Jako kapłanowi upoważnionemu przez Księdza Arcybiskupa do pomocy w sprawowaniu niektórych sakramentów, przypadł mi w ostatnim czasie zaszczyt udzielania sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii pw.
św. Tekli Dziewicy i Męczennicy w Raczynie k. Wielunia. Z parafii tej pochodzi s. Kanuta Józefa Chrobot, nazaretanka, beatyfikowana w Rzymie w 2000 r. w gronie 11 Sióstr Męczenniczek z Nowogródka,
a proboszczem był tu ks. Ludwik Roch Gietyngier, beatyfikowany w Warszawie w 1999 r. jako jeden ze 108 Męczenników polskich II wojny światowej. Grupa młodych była dość liczna, ok. 50 osób, i wydaje
się, że bardzo świadoma znaczenia tego sakramentu, a o to przecież chodzi.
Bierzmowanie to sakrament dojrzałości chrześcijańskiej, zakłada więc świadomość wyboru drogi swego życia według zasad Ewangelii. Jako małe dzieci zostaliśmy przyniesieni do świątyni, gdzie nas ochrzczono.
Był to jednak raczej wyraz wiary naszych rodziców niż nas samych, zbyt małych jeszcze, by przyjąć ten dar świadomie. Za moich dziecięcych czasów przyjmowało się sakrament bierzmowania zaraz po I Komunii
św. (bierzmował mnie w 1948 r. bp Teodor Kubina). Teraz czynimy to rozumnie i dobrowolnie jako wkraczający w dorosłe życie młodzi ludzie, zdający sobie sprawę z obowiązków ucznia i świadka Chrystusa.
Z tymi obowiązkami chrześcijańskimi nie zostajemy jednak sami. Swymi darami będzie nas umacniał Duch Święty oraz Kościół Chrystusowy, z którym teraz bardziej się jednoczymy i którego misję coraz bardziej
rozumiemy.
Ktoś kiedyś powiedział, że bierzmowanie jest krokiem ku radości, wolności i powadze. Myślę, że jest to piękne i prawdziwe określenie. Taką bowiem postawę wyzwala świadomość bycia chrześcijaninem.
Aby odkryć wielką wartość tego sakramentu, młodzi ludzie długo przygotowują się do niego, a niekiedy nawet tuż przed jego przyjęciem odbywają różnego rodzaju dni skupienia, które mają im pomóc w rozeznaniu
misji Kościoła. Znajomość eklezjologii - teologicznej wizji Kościoła - jest bardzo cenna zwłaszcza dziś, kiedy laikat w posłudze Kościoła odgrywa bardzo często ważną rolę - szczególnie
w Kościele zachodnim, gdzie świeccy zatrudniani są na etatach w parafiach, w urzędach kościelnych. Człowiek, który jest w Kościele, musi umieć go należycie odczytać, musi też być człowiekiem modlitwy,
świadkiem i apostołem Chrystusa. Trzeba więc już na etapie tej „matury z wiary”, jaką jest sakrament bierzmowania, mieć podstawową znajomość Katechizmu i nauki Magisterium Kościoła.
Uroczystość udzielania sakramentu bierzmowania młodym niesie też przesłanie dla nas, dorosłych, którzy kiedyś również przyjmowaliśmy ten sakrament, i rodzi wiele pytań o to, jak zdajemy praktyczny
już teraz egzamin z naszej wiary, jaki użytek czynimy z naszego rozumu, talentów, czasu nam danego, dostępności do bogactwa Eucharystii, a także z łask Ducha Świętego, który - gdy tylko zechcemy
- przychodzi, by rozpalać w nas Boży ogień...
Podczas każdej takiej uroczystości składamy więc dzięki Duchowi Świętemu, który obdarzył swoją mocą nowo bierzmowanych, i prosimy o Jego siedmiorakie dary: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności,
pobożności i bojaźni Bożej. Prosimy, by zstąpił, tchnął siłą miłości i zapalił ogniem wiary, który sprawi, że życie stanie się piękne.
Niech pieczęć Ducha Świętego, przekazana za pośrednictwem udzielającego tego sakramentu, pozostanie w sercu i pamięci młodych z parafii Raczyn na zawsze, święci patronowie, których imiona przybrali,
niech będą dla nich wzorem na drodze do świętości, a Błogosławieni z tej parafii niech wypraszają łaskę odwagi i wytrwałości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu