Ukochany polski rodzimy pejzaż -
Strzeliste topole pochyłe wierzby
Szemrzące źródła srebrne strumyki
Błękit luster jezior stawów rzek
Trel skowronka w lazurze nieba
Szumiące lasy w porannej mgiełce
Klucz żurawi swojski klekot boćka
I stara chatynka pokryta strzechą
Wśród jabłoni wyniosłych gruszy
W głębi podwórza - drewutnia obórka
Chrząkanie świnki zatroskana kurka
Porykiwanie krówki z pobliskiej łączki
Gdy słońce ma się ku zachodowi
A żabi chórek rozpoczął koncert
Gdzieś w oddali zaskrzeczała sroka
Zarżał (być może) ostatni konik
Z krakaniem przeleciał samotny kruk
Zgasł promyk słonka w chatynkowych oknach
W czerń oblekając cząsteczki dnia
Sielski obraz uleciał ze snem
Tylko jeszcze w mym sercu trwa
Pomóż w rozwoju naszego portalu