Na zaproszenie członków oddziału Akcji Katolickiej w Skibniewie (
dekanat sterdyński) przybyła 12 lipca o godz. 15.00 rowerowa pielgrzymka
członków Akcji Katolickiej z Miedznej (dekanat węgrowski). Wśród
przybyłych były dzieci, młodzież i dorośli. Najmłodsza uczestniczka
pielgrzymki liczyła 4 lata, przyjechała z rodzicami i siostrą.
Miedzna oddalona jest od Skibniewa o 8 km, ale jest to
inny dekanat i spotykamy się okazjonalnie. W Miedznej jest sanktuarium
Matki Bożej, w którym znajduje się słynący łaskami obraz Matki Bożej
Miedzeńskiej Pocieszycielki Strapionych. Trzy lata temu obraz został
koronowany. Natomiast w Skibniewie w kościele pw. św. Wojciecha są
relikwie patrona sprowadzone z Gniezna i piękny, duży obraz św. Wojciecha.
Pilotem pielgrzymki był prezes AK, Mirosław Kowalski.
Gości powitał na miejscu proboszcz parafii Skibniew,
ks. Franciszek Szulak oraz prezes oddziału AK w Skibniewie - Marzena
Skibniewska wraz z koleżankami z Akcji. Na wstępie ks. Franciszek
Szulak zapoznał gości z historią parafii, która liczy ponad 530 lat,
z historią dwóch kościołów (starego i nowego), po tym wszyscy udali
się do nowego kościoła, aby wspólnie modlić się i złożyć hołd Panu
Jezusowi i relikwiom św. Wojciecha. Po zwiedzeniu kościoła, który
zrobił ogromne wrażenie na uczestnikach pielgrzymki, Ksiądz Proboszcz
pokazał stare księgi parafialne w kancelarii oraz plebanię.
Następnie wszyscy udali się do starego drewnianego kościółka,
w którym jest obraz Przemienienia Pańskiego i tu niektórzy wspominali
czasy, gdy wozami konnymi przybywali z rodzicami w sierpniu na odpust
Przemienienia Pańskiego, który gromadził od niepamiętnych czasów
bardzo dużo ludzi z okolicznych parafii. Po zwiedzeniu zabytkowego
kościółka goście udali się do niewielkiego muzeum, w którym ks. Franciszek
Szulak zgromadził eksponaty, a wśród nich XVII- i XVIII-wieczne ornaty,
feretrony, figurki, kielichy i inne przedmioty kultu.
Na odpoczynek pielgrzymi zostali zaproszeni do pięknego
ogrodu koło plebanii, gdzie czekało na nich już rozpalone ognisko.
Najprzyjemniejszą chwilą było pieczenie kiełbasek i uczta przy wspólnym
stole. Dzieci świetnie bawiły się w ogrodzie biegając wśród drzew,
a młodsze bujały się na hamaku i fotelu w altanie.
Przy śpiewie piosenek szybko mijał czas. Dorośli zapoznali
się ze sobą bliżej i wymienili doświadczenia na temat pracy oddziałów
AK. Na koniec zrobiono pamiątkowe zdjęcie i zaśpiewano piosenkę:
My dziś piosenką pożegnamy was, niech ta piosenka stale łączy nas.
Pielgrzymi dziękowali Księdzu Proboszczowi i członkom
AK za gościnność, miłą atmosferę i przyjemnie spędzony czas. Takie
sąsiedzkie spotkania łączą ludzi, pozwalają wymieniać doświadczenia,
rodzą przyjaźnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu