Kielce: niewidomy Piotr pojedzie na pielgrzymkę rowerową
Dzięki akcji społecznej i zbiórce pieniędzy zainicjowanej przez środowisko Pielgrzymki Rowerowej Diecezji Kieleckiej i Stowarzyszeniu „Wesoła 54”, 30-letni niewidomy Piotr Franiek pojedzie na pielgrzymkę z Kielc na Jasną Górę, trwającą od 16 do 19 sierpnia. Dzisiaj Piotr odebrał nowiutki tandem i odbył jazdę próbną.
Rower Lapierre kosztował ponad 10 tys. zł – tyle udało się zebrać podczas trwającej od maja 2017 r. zbiórki. – „Niech dobre wróci do każdego, żadne słowa nie oddadzą mojej wdzięczności i radości, będę dziękował każdym kilometrem pielgrzymki” – mówi KAI Piotr Franiek.
Wszystko zaczęło się przed rokiem, gdy niewidomy młody człowiek zdecydował się przejechać 280 km z czwartą wówczas Rowerową Pielgrzymką Diecezji Kieleckiej. – „Zjawił się na starym rozklekotanym tandemie, który wciąż się psuł. Pielgrzymi bardzo ciepło go przyjęli, wszyscy poczuliśmy, że jest jednym z nas i zdecydowaliśmy się, że pomożemy mu uzbierać na nowy tandem” – opowiada rzeczniczka pielgrzymki, Aneta Winiarska – Syska.
Zbiórka przebiegała wielotorowo. Pieniądze zbierano poprzez Stowarzyszenie Wesoła 54 w Kielcach, prowadząc zbiórki do puszek – podczas koncertu Gospel, Wieczoru Uwielbienia, Rajdu Emeryk, Rajdu Suchedniowskiego i in. – „Puszki postawiliśmy także w serwisach rowerowych, pomogły firmy m.in. „Fajny rower” Piotra Zielińskiego, czy Sklep Rowerowy „Poręba”, który ten piękny tandem sprowadził” – dodaje Winiarska – Syska.
Do wyruszenia na pielgrzymkę potrzebny jest jeszcze pilot, który będzie towarzyszył Piotrowi. Ostatnio pomagał mu mieszkający w Polsce Argentyńczyk, Marcos, który jednak w tym roku nie może jechać z Piotrem.
Piotr Franiek dodaje, że rower to nie jego jedyna pasja. Żegluje i śpiewa w chórze Gospel. Pracuje w Okręgu Świętokrzyskim Polskiego Związku Niewidomych, ucząc osoby niewidome elektroniki i obsługi codziennych urządzeń. W V Rowerowej Pielgrzymce Diecezji Kieleckiej wyruszy wkrótce 500 osób. Pielgrzymi przejadą 280 km od 16 do 19 sierpnia. To prawdopodobnie największa pielgrzymka rowerowa na Jasną Górę w Polsce.
Dla społeczności pielgrzymkowej Biuro Prasowe KEP utworzyło facebookowy fanpage i twitterowy hashtag #PolskaPielgrzymuje. Zamieszczać na nich można pielgrzymkowe filmy, zdjęcia, relacje i intencje. Najnowsze informacje z pielgrzymiego szlaku dostępne są również w serwisie specjalnym KAI www.pielgrzymki.ekai.pl
To - wbrew pozorom - bardzo trudne i poważne pytanie. Przecież w głowie się nie mieści zestawienie razem dwóch słów: „dobry” i „łotr”. Za życia byłem pospolitym kakoűrgos, czyli kryminalistą i recydywistą zarazem. Byłem po prostu ZŁOCZYŃCĄ (por. Łk 23,39-43). Wstyd mi za to. Naprawdę... Nie czyniłem dobra, lecz zło. Dlatego też do tej pory czuję się zażenowany, kiedy ludzie nazywają mnie Dobrym Łotrem... W moim życiu nie mam właściwie czym się pochwalić, więc wolę o nim w ogóle nie mówić. Nie byłem przykładem do naśladowania.
Moje prawdziwe życie zaczęło się dopiero na krzyżu. Faktycznie zacząłem żyć na parę chwil przed śmiercią. Obok mnie wisiało Dobro Wcielone - Nauczyciel z Nazaretu, który przeszedł przez życie „dobrze czyniąc” (por. Dz 10,38). Zrozumiałem wtedy, że aby naprawdę ŻYĆ, to wpierw trzeba po prostu umrzeć! I ja umarłem! Naprawdę umarłem! Wtedy wreszcie dotarło do mnie, że totalnie przegrałem życie... Właśnie w tym momencie Jezus wyciągnął do mnie pomocną dłoń, choć ta nadal tkwiła przymocowana do poprzecznej belki krzyża. Właśnie w tej chwili poczułem na własnej skórze siłę miłości i przebaczenia. Poczułem moc, którą dać może tylko świadomość bycia potrzebnym i nadal wartościowym, nadal użytecznym - człowiekiem... W końcu poczułem, że ŻYJĘ naprawdę! Wcielona Miłość tchnęła we mnie ISTNIENIE!
Może więc dlatego niektórzy uważają mnie za pierwszego wśród świętych. Osobiście sądzę, że to lekka przesada, lecz skoro tak myślą, to przecież nie będę się im sprzeciwiał. W tradycji kościelnej nadano mi nawet imię - Dyzma. Pochodzi ono z greki (dysme, czyli „zachód słońca”) i oznacza: „urodzony o zachodzie słońca”. Przyznam, iż jest coś szczególnego w znaczeniu tego imienia, bo rzeczywiście narodziłem się na nowo, właśnie o zachodzie słońca, konając po prawej stronie Dawcy Życia.
Jestem patronem więźniów (również kapelanów więziennych), skazańców, umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników. Oj! Sporo ludzi obrało mnie za orędownika. Ci pierwsi wydają nawet w Polsce specjalne pismo redagowane właśnie przez nich, które nosi tytuł... Dobry Łotr.
Sztuka przedstawia mnie na wiele sposobów. Raz jestem młodzieńcem, innym razem dojrzałym mężczyzną. W końcu zaś mam wygląd zmęczonego życiem starca. Co artysta to inna wizja... Któż może nadążyć za sztuką?.. Na pewno nie ja!
Zwykle moim jedynym strojem bywa opaska na biodrach lub tunika. Natomiast na ikonach jestem ubrany w czerwoną opończę. Krzyż, łańcuch, maczuga, miecz lub nóż stały się moimi atrybutami.
Cóż takiego mogę jeszcze o sobie powiedzieć? Chyba tylko tyle, że Bóg każdemu daje szansę. KAŻDEMU! Skoro dał ją mnie, to może również dać ją i Tobie! Nikt nigdy przed Bogiem nie stoi na straconej pozycji! I tego się w życiu trzymajmy!
Z wyrazami szacunku - św. Dobry Łotr
Św. Jan Paweł II dostrzegał, że poważne formy naruszania życia najsłabszych są w rzeczywistości wyrazem perwersyjnej idei wolności, która zamienia zbrodnię w prawo - mówi Gabriella Gambino, podsekretarz Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Podkreśla, że nadszedł czas, by Kościół zbudował prawdziwe duszpasterstwo życia ludzkiego.
Minęło trzydzieści lat od publikacji encykliki Evangelium Vitae, filaru nauczania Kościoła na temat świętości ludzkiego życia. W jaki sposób dokument ten inspirował i nadal inspiruje Kościół? Czy dziś nadal stanowi punkt odniesienia?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.