Zbliżający się dzień imienin Najdostojniejszego Solenizanta, bp. Czesława Lewandowskiego, jest okazją do spojrzenia na sprawy misyjne Kościoła, w które Ksiądz Biskup był bardzo zaangażowany. Sobór Watykański
II mocno podkreślił, że cały Kościół jest misyjny i wszyscy wierni, choć w różnym stopniu, są odpowiedzialni za jego dzieło misyjne.
Doskonale rozumiał to bp Czesław Lewandowski, który przez wiele lat swej biskupiej posługi był odpowiedzialny za sprawy misyjne w diecezji włocławskiej. Na stanowisku przewodniczącego Komisji Misyjnej
bardzo przyczynił do rozwoju dzieła misyjnego diecezji. Nam, księżom przebywającym z daleka od Ojczyzny dodawał otuchy, nadziei, sił do wytrwania. Z jego listów czerpaliśmy pogodę ducha, optymizm, uczyliśmy
się od niego wrażliwości na wielkie sprawy Boże.
Biskup Czesław cieszył się każdym powołaniem misyjnym. Troską i pomocą otaczał misjonarzy z różnych zgromadzeń misyjnych, a zwłaszcza Księży Werbistów.
Ksiądz Biskup wielce zasłużył się dla rozwoju Ruchu Animacji Misyjnej wśród księży, kleryków i młodzieży na terenie diecezji włocławskiej. Mile i z wdzięcznością wspominali Biskupa Czesława diecezjalni
misjonarze (Fideidoniści), dziś już nieżyjący, a mianowicie: śp. ks. August Brandt, który w l. 1970-75 pracował w Zambii, oraz bardzo zasłużony dla misji śp. ks. Marian Kołacki, zmarły tragicznie w pobliżu
szpitala misyjnego w Chilonga, 17 lutego 2001 r. (piszący te słowa był obecny na pogrzebie śp. Księdza Mariana jako delegat Biskupa Włocławskiego).
„Ad multos Annos” - śpiewamy i życzymy Księdzu Biskupowi Solenizantowi: niech spełnią się pragnienia jego serca, które było i jest nadal zatroskane o sprawy naszej diecezji, ale
również i wrażliwe na sprawy Kościoła misyjnego. Wiem, że tak jak cieszył się z każdego nowego misjonarza, tak też i smucił się różnymi niepowodzeniami, głównie brakiem nowych powołań. „Żniwo wielkie,
a robotników wciąż mało, poślij, Panie, pracowników do winnicy swojej”...
Patronem Księdza Biskupa jest bł. Czesław, który żyjąc w I poł. XIII w. również poświęcił się pracy misyjnej, i o nim czytamy w brewiarzu, w Responsorium, piękne słowa: „Oto Mąż, który czynił
to, co słuszne, przed Bogiem - przeciw wrogom wzywał Najwyższego Władcę i Pan go wysłuchał. To jest Przyjaciel naszych Braci, który wiele się modlił za Naród”. I należałoby dodać: „Wiele
wycierpiał” dla Bożej sprawy. Niech ten niebiański Patron wyprasza Księdzu Biskupowi Czesławowi obfitość Bożych darów, łask i błogosławieństw. Ad multos Annos.
Pomóż w rozwoju naszego portalu