Bp Adam Lepa sprawował dziś Eucharystię w intencji Ojczyzny, poległych powstańców, bohaterów oraz tych, którym obecnie brak odwagi, by mówić prawdę o Polsce i Polakach. W homilii skierowanej do wiernych kapłan podkreślał, że jest wiele sygnałów płynących z zagranicy, że jesteśmy gościnnym i otwartym narodem, niestety często przekaz medialny jest zupełnie inny.
- Pokazaliśmy to podczas Światowych Dni Młodzieży, młodzież nie chciała od nas wyjeżdżać, tak dobrze się tu u nas czuli. Mówili nam, że tu jest lepiej niż w domu, bo jesteście gościnni- podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Duchowny zauważył, że Polacy zawsze potrafili stanąć w obronie najważniejszych wartości, mimo lęku o własne życie i los rodzin dzielnie stawiali czoła okupantom, bo wiedzieli dla kogo walczą, o co walczą i po co walczą.
Biskup przypomniał postać generała Tadeusza Bora Komorowskiego, dowódcy Armii Krajowej, który podjął decyzje o wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Przez Stalina powstańcy nazywani byli bandytami, a dla wielu innych byli i są bohaterami. Trzeba tego generała podziwiać, jego heroizm. Także po wojnie kiedy został zmuszony do życia w Londynie, bez możliwości wizyty w Ojczyźnie i bez środków do życia. Jeden z największych generałów II Wojny Światowej został pozostawiony bez środków do życia - podkreślał bp Lepa.
Reklama
- Dzisiaj myślimy o tych Polakach, którzy za nasza wolność oddali życie. Ale należy podkreślić, że wciąż za mało mówimy o heroizmie Polaków. Nie każdy naród może pochwalić się tak heroiczną postawą swoich rodaków. Przecież Polacy wielokrotnie na przestrzeni dziejów ratowali Europę - podkreślił.
Dodał również, że Polacy zawsze byli wrażliwi na prawa człowieka, a Polska jako pierwszy kraj w Europie miała taką instytucje jak trybunał koronny, w którym obywatele mogli się odnosić do wyroków.
- Wciąż za mało dobrego o sobie mówimy. Musimy dziś jasno powiedzieć, że to powstanie było ważne, było potrzebne i miało sens. Mimo, że wielu, nawet autorytetów mówi lub mówiło, że jest inaczej. Dzisiaj módlmy się w sposób szczególny właśnie za tych, którzy nie mają dziś siły i odwagi, by mówić prawdę w imię tzw. poprawności politycznej - zachęcał.
Bp Lepa podkreślił, że Polacy mają w swojej historii wielu bohaterów, którzy oddawali swoje życie za Ojczyznę. - Prośmy dzisiaj Boga, abyśmy mieli dzisiaj siłę i odwagę w swoim życiu codziennym, ale także w służbie naszej Ojczyźnie mówić prawdę i dawać świadectwo o miłości do Ojczyzny - podsumował.
Po Mszy św. biskup złożył kwiaty na mogile ks.Tadeusza Burzyńskiego, łódzkiego księdza i pierwszego kapłana, który zginął w Powstaniu Warszawskim, udzielając pomocy i posługi kapłańskiej powstańcom. Jego doczesne szczątki spoczęły w łódzkiej katedrze trzy lata temu.
Od dziś przez 63 dni na Placu Katedralnym można oglądać wystawę „ Powstańcze biografie- łódzkie echa Powstania Warszawskiego”, która przedstawia sylwetki powstańców i ich rodzin zaangażowanych w Powstanie Warszawskie.