Wielu zamościan do dziś z sentymentem przechowuje cenne pamiątki z czasu wizyty Ojca Świętego w hetmańskim grodzie 12 czerwca 1999 r.: chorągiewki, znaczki pielgrzymkowe, fragment konstrukcji ołtarza, na którym Jan Paweł II sprawował Liturgię Słowa. Ale niewielu do tej pory wiedziało, że istnieje stowarzyszenie, które zrzesza osoby zbierające przedmioty związane z życiem i misją obecnego Papieża. A jest co zbierać, bo jak mówi Ryszard Zawadowski, prezes Stowarzyszenia Kolekcjonerów Pamiątek Pontyfikatu Jana Pawła II, obecny pontyfikat jest bardzo bogaty w ciekawe eksponaty, obrazujące i dokumentujące jego przebieg.
O kilku takich, co zbierają... papalia
Reklama
„Zbliżała się 20. rocznica pontyfikatu. Byliśmy grupką zapaleńców, kolekcjonerów specjalizujących się w gromadzeniu tzw. papaliów, czyli pamiątek papieskich. Nagle ze zdziwieniem stwierdziliśmy,
że w skali kraju jesteśmy jakby osamotnieni, gdzieś tam są filateliści, numizmatycy, ktoś zbiera książki, ale brakuje nam kontaktu, wymiany, wspólnego języka, uzupełniania egzemplarzy” - wspomina
pan Zawadowski. Chodziło też o to, by posiadać pewną moc prawną, mieć oparcie, a także, żeby zbiory były zabezpieczone. I tak się zaczęło. W 2000 r. na zjeździe założycielskim powstało stowarzyszenie
z siedzibą w Rejowcu Fabrycznym, jedyne tego rodzaju w Polsce i prawdopodobnie na świecie. Obecnie w swoich wielotematycznych zbiorach ma już ok. 15 tys. eksponatów, które fachowo opracowuje. Są to m.in.
książki, albumy, plakaty, kalendarze, numizmatyka i filatelistka polska, medale, odznaki, płyty, fotografie, grafiki, rzeźby, autografy i wiele innych. Które z tych pamiątek są najcenniejsze? Dla Ryszarda
Zawadowskiego najcenniejsze rzeczy nie mają wymiernej wartości finansowej, natomiast niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. Jest to autograf, różaniec wręczony przez Papieża, osobiste zdjęcie, książka
z dedykacją”.
Działalność Stowarzyszenia nie ogranicza się do zbierania pamiątek związanych z osobą Jana Pawła II. Jego członkowie spotykają się w różnych częściach kraju i propagują ten rodzaj kolekcjonerstwa
przez organizowanie konkursów wiedzy o pontyfikacie Papieża Polaka, a także przez ogólnopolskie konferencje. Również w Zamościu kolekcjonerzy pamiątek papieskich mogli ustalić dalsze formy działania,
kontaktu, wymienić swoje poglądy i doświadczenia. Starali się także zainteresować młodzież pomysłem zbierania przedmiotów dokumentujących obecny pontyfikat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tamtędy papież wędrował...
A może młodzi zarażą się pasją „pilnowania papieskich szlaków”? Zachęcała do tego Urszula Własiuk, gość specjalny konferencji w Zamościu, autorka pomysłu wytyczenia szlaków papieskich w Polsce
oraz książki pt. Pilnujcie mi tych szlaków.
„25 lat temu w czasie I pielgrzymki do Ojczyzny Ojciec Święty był w Nowym Targu. W czasie tej wizyty górale ofiarowali mu klucze do tzw. Papieskiej Bacówki, czyli kaplicy na Turbaczu. Ojciec
Święty bardzo się wzruszył, poklepał górali po ramieniu i powiedział: »No, no, pilnujcie mi tych szlaków«. Wspomnienie tego powiedzenia wróciło do mnie, gdy zajęłam się sprawą pobytów Ojca
Świętego na terenie polskich gór w czasach, gdy wędrował po nich z grupą młodych ludzi, jako ksiądz i potem jako biskup i kardynał” - opowiada Urszula Własiuk. Z czasem zrodził się pomysł
na napisanie książki. Miała ona przybliżyć postać Papieża, który jest człowiekiem ogromnego formatu, ale który wyszedł spośród nas, który był wtopiony w polski krajobraz i polską rzeczywistość. Miłośnicy
gór i wędrówek szlakami, po których chodził Karol Wojtyła, postanowili zrobić wszystko, by o tych szlakach nie zapomniano. W lutym tego roku została powołana Fundacja „Szlaki papieskie” w
Krakowie, której fundatorem jest prof. Gabriel Turowski, osobisty przyjaciel Ojca Świętego. Teraz pozostaje tylko wędrować papieskimi szlakami, bo, jak mówi pani Urszula - teoria to nie wszystko,
musi być jeszcze coś w praktyce. Może ta książka i ta idea zachęci młodzież do konkretnej realizacji przesłania Papieża: „Pilnujcie mi tych szlaków, oznaczcie mi te ścieżki, bo ja tam u was byłem...”.
Giełda papaliów
Organizatorzy konferencji wprowadzili w Zamościu pewną nowość: I Ogólnopolską Giełdę Papaliów. Można było obejrzeć ciekawe eksponaty związane z osobą Jana Pawła II, a także wzbogacić własną prywatną
kolekcję. Ignacy Słupek z Rzeszowa prezentował swoje zbiory monet i medali z wizerunkiem Papieża Polaka. „Moja pasja zaczęła się ćwierć wieku temu. Monety w moim zbiorze pochodzą z ponad 30 państw,
były wydawane z okazji wizyt Ojca Świętego lub z okazji lat pontyfikatu. Najciekawszą monetą jest moneta kubańska: przedstawiony jest na niej Fidel Castro, który będąc w Watykanie, zaprasza Papieża do
złożenia wizyty w Hawanie.
Alina i Witold Wilczyńscy z Będzina przywieźli do Zamościa kilka albumów, zawierających wycinki prasowe na temat życia i działalności Ojca Świętego z okresu 25 lat pontyfikatu. Skąd wzięła się ta
pasja?
„Po śmierci Papieża Pawła VI ukazało się wiele artykułów na jego temat. Mąż zaczął je gromadzić, nie wiedząc, że będzie to rok trzech pontyfikatów. Można powiedzieć, że było w tym dużo intuicji”
- wspomina pani Alina. Powstał wówczas pierwszy album, zatytułowany Trzy pontyfikaty. Dziś jest już 30 takich albumów z wklejonymi artykułami prasowymi i zdjęciami Papieża. W jednym z nich są zamieszczone
listy dzieci do Ojca Świętego. W innym można znaleźć unikalną fotografię młodego ks. Karola Wojtyły z przyjaciółką dr Wandą Półtawską i jej córeczkami. Jednak tworzenie albumów papieskich to nie tylko
kolekcjonerska pasja. „Po co to robimy? Jesteśmy bardzo związani emocjonalnie z Ojcem Świętym - mówi pani Wilczyńska - staramy się być na spotkaniach w czasie pielgrzymek papieskich
do Polski. Po prostu chcemy zachować to, co możliwe o największym z Polaków”.