłynął z Cypru św. Paweł, nie zatrzymał się tu jednak na długo, lecz zaraz udał się z Barnabą do Perge, stąd dalej szlak misyjny prowadził do Pizydii. Apostołowie powrócili jednak do Perge na dłużej. Zauroczeni byli pewnie jego pięknem. Jeszcze dzisiaj to, co pozostało, świadczy o jego dawnej potędze. Perge słynęło ze wspaniałych rozwiązań doprowadzających wodę do miasta, dzięki czemu ozdabiano place i ulice. Dzisiaj tereny starożytnego miasta pokrywają pozostałości budowli, ogromna ilość kolumn i posągów.
W czasach bizantyjskich stanęły w mieście dwie potężne bazyliki chrześcijańskie, dziś częściowo odkopane. W pozostałościach jednej z nich mieliśmy okazję sprawować Mszę św. Niesamowite było to przeżycie, stojąc przy zachodzącym słońcu, w prezbiterium starego bizantyjskiego kościoła, gdzie od wieków rosną tylko chwasty. Pewnie już dawno nikt w tym miejscu nie sprawował Liturgii, tym bardziej wielkie było nasze przeżycie, że mogliśmy niejako kontynuować dawną modlitwę naszych przodków w wierze.
Każda pielgrzymka to stąpanie śladami. My szukaliśmy śladów Apostołów Jana i Pawła. Często na nie natrafialiśmy na tureckiej ziemi, nieraz wręcz namacalnie czuliśmy bliskość Apostołów, szczególnie jednak wyraźnie w tych miejscach brzmiało Słowo Boże kierowane przed wiekami do mieszkańców tych ziem, a obecnie do nas, docierających do korzeni chrześcijaństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Osłabiony głos i magisterium kruchości

2025-03-12 18:41

[ TEMATY ]

Franciszek

Vatican Media

Tegoroczna, 12. rocznica wyboru, przypada w wyjątkowym dla Papieża Franciszka czasie. Bowiem od blisko miesiąca Ojciec Święty przebywa w szpitalnym apartamencie na 10. piętrze Polikliniki Gemelli.

Informacje publikowane w ostatnich biuletynach medycznych są obiecujące, rokowania - pozytywne; rośnie nadzieja na szybki powrót Papieża do Watykanu. Niewątpliwie jednak przypadająca w tych dniach rocznica rozpoczęcia pontyfikatu jest dla Ojca Świętego niezwykła.
CZYTAJ DALEJ

Dariusz Matecki trafił do oddziału szpitalnego w radomskim areszcie

2025-03-12 16:20

Adobe Stock

Pełnomocnik Dariusza Mateckiego przekazał, że poseł przebywa na oddziale szpitalnym aresztu w Radomiu; wg niego ma to związek ze schorzeniami posła, o których sąd był informowany. Przekazał też, że złożył zażalenie na zatrzymanie Mateckiego i planuje złożyć zażalenie na tymczasowy areszt wobec posła.

Mateckiego w ubiegły piątek rano zatrzymali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie prokuratury w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura Krajowa postawiła posłowi sześć zarzutów zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności. Poseł PiS nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.
CZYTAJ DALEJ

O. Michał Legan: media katolickie to zagadnienie kluczowe dla współczesnego duszpasterstwa

2025-03-13 13:12

[ TEMATY ]

media

Warszawa

KEP

o. Michał Legan

BP KEP

O. Michał Legan

O. Michał Legan

- Ważne, że Episkopat Polski podejmuje refleksję nad kwestią mediów, ponieważ w dzisiejszym świecie jest to zagadnienie kluczowe, o dużym znaczeniu duszpasterskim - powiedział KAI o. Michał Legan OSPPE. Kierownik Redakcji Audycji Katolickich Telewizji Polskiej omówił biskupom kwestie dotyczące audycji katolickich TVP podczas 400. Zebrania Plenarnego KEP w Warszawie.

Zebranie Plenarne KEP tym razem w pewnej części poświęcone jest redakcjom i mediom katolickim. - Nasza obecność na spotkaniu miała na celu przedstawienie sytuacji redakcji katolickich w Telewizji Polskiej, szczególnie w kontekście zmian zachodzących w spółce, a także tych dotyczących samej redakcji. Przedstawiłem księżom biskupom nie tylko to, jak w praktyce wygląda nasza działalność od ponad roku, ale także plany na kolejne miesiące, kwestie związane z ramówką, oglądalnością programów oraz transmisjami liturgii w Telewizji Polskiej - podsumował o. Legan.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję