Szacuje się, że w Polsce jest ok. 500 miejsc, do których udają się pielgrzymki. Zakład Geografii Religii Uniwersytetu Jagiellońskiego szacuje, że rocznie ok. 7 mln Polaków pielgrzymuje. Pieszo, autokarem, samochodem czy rowerem nawiedzamy licznie sanktuaria. Nie tylko te najbardziej znane jak Częstochowa, Gietrzwałd czy Licheń, ale też małe, lokalne, których prawie nikt nie potrafi pokazać na mapie.
W Polsce wśród ok. 500 sanktuariów, 80 procent związanych jest z kultem maryjnym. Jest ich 430, z tego ponad 200 posiada koronowane wizerunki Matki Bożej. Na drugim miejscu są sanktuaria związane z kultem pasyjnym, w tym liczne kalwarie. W ostatnich latach znaczenia nabierają ośrodki kultu Bożego miłosierdzia z krakowskimi Łagiewnikami na czele. Wiele innych sanktuariów związanych jest z działalnością świętych czy pustelników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Mapa sanktuariów w Polsce nie jest jednolita. Jest kilka obszarów gdzie występuje wyraźna koncentracja: w Karpatach jest ponad 130 sanktuariów i ośrodków pielgrzymkowych, a więc blisko 15 proc. takich miejscowości w Polsce, z których ponad 30 posiada koronowane wizerunki Matki Bożej - ponad 20 proc. tych wizerunków w kraju. Główną rolę odgrywają: Kalwaria Zebrzydowska, Kalwaria Pacławska, Tuchów i Ludźmierz. Tak znaczne nagromadzenie miejsc kultu religijnego wyróżnia Karpaty spośród innych obszarów górskich - zarówno Polski, jak i świata chrześcijańskiego. Drugim regionem, o dość dużym "zagęszczeniu" sanktuariów jest Wyżyna Krakowska-Częstochowska, gdzie znajduje się ponad 40 ośrodków pielgrzymkowych, czyli 8 proc. ogółu w Polsce, z tego blisko 15 z koronowanymi wizerunkami Maryi - 9 proc. ogółu.
Co siódmy pielgrzymuje
Fenomenem jest, że pielgrzymują wszystkie pokolenia oraz grupy społeczne i zawodowe. Starzy i młodzi, wykształceni i niewykształceni. Ludzie różnych profesji - rolnicy i prawnicy, weterani i maturzyści, lekarze i niepełnosprawni. Pielgrzymuje w sumie ok. 15 % Polaków, a polscy pielgrzymi stanowią 20 % chrześcijan pielgrzymujących w Europie i 5 % pątników na świecie.
Pielgrzymki przestały być tradycyjnym i charakterystycznym elementem religijności ludowej. Do udziału w nich przyznaje się 20 % osób z wykształceniem podstawowym, 17 % z zawodowym, 20 % ze średnim oraz 18 % z wykształceniem wyższym.
Do końca lat 60-tych XX wieku - jak podaje Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego - wśród polskich pielgrzymów widoczna była wyraźna przewaga osób starszych, wynosząca nawet 70 - 80 % uczestników. Gwałtowne zwiększenie liczby młodych w polskich pielgrzymkach nastąpiło w latach 70-tych i 80-tych, w szczególności na początku pontyfikatu Jana Pawła II oraz okresie "Solidarności". Młodzież stanowi obecnie niemal 50 % uczestników ogółu pielgrzymek, a zdecydowaną większość w pielgrzymkach w pieszych.
Pielgrzymujemy, choć rzadziej bywamy w kościele
Reklama
Innym fenomenem polskiej religijności jest fakt, że ilość osób pielgrzymujących generalnie nie zmniejszyła się w dwudziestoleciu 1991 - 2011. Mimo, że praktyki niedzielne w tym okresie spadły o ok. 10 %, nie zmniejsza to zainteresowania pielgrzymowaniem, będącym praktyką bardziej odświętną, a nierzadko bywa łączone z turystyką. Wskazują na to dane zaczerpnięte zarówno z najważniejszych polskich sanktuariów jak i wielu mniejszych, lokalnych, a przytaczane przez pallotyński Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Zmieniła się natomiast nieco geografia miejsc pielgrzymowania oraz sposób pielgrzymowania. Mniejszy procent pielgrzymuje pieszo, a znacznie więcej osób przyjeżdża do sanktuariów samochodem lub autokarem. Mnożą się też nowe sposoby pielgrzymowania: biegiem, na rolkach czy rowerem.
Jeśli chodzi o pielgrzymki piesze, zawsze pierwsze miejsce zajmuje Jasna Góra. O ile w 2002 r. do sanktuarium Czarnej Madonny przyszło 211 pielgrzymek pieszych, w których uczestniczyło 172 tys. osób, to w roku 2016, samych pielgrzymek było nieco więcej - 246, to przybyło w nich 122 tys. osób. Oznacza to wzrost liczby pielgrzymek, ale i zmniejszenie frekwencji na nich prawie o jedną trzecią.
Kulminacją pieszego ruchu pielgrzymkowego są wakacje, a szczególnie sierpień. W tym roku „na Jasną Górę dotarły już dziesiątki tysięcy pątników. Teraz na trasy wyruszają kolejne tysiące. Liczba pielgrzymów pokazuje jak bardzo popularne są piesze pielgrzymki w naszym kraju. Choć głównym celem pielgrzymowania jest Jasna Góra to popularnością cieszą się także inne sanktuaria, jak np. Gietrzwałd, Kalwaria Zebrzydowska czy Licheń” – wyjaśnia ks. Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Reklama
Warto zauważyć, co potwierdza prof. Antoni Jackowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, że piesze pielgrzymki na Jasną Górę, spowodowały odrodzenie tego zjawiska na Zachodzie. "Otóż zachodnia młodzież często doprowadzała do reaktywowania tradycji pątniczych w swoich krajach, np. pielgrzymki z Wiednia do Mariazell czy z Paryża do Chartres. To inicjatywa studentów, którzy złapali pielgrzymiego "bakcyla" w Polsce, podpatrując, ucząc się organizacji itd. U nich piesze pielgrzymki (poza Santiago de Compostella) zaniknęły w XIX wieku, gdy nieobowiązkowe praktyki religijne zupełnie się rozsypały a teraz, na nowo, co roku odbywają się potężne wędrówki do świętych miejsc. I to jest nasz wpływ na światowe czy europejskie pielgrzymowanie, o którym wciąż niewiele wiemy" - wyjaśnia znany geograf religii.
Najbardziej popularne sanktuaria?
Wśród polskich sanktuariów są zarówno takie "giganty" znane na świecie jak Częstochowa (4,5 mln rocznie), będąca trzecim, po Lourdes (6 - 7 mln) i Fatimie (5-6 mln), pod względem frekwencji sanktuarium maryjnym w Europie, ale też dziesiątki i setki mniejszych, o znaczeniu regionalnym. Niektóre sanktuaria powstały w dużych miastach, inne znajdują się we wsiach i małych miejscowościach. Jeszcze inne dzięki pielgrzymkom sprawiły, że wioski, w których pierwotnie się znajdowały, rozwinęły się w spore miasteczka z rozbudowaną infrastrukturą dla pielgrzymów.
Chociaż jest tak wiele miejsc pielgrzymowania, a historia tych najstarszych sięga kilku wieków, ciągle powstają i rozbudowują się nowe. Wśród nich na pewno należy wymienić sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach, grób ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu, a także Lednicę, która przyciąga od kilkunastu lat setki tysięcy młodych ludzi.
Jasna Góra
Niewątpliwie najpopularniejszym miejscem pielgrzymkowym w Polsce jest Jasna Góra. To największe polskie sanktuarium, naszą "duchową stolicę" w 2016 r. nawiedziło 4,5 mln pielgrzymów, z czego w sezonie pieszego pielgrzymowania, przybyło 246 pieszych pielgrzymek, a uczestniczyło w nich 122 tys. osób. Jasna Góra staje się coraz bardziej międzynarodowym sanktuarium, w ub. r. odwiedzili je pielgrzymi i turyści z 82 krajów świata.
Reklama
Powstanie tego trzeciego po Lourdes i Fatimie centrum kultu maryjnego w Europie nie wiąże się z żadnymi objawieniami. Książę Władysław Opolski odnalazł w 1382 r. i przywiózł do klasztoru sprowadzonych przez siebie z Węgier paulinów oraz cudowny obraz Matki Bożej, którego autorem mógł być - wedle tradycji - św. Łukasz.
Tradycja pieszego wędrowania do Częstochowy sięga XV wieku. Ówcześni pątnicy szli z Krakowa. Jednym z najstarszych szlaków pielgrzymkowych jest też ten wiodący z Warszawy. Mieszkańcy stolicy przemierzają tę trasę od 1711 roku, bez względu na historyczne wydarzenia i polityczne uwarunkowania - pielgrzymowali nawet podczas Powstania Warszawskiego. Piesze pielgrzymki z różnych regionów kraju na Jasna Górę trwają od kilku do 20 dni. Uczestnicy kaszubskiej pielgrzymki z Helu mają do pokonania 638 km.
Reklama
Jasna Góra to tradycyjne miejsce kilkuset pielgrzymek ogólnopolskich. W minionym roku w 200 ogólnopolskich zjazdach pielgrzymkowych u stóp Czarnej Madonny wzięło udział ponad półtora miliona osób. Największe zgromadzenie na Jasnej Górze, ponad 400 tys. osób, przybyło z okazji mszy 28 lipca sprawowanej tam przez papieża Franciszka wraz z całym polskim Episkopatem - z okazji 1050-lecia chrztu Polski. Na Jasną Górę przybyło też ok. 300 tys. młodych z całego świata uczestniczących w SDM w Krakowie, po ich zakończeniu. Najliczniejsze polskie pielgrzymki to: Rodzina „Radia Maryja”, Wielka Pokuta, Odnowa w Duchu Świętym, Motocykliści, Rolnicy, Anonimowi Alkoholicy, Ludzie Pracy, Szkoły im. Jana Pawła II, Koła Żywego Różańca, Amazonki, Energetycy, Leśnicy, Nauczyciele, Legion Maryi, Małżeństwa i Rodziny, Kolejarze, Górnicy, Akcja Katolicka, Kibice, Franciszkański Zakon Świeckich, Arcybractwo Straży Honorowej, Służba Zdrowia, Rzemiosło, Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich, Apostolat Maryjny.
Najwięcej wiernych przybywa jednak do Częstochowy w grupach parafialnych: w 2016 r. było to 2 tys. 293 grup, a w nich 126 tys. 200 osób.
Wśród pielgrzymek na Jasną Górę obserwuje się wzrost popularności pielgrzymek biegowych: 11 grup, a w nich 270 osób w 2016 r. Jedną z najstarszych pielgrzymek sztafetowych jest Pielgrzymka Biegowa z Bytowa organizowana przez ks. Krzysztofa Szarego, proboszcza parafii św. Filipa Neri. W tym roku dla uczczenia 300-lecia Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej odbyła się Pielgrzymka Biegowa z Jasnej Góry do Marianosztra na Węgrzech, która wystartowała w środę, 28 czerwca. Do Matki Bożej Wielkiej Pani Węgier w Marianosztra pielgrzymi dotarli 1 lipca. Grupę tworzyło 9 biegaczy plus jeden rowerzysta. Pielgrzymi mieli do pokonania ok. 550 km.
Pielgrzymki rowerowe to już niemal codzienność. Dziesięć lat temu, w 2006 r., odnotowano 53 grupy rowerowe, a w nich 2 tys. 211 osób, w roku ubiegłym 2016 jasnogórskie statystyki podały 115 pielgrzymek rowerowych, a w nich 7 tys. osób.
Łagiewniki
Reklama
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie zmarła i jest pochowana św. siostra Faustyna, apostołka Bożego Miłosierdzia, jest najbardziej umiędzynarodowionym miejscem kultu w Polsce. Choć główne objawienia s. Faustyny miały miejsce w Wilnie, to krakowskie Łagiewniki pełnią rolę światowego centrum kultu Bożego Miłosierdzia. To właśnie przez s. Faustynę (1905-1938), Chrystus Pan przekazał Kościołowi i światu orędzie o Bożym miłosierdziu. Jeszcze trzydzieści lat temu znajdujący się w Łagiewnikach niewielki klasztor sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i grób s. Faustyny - Apostołki Bożego Miłosierdzia, nie był szerzej znany. Uznanie prawdziwości objawień s. Faustyny, jej beatyfikacja i kanonizacja, wreszcie konsekracja nowego sanktuarium przez Jana Pawła II podczas wizyty w Polsce w sierpniu 2002 r., sprawiły, że Łagiewniki stały się najważniejszym celem pielgrzymek czcicieli Bożego Miłosierdzia nie tylko z Polski, ale z całego świata. Odrębne kaplice ufundowali tu Węgrzy, Włosi, Słowacy oraz grekokatolicy z Ukrainy i diaspory.
W ostatnich latach rocznie przybywało tu ponad 2 mln pielgrzymów ze wszystkich kontynentów, natomiast w 2016 r., który był Rokiem Miłosierdzia oraz Światowych Dni Młodzieży w Krakowie ich liczba była ponad dwukrotnie wyższa i wyniosła niemal 5 mln pielgrzymów ze 182 krajów.
Jako ciekawostkę można podać, że w Roku Miłosierdzia odbyła się także najdłuższa piesza pielgrzymka z Helu do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Pątnicy pokonali pieszo 777 km.
Licheń
"Częstochową Północy" nazywane jest sanktuarium w Licheniu, prowadzone przez księży marianów, jedno z najbardziej dynamicznie rozwijających się sanktuariów w ostatnich dziesiecioleciach. Miejsce, o którym 40 lat temu nikt prawie nie słyszał, a obecnie liczba pielgrzymów rocznie waha się tam pomiędzy 800 tysięcy a 1 milion wiernych. Sanktuarium nawiązuje do objawień Matki Bożej w 1850 r. w pobliskim Lesie Grąbińskim. W Licheniu zbudowany został w ostatnich kilkunastu latach największy kościół w Polsce (7-my w Europie). Podczas pielgrzymki w 1999 r. był tu Jan Paweł II.
Reklama
Licheń jest także miejscem, gdzie przybywają pielgrzymki piesze. Najdłuższą tradycją maszerowania do Matki Bożej Licheńskiej może się poszczycić doroczna pielgrzymka z Góry Kalwarii, gdzie znajduje się grób założyciela księży marianów, o. Stanisława Papczyńskiego. W ciągu 9 dni pokonują oni 290 km. Najbardziej wytrwała jest jednak piesza pokutna pielgrzymka z Konina, która podąża do Lichenia co 30 dni. Każdej pierwszej soboty miesiąca o północy pątnicy wyruszają po różańcu i Mszy św. w drogę – niezależnie od pogody. Do sanktuarium docierają ok. 6 rano. W zależności od pory roku w pielgrzymce bierze udział od kilkuset do dwóch tysięcy osób z całej Polski.
Licheńskie sanktuarium jest nie tylko miejscem pielgrzymowania i modlitwy, ale i prężnym ośrodkiem pracy i terapii osób uzależnionych. W połowie lat 80. powstał tu punkt konsultacyjny ds. trzeźwości, a po wizycie w Sanktuarium w 1999 r. Jana Pawła II przerodził się on w Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym.
Z pomocy Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym w 2016 r. skorzystało ok. 1500 osób. Tradycyjnie największy procent stanowiły osoby uzależnione od alkoholu, z problemami rodzinnymi oraz współuzależnione od nałogów. W ostatni weekend lipca br. na terenie Sanktuarium odbyły się Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe, które zgromadziły ponad 30 tysięcy osób.
Z kolei opieką hospicyjną w minionym roku objęto w Licheniu 129 osób. Z tej liczby 84 pacjentów placówki odeszło do Pana, natomiast 25 wypisano do domu. Dominujące schorzenia to nowotwory.
Kalwaria Zebrzydowska
Reklama
Najważniejsze obok Jasnej Góry miejsce pątnicze, zwłaszcza dla archidiecezji krakowskiej, to Kalwaria Zebrzydowska. Jan Paweł II wspominał swoje odwiedziny w tym miejscu jeszcze w dzieciństwie, ze swym ojcem. Pielgrzymów ściąga od wieków pierwsza na ziemiach polskich kalwaria z XVII wieku (słynne Dróżki) oraz cudowny wizerunek Matki Bożej, który w 1641 r. płakał krwawymi łzami. Zakonnicy szacują, że rocznie odwiedza ich sanktuarium ok 1,5 mln osób. Wzrost ruchu pielgrzymkowego odnotowali po ostatniej wizycie Jana Pawła II w 2002 roku, jego śmierci w 2005 r. oraz po wizycie Benedykta XVI w maju 2006 r.
W 2016 r. odwiedziło je więcej, ponad 2 mln pielgrzymów z całego świata. Najważniejszym wydarzeniem w życiu kalwaryjskiego sanktuarium były Światowe Dni Młodzieży.
Gietrzwałd
Jedyne na terenach dawnej Polski objawienia Matki Bożej, które oficjalnie zatwierdził Kościół miały miejsce w Gietrzwałdzie, zwanym "polskim Lourdes" czy "warmińską Częstochową". Oprócz tego na terenie dawnej Rzeczypospolitej objawienia maryjne miały także miejsce w Szydłowie na litewskiej Żmudzi (1608 r.).
Kult maryjny w Gietrzwałdzie rozkwitł jeszcze przed objawieniami. Wcześniej czczony był łaskami słynący obraz Matki Bożej. Głównymi wizjonerkami były w 1877 r. trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich, miejscowych rodzin. Matka Boża przemówiła do nich w języku gwary warmińskiej, zrozumiałym dla Polaków. Matka Boża, na zapytanie dziewczynek: Kto Ty Jesteś? Odpowiedziała: "Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta. "Na pytanie czego żądasz Matko Boża?" padła odpowiedź: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!".
Reklama
Matka Boża ukazuje się w Gietrzwałdzie 160 razy. Najpierw jest to wezwanie do pogłębienia życia duchowego i odmawiania różańca, a następnie Maryja odpowiada na pytania, przekazywane za pośrednictwem wizjonerek. Jest to niezwykły dialog zwykłych ludzi z Matką Bożą, rzadko spotykany w innych objawieniach.
Maryja odnosi się też do prześladowań Kościoła katolickiego, jakie miały wówczas miejsce na Warmii. W tym okresie Warmia znalazła się w sytuacji braku duszpasterzy na skutek represji związanych z Kulturkamfem. Wierni zadają pytania: czy i kiedy kapłani ci wrócą? Ze strony Maryi pada obietnica, że wrócą.
Objawienia wstrząsnęły nie tylko Warmią i życiem lokalnej społeczności, ale miały oddźwięk we wszystkich zaborach. Z perspektywy coraz trudniejszego położenia ludności polskiej potraktowano je jako ważny znak, symbol obrony zarówno katolików, jak i polskiej społeczności. Polacy ze wszystkich zaborów zaczęli gromadnie nawiedzać Gietrzwałd, aczkolwiek przybywali tu także pielgrzymi narodowości niemieckiej, Kaszubi, Mazurzy, Litwini, itd. Choć objawienia te spowodowały odrodzenie polskości, w sensie religijnym miały charakter uniwersalny, owocowały odrodzeniem życia religijnego i podniesieniem świadomości religijnej wiernych oraz ich postaw moralnych.
Dziś do Gietrzwałdu przybywa ok. 900 tys. pielgrzymów rocznie. Zaglądają też często turyści niemieccy, jadący na wakacje na Mazury. W roku bieżącym, w którym przypada 140-lecie objawień, kustosze sanktuarium informują, że w dotychczasowych miesiącach przybyła około dwukrotnie większa liczba pielgrzymów niż zazwyczaj. Można więc sądzić, że ich liczba przekroczy półtora miliona.
Niepokalanów
Reklama
Założony przez o. Maksymiliana Kolbego ośrodek maryjny w Niepokalanowie, po męczeńskiej śmierci założyciela stał się miejscem jego kultu. Święty sprowadził w 1927 r. z Lourdes figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, przez którą wierni doznawali wielu łask. Po wojnie ranga Niepokalanowa wzrosła. Z przedwojennych budynków Niepokalanowa do czasów obecnych przetrwały tylko nieliczne. Na szczególną uwagę zasługuje tzw. stara kaplica drewniana, zbudowana jesienią 1927 r. i uważana za kolebkę klasztoru. W niej zakonnicy składali swoje śluby zakonne, w niej też modlił się o. Maksymilian wraz z pierwszymi współpracownikami oraz okoliczną ludnością. Przez wiele lat po wojnie kaplica służyła jako sala pamiątek, zaś po kapitalnym remoncie została w grudniu 1997 r. przywrócona do pierwotnej funkcji. Obok starej zakrystii znajduje się pierwsza cela św. Maksymiliana, w której założyciel klasztoru mieszkał aż do wyjazdu na misje do Japonii w 1930 r. Dziś rocznie odwiedza Niepokalanów blisko 800 tys. pielgrzymów.
Piekary
Piekary Śląskie to jedno z ważniejszych sanktuariów, zwłaszcza dla południowej Polski. Specyfiką są pielgrzymki stanowe (w pielgrzymce mężczyzn uczestniczy ich ok. 10 tys. i tyle samo w pielgrzymce kobiet). Obraz Matki Bożej Piekarskiej pochodzi z XVII w., jest kopią wizerunku z Opola. W okresie międzywojennym sanktuarium uzyskało rangę głównego ośrodka religijnego na Górnym Śląsku. Wraz z powstaniem diecezji katowickiej podjęto starania o ukoronowanie wizerunku Piekarskiej Madonny. Szczególne zasługi dla tego dzieła miał ówczesny administrator apostolski, późniejszy prymas Polski, a obecnie sługa Boży - kard. August Hlond. W święto wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1925 r. obraz Piekarskiej Panienki ukoronowano uroczyście koronami, które podarował i poświęcił osobiście papież Pius XI.
W ubiegłym roku do Piekar przybyło ok. 80 tys. pielgrzymów z Polski i zagranicy.
Święta Lipka
Reklama
Do sanktuarium w Świętej Lipce na Mazurach rocznie przybywa ok. 350 tys. pielgrzymów. Wiernych przyciąga nie tylko kult Matki Bożej Świętolipskiej (łaskami słynący obraz pochodzi XVII w.), ale i słynne organy. Pierwotna figurka Matki Bożej Świętolipskiej z XIV w. została zniszczona przez zluteranizowanego księcia Albrechta. Kult mimo to nie ustał. Już w średniowieczu ustalił się zwyczaj organizowania pielgrzymek do Świętej Lipki, do której dla uzyskania odpustu i w nadziei uzdrowienia przybywali pielgrzymi nie tylko z Prus i Warmii, ale również z Mazowsza. Ostatni wielki mistrz krzyżacki Albrecht Hohenzollem w 1519 r. pielgrzymował pieszo i boso z Królewca do Świętej Lipki. Papież Jan Paweł II dekretem z dnia 241utego 1983 r. nadał kościołowi w Świętej Lipce tytuł Bazyliki Mniejszej.
Ludźmierz
Sanktuarium w Ludźmierzu to najstarsze na Podhalu miejsce kultu Matki Bożej, czczonej na całym świecie, a szczególnie przez górali. Kopie figury są m.in. w Betlejem, na Dominikanie oraz w Chicago.
Historia Ludźmierskiego sanktuarium sięga średniowiecza. W 1234 r. w Ludźmierzu osiedlili się cystersi z Jędrzejowa. Cztery lata później zakończono wznoszenie pierwszej na Podhalu świątyni, która - niestety - nie zachowała się do współczesnych czasów. Na miejscu rozebranego drewnianego kościoła w II połowie XIX w. powstała obecna świątynia, utrzymana w stylu neogotyckim. Z drewnianego kościoła przeniesiono do niej rokokowy ołtarz z cudowną figurą Matki Bożej.
Otaczana dziś szczególnym kultem figura Matki Bożej z Dzieciątkiem pojawiła się w ludźmierskim kościele około 1400 r. - nieznany jest ani jej autor, ani fundator, ani miejsce powstania.
15 sierpnia 1963 r. w sanktuarium miało miejsce niezwykłe zdarzenie. Odbywała się w nim wówczas uroczystość koronacji Matki Boskiej Ludźmierskiej, której przewodniczył kard. Stefan Wyszyński. Według opowieści uczestników, podczas procesji z ręki figury wypadło berło, które w locie pochwycił bp Karol Wojtyła. Ks. kard. Franciszek Macharski powiedział wówczas do przyszłego papieża: "Karolu, Maryja dzieli się z Tobą władzą".
Reklama
Według danych szacunkowych, w ostatnich latach sanktuarium ludźmierskie odwiedza rocznie około 300 tys. osób. Największy napływ wiernych obserwuje się podczas głównego odpustu Wniebowzięcia NMP (około 50 tys. pielgrzymów). Po kilka tysięcy wiernych bierze udział w innych odpustach obchodzonych w sanktuarium w święto Nawiedzenia NMP (31 maja), Matki Bożej Szkaplerznej (16 lipca), a także podczas święta bacowskiego (w niedzielę najbliższą uroczystości św. Wojciecha) i Dożynek Podhalańskich organizowanych w sanktuarium w I niedzielę września. Około 2-3 tysiące pielgrzymów przybywa do sanktuarium biorąc udział w pieszej pielgrzymce „Sursum Corda” – Drogą Papieską z Zakopanego do Ludźmierza. Pielgrzymka ta jest organizowana w rocznicę przejazdu Papieża Jana Pawła II z Krzeptówek przez Ząb, Szaflary, Maruszynę do sanktuarium Gaździny Podhala (7 czerwca 1997 r.).
Góra św. Anny
Góra św. Anny na Opolszczyźnie to miejsce kultu św. Anny Samotrzeciej. Od XVII w. pielgrzymów przyciąga figurka patronki oraz kalwaria. Według starego przekazu mają tu być przechowywane relikwie św. Anny. Ze względu na licznie przybywających pielgrzymów z Niemiec (ok. 5 proc.) sanktuarium zyskało rangę międzynarodową. Do świętej Anny pielgrzymowali także najwyżsi przełożeni Zakonu Ojców Franciszkanów. Rocznie nawiedza je ok. 200 tys. osób.
Wadowice
Rodzinne miasto bł. Jana Pawła II - Wadowice – także cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Rocznie odwiedza je ponad 100 tys. pielgrzymów. Widać wyraźny wzrost zainteresowania w ostatnich latach, co spowodowało wyniesienie na ołtarze polskiego Papieża. Tym bardziej, że miasto znalazło się na trasie szlaku bł. Jana Pawła II, obejmującego Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice i Ludźmierz.
Kodeń
Reklama
Nadbużańskie sanktuarium w Kodniu odwiedza rocznie ok. 80 tys. pielgrzymów. Szczególną czcią cieszy się wizerunek Matki Bożej Królowej i Matki Podlasia, który w Kodniu znalazł się w przedziwnych okolicznościach. W XVII w. właściciel Kodnia Mikołaj Sapieha doznał w Rzymie przed tym obrazem cudownego uzdrowienia. Nie uzyskawszy zgody papieża na wywiezienie wizerunku, wykradł go i przywiózł do Polski. W roku 2011 obchodzono w Kodniu 500-lecie nadania praw miejskich. W 2017 roku przypadnie 500. rocznica erygowania rzymskokatolickiej parafii w Kodniu przez Jana Sapiehę – była to pierwsza świątynia parafialna w kodeńskich dobrach Sapiehów. Niestety drewniany kościół Ducha Świętego nie zachował się do naszych czasów.
Kalwaria Pacławska
Kalwaria Pacławska to kolejne sanktuarium maryjne wraz z kalwarią. Rocznie odwiedza je 60 tys. pielgrzymów. Do Kalwarii Pacławskiej obok katolików obrządku rzymskiego przybywają grekokatolicy. Sanktuarium kalwaryjskie to także miejsce w którym, wraz z kultem Męki Pańskiej w klasztornym kościele odbiera swój kult cudowny obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej. W 1685 r. zanotowano pierwszy cud przez wstawiennictwo Matki Bożej - uratowanie kościoła od pożaru. W XVIII w. zauważa się rozwój kultu Matki Bożej Kalwaryjskiej, zanotowano w księgach ponad 50 cudów. W 1939 r. obraz wywieziono do klasztoru w Czyszkach pod Lwowem, po dwóch latach przewieziono do klasztorów w Jaśle i Krakowie, gdzie zamurowany został w fundamentach kościoła. Zaraz po wojnie, w roku 1945, obraz powrócił do Kalwarii. W roku 1968 r. obchodzono 300-lecie założenia Kalwarii Pacławskiej, na które przybył metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła. Podczas uroczystości wygłosił kazanie i odprawił Mszę św. W roku 1982 odbyły się uroczystości jubileuszowe 100-nej rocznicy koronacji obrazu, podczas uroczystości obyła się procesja z cudownym obrazem po Kalwarii.
Lednica
Reklama
Jedno z najmłodszych i najbardziej oryginalnych miejsc pielgrzymkowych to Lednica. Wszystko zaczęło się w 1997 r. od symbolicznego przejścia przez ogromną stalową rybę, podczas wizyty Jana Pawła II. W 2002 r. na lednickie pola przybyło 100 tys. młodzieży. Fenomen miejsca łączy się z fenomenem inicjatora i animatora spotkań. O. Jan Góra, dominikanin, porywał młodych tym, że przemawiał językiem symbolu, obrazu i dźwięku.
Grób ks. Popiełuszki
Niemal każda wycieczka przybywająca do stolicy ma w programie nawiedzenie kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, gdzie znajduje się grób ks. Jerzego Popiełuszki, zamordowanego w 1984 r. przez Służbę Bezpieczeństwa. Kult ks. Popiełuszki rozpoczął się niemal od chwili, gdy dotarła wiadomość o jego uprowadzeniu. Ludzie przybywali tłumnie do kościoła św. Stanisława i czuwali tam – dzień i noc. Cały czas trwały spowiedzi, księża byli świadkami nawróceń i powrotów do Kościoła – nieraz po wielu latach. Pogrzeb zamordowanego kapłana zgromadził 3 listopada 1984 r. od 600 do 800 tys. wiernych. Stał się wielką publiczną manifestacją.
Od tego czasu każdego dnia do grobu ks. Popiełuszki przybywają grupy pątników. Jak dotąd przybyło ich 18 milionów (w samych tylko zorganizowanych grupach, nie licząc pielgrzymów indywidualnych). Rocznie przybywa średnio 900 tys. pielgrzymów.
Kostomłoty
Reklama
Jedno z najciekawszych miejsc pielgrzymkowych to Kostomłoty. W malutkiej wsi nieopodal Kodnia znajduje się jedyna w Polsce parafia neounicka, jednocześnie Sanktuarium Unitów Podlaskich. W cerkwi bł. Nikity można uczestniczyć w liturgii obrządku wschodniego. Tę jedyną w Polsce a może i w Europie parafię katolicką obrządku bizantyjsko-słowiańskiego odwiedzają z duszpasterską pomocą kapłani Kościoła Greckokatolickiego obrządku bizantyjsko – ukraińskiego, a także odradzającego się na Białorusi Kościoła Greckokatolickiego obrządku bizantyjsko – białoruskiego. Niesłabnącą popularnością cieszą się tu parafialne odpusty – bł. Męczenników z Pratulina (połączony z pieszą pielgrzymką do Pratulina trwa 3 dni i ma miejsce najczęściej w niedzielę po zakończeniu roku szkolnego) oraz św. Nikity (poł. września) połączone z biesiadami pieśni podlaskiej gromadzące setki pielgrzymów z regionu, całej Polski, a nawet z zagranicy.
Kałków
Imponującą liczbą pielgrzymów może się poszczycić sanktuarium w Kałkowie-Godowie, w którym czczona jest Matka Boża Bolesna w obrazie będącym repliką z Lichenia - ok. 500 tysięcy rocznie. Mieści się tu wiele instytucji charytatywnych, m.in. dom ludzi starszych, wioska dla osób niepełnosprawnych, dom niesłyszących, zakłady terapii zajęciowej i aktywizacji zawodowej. Pod opieką sanktuarium jest także sierociniec w Rudniku nad Sanem. Na jego terenie znajduje się między innymi budowla zwana Golgotą – wysoki na 33 metry budynek, w którym usytuowane są kaplice upamiętniające martyrologię narodu polskiego.
Za granicę
Polacy bardzo licznie wyjeżdżają do Ziemi Świętej, by odwiedzać miejsca, gdzie żył, nauczał i został ukrzyżowany Jezus Chrystus. Wg danych Ministerstwa Turystyki Izraela, co roku granicę z polskim paszportem przekracza 96-150 tys. osób. Pielgrzymi, czyli osoby przyjeżdżające w celach religijnych, to 75-85 proc. wszystkich wjeżdżających.
Jak podkreśla prof. Antoni Jackowski, szczegółową statystykę zagranicznego pielgrzymowania Polaków prowadzi tylko Watykan. Rocznie przyjeżdża tam z Polski 60 do 100 tys. osób. Popularne są również sanktuaria w Lourdes, Fatimie i Medjugorie. Można przyjąć, że ponad 300 tys. Polaków co roku wyjeżdża na zagraniczną pielgrzymkę.
Od kilku lat popularnością zaczęły cieszyć się również piesze pielgrzymki za granicę. Najdłuższą tradycję ma piesza pielgrzymka z Suwałk do Wilna, do Ostrej Bramy, która wyrusza w lipcu. A od kilku lat "chodzi" również pielgrzymka z Podhala do Luboczy na Słowacji.
Wśród pieszych pielgrzymek coraz więcej Polaków pielgrzymuje do Santiago de Compostella. W 2016 roku ponad 278 tysięcy pielgrzymów otrzymało dowód przejścia Camino de Santiago, z czego 4 tys. to Polacy.