Reklama

Mały jubileusz

Niedziela przemyska 27/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po błogosławieństwie udzielonym przez ks. prał. Kazimierza Golenię, dziekana dekanatu Radymno I, niedługo po godz. 5.00, 5 czerwca br. wyruszyliśmy w drogę do Wielkich Oczu. Tradycyjnie od 5 lat właśnie w czerwcu pielgrzymujemy do Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych. Po drodze, na os. Jagiełły dołączyła do nas grupka pielgrzymów żegnana przez sąsiadów i znajomych.
Piesza pielgrzymka to niemałe wyzwanie - wędrowanie w słońcu lub deszczu, przebywanie przez kilkanaście godzin z siostrami i braćmi na modlitwie. Godzinki, Koronka do Miłosierdzia Bożego, Różaniec, śpiew pieśni i piosenek religijnych. Jest także czas na rozmowę z siostrą czy bratem. Pielgrzymi stanowią jedną wielką rodzinę, gdzie wszyscy są dla siebie dobrzy i życzliwi. Wielką radością każdej wspólnoty pielgrzymkowej jest młodzież. Ten żywioł, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, „eksploduje” dobrocią i zaangażowaniem we wszystkie sprawy pątników. Obecność młodych to radość i powód do dumy dla rodziców i duszpasterzy.
Piesza pielgrzymka to rekolekcje w drodze. Mijając poszczególne miejscowości spotykamy różnych ludzi. Widzimy mamy trzymające na rękach swoje pociechy i pozdrawiające nas serdecznie, widzimy osoby starsze, które niejednokrotnie z radością malującą się na twarzy i oczami pełnymi łez, dopytują się skąd przybywamy i dokąd zmierzamy. Spotykamy ludzi, którzy nas częstują czym mogą, a najpiękniejsza w tym wszystkim jest szczerość, z jaką to czynią. To wszystko jest pięknym przeżyciem. Umacnia wiarę w drugiego człowieka, w jego bezinteresowność.
Pielgrzym jest twardy. Nigdy nie narzeka. Jeżeli ból doskwiera tak, że nie może iść dalej o własnych siłach, dopiero wówczas korzysta z zaplecza technicznego - samochodu, który zawsze z nami wyrusza w drogę. W ciągu ostatnich czterech lat samochodu użyczał Lesław Trudzik z Radymna. W minionym okresie pielgrzymowali z nami księża: Marek Zarzyczny, Jacek Chochołek, Henryk Hazik, Jacek Tejchman, Andrzej Panek, Michał Czelny oraz siostry ze Zgromadzenia Służebniczek Najświętszej Maryi Panny - Cecylia i Zofia. W naszych spotkaniach z Matką Bożą uczestniczyli również księża prałaci: Ludwik Dyszyński i Kazimierz Golenia. W tym roku wędrował z nami do Matki Bożej kleryk Tomasz Pyś z WSD w Przemyślu, odbywający praktykę w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Skołoszowie.
W drodze ogarnialiśmy pamięcią modlitewną tych, którzy zostali w domach. Modliliśmy się w kościołach w Duńkowicach, Charytanach, Miękiszu Starym, Tuchli i Potoku Jaworowskim. Warto wspomnieć, że ten ostatni jest już na terenie diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Kleryk Tomasz podczas drogi rozważał słowa pieśni Matko, która nas znasz… Wspólnie z naszą pielgrzymkową młodzieżą stanowili wspaniały zespół, dla którego żadna modlitwa czy piosenka religijna nie stanowiły problemu. Równie niestrudzona była Maria Frączek, która mimo wieku dzielnie pielgrzymuje, chwaląc Boga pieśnią.
Utrudzeni i zmęczeni, ale szczęśliwi i radośni, dotarliśmy niedługo po godz. 15.00 do sanktuarium, gdzie powitał nas kustosz i proboszcz ks. Józef Florek. Padając na kolana przed ołtarzem powierzyliśmy Maryi siebie i swoich najbliższych, wszystkie nasze sprawy, radości i smutki. Ks. Józef, w asyście kleryka Tomasza, odprawił Mszę św. i wygłosił okolicznościową homilię.
Następnie, po dokonaniu wpisu do kroniki kościelnej, pożegnaliśmy się z Maryją i udaliśmy się w drogę powrotną, wdzięczni za wszelkie dobro, jakiego doświadczamy.
Warto wspomnieć, że do sanktuarium przyjechali rowerami dwaj mieszkańcy Radymna - Sylwester Czternastek i Leon Czternastek liczący sobie 66 i 78 lat życia. W ten sposób pielgrzymowali już po raz drugi. Wiele osób dojeżdża, by być z nami na wspólnej Mszy św. i dziękować za otrzymane łaski. Nad bezpieczeństwem medycznym czuwała Daniela Suchy, kierująca od ośmiu lat Parafialnym Oddziałem Akcji Katolickiej w Radymnie - organizatorem pielgrzymki.
Piesza pielgrzymka do Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych to wielkie i piękne przeżycie. Pielgrzymka jest próbą charakteru, uczy pomagania bliźniemu i w ten sposób okazywania mu miłości, umacnia człowieka w trwaniu, a przede wszystkim umacnia w wierze.
A oto świadectwa uczestników pielgrzymki:
Zdzisław: „Swoją pierwszą pielgrzymkę do wielkoockiego sanktuarium przeżyłem w Roku Jubileuszowym. Wędrowaliśmy do Matki Bożej całą rodziną - z żoną i dwójką dzieci. Mam za co Panu Bogu dziękować. Za rodziców, którzy dali mi życie i wiarę, za dobrą i wyrozumiałą żonę i dzieci, za osiem lat trwania w KWC. Za moją pracę, w której spotykam wielu ludzi i doświadczam od nich tyle dobroci. Za to, że Pan pozwolił mi pielgrzymować do Jego Matki przez te pięć lat”.
Daniela: „Pielgrzymowanie to dar od Boga, dany nam, by Go lepiej rozumieć. Przez pielgrzymi trud i modlitwę zmieniamy swoje życie na lepsze, jesteśmy bliżej Boga. Nasze sumienie staje się bardziej wrażliwe... Dziękuję Bogu za zdrowie i siły w pokonywaniu wszelkich trudności. Niech moje życie świadczy, że należę do Boga”.
Wdzięczności nigdy dość, podobnie jak i dobroci. Dziękujmy za to, że otrzymujemy od Boga na co dzień wiele darów. Dziękujmy Bogu za wiarę. Kto otrzymuje cokolwiek od Boga jest Jego dłużnikiem. Szczególnie jest nim dzięki wierze, jaką nosi w swoim sercu. Codziennie dziękujmy Bogu za ten dar.
Na koniec może warto zadać sobie pytanie, jak być świętym na co dzień? Wystarczy kochać Boga, ale również człowieka, który znajduje się obok. I nie chodzi tu wcale o wielkie czyny, ale o zwykłe gesty dobroci i życzliwości, o ubogacanie i uprzyjemnianie codziennego życia w różny sposób. Trzeba o tym pamiętać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy paulin

2025-01-14 14:06

Niedziela Ogólnopolska 3/2025, str. 24

[ TEMATY ]

bł. Euzebiusz

paulin

commons.wikimedia.org

Pragnąc życia „sam na sam z Bogiem”, został przełożonym pustelników naddunajskich.

Euzebiusz urodził się w węgierskim mieście Ostrzyhom (dzisiejszy Esztergom) w zamożnej rodzinie chrześcijańskiej. Naukę odbył w szkole katedralnej w swoim mieście. Otrzymał święcenia kapłańskie, a następnie był kanonikiem katedralnym. Podczas najazdu Tatarów w 1241 r. ukrywał się w lasach Pilisium (Pecs), gdzie spotkał wielu świętych mężów żyjących samotnie. Po rozdaniu całego swojego majątku biednym rozpoczął wraz z kilkoma towarzyszami życie pustelnicze w pobliżu Szanto. Jego wspólnota w klasztorze pw. Świętego Krzyża przyjęła tę samą surową regułę, co eremici z drugiego klasztoru św. Jakuba, założonego w 1215 r. przez biskupa Bartłomieja z Peczu na górze Patacs. Euzebiusz doprowadził do połączenia tych klasztorów i został przełożonym pustelników naddunajskich. Nowemu zgromadzeniu nadał nazwę: Zakon Braci św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Nazwę tę przyjęto na kapitule w 1263 r. Papież Klemens V zatwierdził Zakon Paulinów w 1308 r., już po śmierci Euzebiusza.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyraził nadzieję, że rozejm w Gazie przyniesie owoce pokoju

2025-01-19 12:38

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty odniósł się do porozumienia między Izraelem a Hamasem o zawieszeniu broni w Strefie Gazy i uwolnieniu zakładników izraelskich.

W ciągu ostatnich kilku dni ogłoszono, że dzisiaj wejdzie w życie zawieszenie broni w Gazie. Wyrażam wdzięczność wszystkim mediatorom. Praca mediatorów, by został zawarty pokój to piękna praca. Dziękuję mediatorom. Dziękuję również wszystkim zaangażowanym stronom w to ważne osiągnięcie. Oczekuję, że to co zostało uzgodnione będzie natychmiast respektowane przez obydwie strony i że wszyscy zakładnicy będą mogli wreszcie powrócić do domu, aby uściskać swoich bliskich. Bardzo się za nich modlę oraz za ich rodziny. Mam również nadzieję, że pomoc humanitarna wysokiej jakości dotrze jeszcze szybciej do mieszkańców Gazy, która jest jej tak pilnie potrzebna. Zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy potrzebują wyraźnych znaków nadziei. Mam nadzieję, że władze polityczne obu krajów z pomocą społeczności międzynarodowej będą mogły osiągnąć właściwe rozwiązanie dla dwóch państw. Wszyscy mogą może powiedzieć „tak” dla dialogu, „tak” dla pojednania, „tak” dla pokoju. I módlmy się o to, o dialog, pojednanie i pokój -powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Z prezentami do Dziadków

2025-01-20 10:43

Adobe Stock

21 i 22 stycznia obchodzimy Dzień Babci i Dziadka. Historia tego dnia jest bardzo ciekawa. W 1964 tygodnik „Kobieta i życie” wyszedł z inicjatywą składania życzeń babciom. Rok później „Tygodnik Poznański” zainaugurował to wydarzenie w Poznaniu. W 1966 roku „Express Wieczorny” poinformował, że 21 stycznia jest Dniem babci. Dzień Dziadka w kalendarzu znalazł swoje miejsce dopiero w 1978 roku.

Warto zaznaczyć, że w kościele katolickim również mamy taki szczególny dzień. Papież Franciszek w roku 2021 ustanowił ostatnią niedzielę lipca Światowym Dniem Dziadków i Osób Starszych. Data nie jest przypadkowa, ponieważ są to okolice liturgicznego wspomnienia św. Anny i św. Joachima, a więc dziadków Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję