Msza św. pogrzebowa odbyła się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie przy ul. Garncarskiej, przewodniczył jej kard. Stanisław Dziwisz. W uroczystościach licznie uczestniczyły siostry sercanki, rodzina zmarłej siostry, obecny był m. in. biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek, biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Jan Zając, ks. infułat Jerzy Bryła, duszpasterz środowisk twórczych, prof. Gabriel Turowski, który był członkiem zespołu leczącego Jana Pawła II po zamachu, kapłani archidiecezji krakowskiej oraz pracujący na co dzień w Rzymie, a także mieszkańcy Krakowa. Przybyli też mieszkańcy Raciborowic, gdzie urodziła się s. Eufrozyna.
Na początku Mszy św. o. Rafał Antoszczuk OFMConv, kapelan, posługujący na co dzień w sercańskiej świątyni powiedział, że odejściu siostry towarzyszyło wiele znaków. - Cztery dni przed śmiercią pojechała na swoją pielgrzymkę do Kalwarii Zebrzydowskiej i do Wadowic do św. Jana Pawła II. Po powrocie ze spokojem i radością wyznała swojej przełożonej „Ojciec Święty się do mnie uśmiechnął" – powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
"Siostra Eufrozyna zmarła w wigilię Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Jak wiemy, odeszła spokojnie, z głęboką wiarą i nadzieją, że w domu Ojca jest przygotowane dla niej miejsce. Tę wiarę i nadzieję potwierdzała całym swoim długim i pięknym życiem, wypełnionym miłością Boga i człowieka" – mówił w homilii kard. Stanisław Dziwisz.
Przypomniał, że s. Eufrozyna przyszła na świat w głęboko katolickiej rodzinie, jej rodzice byli nauczycielami.
"Ukończyła studia farmaceutyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, a podczas studiów odbyła także służbę wojskową, za co – po latach, już jako zakonnica – została mianowana majorem Wojska Polskiego w stanie spoczynku. To odznaczenie to chyba jedyny tego rodzaju wypadek w najnowszej historii" - zwrócił uwagę kardynał.
Zdaniem kard. Dziwisza przełomową chwilą w życiu siostry była decyzja wstąpienia do Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego w 1953 r.
"Postanowiła pójść za Jezusem ubogim, czystym i posłusznym, by odtwarzać w swoim życiu Jego najgłębsze postawy, by kochać i służyć w Jego Kościele. Została pilną i gorliwą uczennicą Nauczyciela z Nazaretu. Nigdy tej decyzji nie odwołała w ciągu sześćdziesięciu czterech lat życia zakonnego" - mówił hierarcha.
"Możemy powiedzieć, ze uosabiała charyzmat Zgromadzenia Sióstr Sercanek i dawała przejrzyste świadectwo ideałowi reprezentowanemu przez Zgromadzenie. Możemy powiedzieć, że odchodzi od nas wielkie, szlachetne serce" – wspominał osobisty sekretarz św. Jana Pawła II.
Reklama
Zdaniem kardynała wyjątkowym rozdziałem w życiu s. Eufrozyny była znajomość i więź, jaka ją łączyła ze św. Janem Pawłem II. "Młody ksiądz Wojtyła poznał ją jeszcze w Raciborowicach. Po pracy na Klimowiźnie i w Łodzi rozpoczęła pracę w krakowskiej Kurii Metropolitalnej i przez dwadzieścia siedem lat w Sekretariacie Ojca Świętego Jana Pawła II" – zwrócił uwagę hierarcha.
Jak wspominał, s. Eufrozyna przyjechała do Rzymu 3 października 1978 roku do pomocy w korespondencji ks. kardynała Wojtyły, który udał się na konklawe.
"Potem przyszedł dzień 16 października, który także zaważył na dalszym życiu i służbie s. Eufrozyny. Po wyborze metropolity krakowskiego na Stolicę Piotrową została wezwana do pracy w sekretariacie Ojca Świętego razem z s. Tobianą" – opowiadał kardynał. "Dodam tylko, jako naoczny świadek i uczestnik kręgu osób pomagających Janowi Pawłowi II, że wspomniane dwie siostry wspólnie z s.Germaną, posługującą w tym czasie w domu ks. arcybiskupa Andrzeja Deskura, oraz z s. Fernandą i s. Matyldą, które są tutaj obecne, tworzyły bardzo zgrany zespół i zgodną wspólnotę" – podkreślił kard. Dziwisz. "Dziś mogę powiedzieć, że Siostrę Eufrozynę charakteryzowała absolutna wierność i oddanie w służbie Janowi Pawłowi II, który cenił bardzo wysoko przymioty jej umysłu i serca, jej oddanie Kościołowi" – dodał.
Reklama
"Żegnamy się dziś ze świętej pamięci Siostrą Eufrozyną. Dziękujemy Bogu za jej długie i jakże owocne życie, za jej wierną służbę. Dziękujemy jej Rodzinie, która ją przygotowała do tej służby. Dziękujemy Zgromadzeniu Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, w którym Siostra Eufrozyna mogła duchowo wzrastać w szkole miłości Jezusowego Serca, w którym mogła rozwijać swoje talenty i w którym znalazła oparcie" – powiedział kard. Dziwisz.
W trakcie uroczystości odczytano list abp. Marka Jędraszewskiego. "Była dobrą i ofiarną siostrą Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Łącząc się duchowo z rodziną i z rodziną zakonną, a także wszystkimi, których ta śmierć napełniła bólem, pragnę przekazać wyrazy serdecznego współczucia i zapewnić o gorącej modlitwie. Jestem głęboko przekonany, że dobre czyny śp. s. Eufrozyny zostaną trwale zapisane w księdze życia" – mówił metropolita krakowski.
"Trudno dzisiaj znaleźć słowa, ponieważ bardzo przeżywamy śmierć s. Eufrozyny. Pozostanie na zawsze w naszych sercach, szczególnie tych sióstr, które ją znały, które były z nią przez ten długi czas. Ja również miałam okazję być blisko, dlatego jest to dla mnie bardzo duże przeżycie, znać taką osobę, z tak wielkim sercem. Była zawsze pogodna i radosna, tak blisko Boga i zjednoczona z nim cały czas" – mówiła po uroczystościach pogrzebowych m. Olga Podsadnia, przełożona generalna sióstr sercanek.
S. Eufrozyna spoczęła w grobowcu Zgromadzenia Sióstr Sercanek na Cmentarzu Rakowickim.
Reklama
Teresa Aniela Rumian urodziła się 7 listopada 1925 r. w Raciborowicach. Po ukończeniu studiów uniwersyteckich na wydziale farmacji 21 listopada 1953 r. wstąpiła do Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego gdzie przyjęła imię zakonne Eufrozyna. Pierwszą profesję zakonną złożyła 2 sierpnia 1955 r., a wieczystą 2 sierpnia 1961 r. w Krakowie. Złoty jubileusz życia zakonnego obchodziła 29 czerwca 2005 r. w domu generalnym w Krakowie.
W latach 1967–1978 pracowała w sekretariacie kard. Karola Wojtyły w Krakowie, a od 1978 do 2005 r. w Watykanie posługiwała Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II jako jego sekretarka osobista. Po powrocie do Polski w 2005 r. kontynuowała pracę sekretarki do 2014 r. w biurze metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. Od 21 maja 2014 r. ze względu na stan zdrowia zamieszkała we wspólnocie sióstr sercanek w Domu Macierzystym w Krakowie.
W maju 2004 r. w obecności Ojca Świętego Jana Pawła II w Watykanie otrzymała nominację na stopień kapitana wręczoną przez abp. Sławoja Leszka Głodzia, wówczas biskupa polowego Wojska Polskiego. W 2006 r. została mianowana przez Ministra Obrony Narodowej na wyższy stopień wojskowy – majora. Medal „Pro Memoria”, jego dyplom i nominację na stopień majora wręczył Siostrze Eufrozynie bp Tadeusz Płoski, ówczesny biskup polowy Wojska Polskiego.
S. Eufrozyna Teresa Rumian zmarła w wigilię uroczystości Wniebowzięcia NMP, 14 sierpnia, w Szpitalu Wojskowym w Krakowie.