Kościół wspomina prekursora Soboru Watykańskiego II, świeckiego apostoła miłości - „serdecznie dobrego człowieka” - drugiego św. Wincentego à Paulo - bł. Edmunda Bojanowskiego - świątobliwego ojca duchowego, nauczyciela, opiekuna, społecznika.
Edmund Bojanowski - syn wielkopolskiej ziemi, urodził się 14 listopada 1814 r. w Grabonogu koło Gostynia, w rodzinie ziemiańskiej, głęboko katolickiej i patriotycznej. Pobożność Matki i umiłowanie Ojczyzny wpojone przez ojca uczyniły go dobrym Polakiem i prawdziwym katolikiem. Mając 5 lat, doznał łaski uzdrowienia wyproszonej przez kochającą i zatroskaną matkę. Wychowany w cieniu maryjnego sanktuarium - Świętogórskiej Róży Duchownej w Gostyniu - całkowicie oddał swoje życie na chwałę Boga na wzór Maryi. Obdarowany licznymi talentami i szczególną głębią życia duchowego, mimo wątłego zdrowia, z wytrwałością, roztropnością i hojnością serca prowadził i inspirował szeroką działalność na rzecz ludu wiejskiego - zakładając na ziemiach zaboru pruskiego wiejskie czytelnie ludowe oraz ochronki - dzisiejsze przedszkola. Wiedziony pełnym wrażliwości rozeznaniem potrzeb, dał początek licznym dziełom wychowawczym, charytatywnym, kulturalnym i religijnym, które wspierały materialnie i moralnie rodzinę wiejską. W swoich działaniach kierował się przeogromnym miłosierdziem dla ubogich i maluczkich, zwłaszcza dzieci pozbawionych rodziców i opiekunów.
Przełomowym momentem w jego działalności charytatywnej stała się epidemia cholery w 1849 r. Dniem i nocą nawiedzał chorych, pielęgnował ich i pomagał na wszystkie możliwe sposoby, starając się
przede wszystkim zapewnić im opiekę duchową i medyczną. Założył Instytut Gostyński - dom dla ubogich i szpital, gdzie gromadził chorych, sieroty i dzieci. Później tworzył „ochronki”,
by zapewnić opiekę i wychowanie tym maluczkim, najbardziej potrzebującym. Sam układał program nauczania, dbał o prawidłowy rozwój wszystkich objętych opieką dzieci. Do tej posługi zaprosił wiejskie dziewczęta,
„które z ludu wzięte do ludu posłał”. W ten sposób 3 maja 1850 r. otworzył pierwszą Ochronkę w Podrzeczu, dając początek Bractwu Ochroniarek, które w krótkim czasie przekształcił w Zgromadzenie
Zakonne Sióstr Służebniczek Bogarodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej, obecnie jedno z najliczniejszych w Polsce i na świecie. Siostry Służebniczki, tworząc Federację 4 gałęzi, kontynuują dzieło tego
świeckiego człowieka, który „spieszył się kochać ludzi”.
Bł. Edmund Bojanowski zmarł 7 sierpnia 1871 r. w Górce Duchownej, przekazując siostrom i światu przesłanie miłości: „Kochajcie się i kochajcie się”. A dziś każdemu z nas mówi: „Pracuj
myślą, trzymając ją nieoderwaną od krzyża Chrystusowego; pracuj ręką, służąc ubogim i chorym, jakbyś samemu Jezusowi służyła. Choćbyś na siłach upadała, nie daj się zachwiać w wierności swojej”.
Siostry Służebniczki otaczają opieką i miłością dzieci, ubogich i biednych w szpitalach, domach opieki, domach dziecka i zakładach opiekuńczych. Prowadzą katechezę i cały proces wychowawczo-dydaktyczny
w szkołach, przedszkolach i ochronkach, tak w Polsce jak i w wielu innych krajach: Afryce, Ameryce, Austrii, Niemczech, Mołdawii, Ukrainie i dalekiej Syberii.
W naszej diecezji Siostry Służebniczki pracowały w Hrubieszowie, Sahryniu, Turkowicach, Tyszowcach i Tomaszowie Lubelskim. Obecnie na tych terenach, tylko w Tomaszowie Siostry prowadzą nadal działalność
apostolską, ucząc w szkole katechezy, dbając o świątynie i prowadząc duszpasterstwo młodych.
„Jego żywa wiara, niezachwiana nadzieja i ofiarna miłość zostały poczytane za sprawiedliwość, bo głęboko tkwił w paschalnym misterium Chrystusa i stał się przykładem całkowitego oddania się
w służbie Chrystusowi, Kościołowi i człowiekowi, zwłaszcza potrzebującemu materialnego i duchowego wsparcia. To oddanie stało się drogą świadectwa o miłości Ojca, który jest w niebie”. Tymi słowami
Ojca Świętego Jana Pawła II wypowiedzianymi w Warszawie 13 czerwca 1999 r. w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej i rozważania przed modlitwą Anioł Pański pragniemy wielbić Opatrzność Bożą i dziękować
Bogu, a wam wszystkim, drodzy Czytelnicy, chciałyśmy opowiedzieć o dobrym człowieku, kochającym ojcu, troskliwym lekarzu, wspaniałym nauczycielu, opiekunie sierot i świeckim założycielu żeńskiej rodziny
Sióstr Służebniczek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu