Prowadzący dochodzenie karabinierzy i prokuratura w Asti nie wykluczają żadnej hipotezy. Kradzieży mógł się dopuścić ktoś, kto liczy na okup albo osoba niezrównoważona psychicznie, jak również antyklerykalni ekstremiści lub sataniści. W każdym razie, oświadczył arcybiskup, „mamy do czynienia z całkowitą nędzą moralną”.
Rektor kościoła, w którym przechowywana była relikwia świętego, ks. Ezio Orsini oświadczył, że „o ile można ukraść relikwię, to nie można pozbawić księdza Bosko pielgrzymów, którzy codziennie odwiedzają to miejsce”. „Liczymy na to, że święty poruszy serce osoby, która popełniła ten czyn, by go naprawiła” - ma nadzieję włoski salezjanin.
Przypomina się, że w roku 2011 skradziono relikwię księdza Jana Bosko w nadmorskiej miejscowości Alassio w Ligurii. Była to wtedy kość dłoni świętego, przechowywana w tamtejszym kościele Matki Bożej Anielskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu