W homilii abp Adam Szal wskazywał przyszłym księżom, że ewangelizacji urzędowej podczas głoszenia kazań, katechizacji lub spotkań duszpasterskich, powinno towarzyszyć świadectwo dobrego życia. – Niech wierni mówią o was: to jest kapłan z powołania. A styl waszego życia niech nie onieśmiela, ale niech przyciąga ludzi do Pana Boga. Nawet nie do was osobiście, ale do Pana Boga. Nie wstydźcie się stroju duchownego, niech sutanna lub inny rodzaj stroju będzie ważnym elementem waszej ewangelizacji. Pamiętajcie o ubogich i potrzebujących – radził.
Metropolita przemyski zauważył, że przez sakrament święceń, księżą stają się wybrani do głoszenia Słowa tak jak apostołowie, „których Chrystus powołał i ustanowił, aby rozesłać na cały świat”. – Będziecie jako kapłani kontynuować tę apostolską misję i będziecie działać w imieniu samego Chrystusa. Będziecie uosabiać Jego misję, pamiętając o słowach Zbawiciela: „Kto was słucha, Mnie słucha; kto wami gardzi, Mną gardzi, a kto Mną gardzi, gardzi Tym, Który Mnie posłał”. Niech towarzyszy wam świadomość niezwykła, że jesteście posłani w sposób nietypowy, tak jak posłany był Chrystus, który o swojej misji powiedział: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak Ja was posyłam” – mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Kaznodzieja zwrócił uwagę, że jako kapłani będą cieszyć się obecnością Chrystusa, a głoszone słowo powinno prowadzić ludzi do budzenia i odnajdywania wiary. – Głoszenie Słowa Bożego zakłada rzecz bardzo ważną: abyście żyli tym słowem, abyście je przeżywali i stosowali najpierw do samego siebie. Trzeba nam wszystkim, jako uczniom Chrystusa, utożsamić się ze słowem Jezusa, aby zjednoczyć się z Nim w sposób całkowity – mówił.
Święceniom towarzyszy szereg obrzędów. Po odczytaniu Ewangelii kandydaci zostali przedstawieni biskupowi i wyrazili swoją gotowość do przyjęcia święceń. Po homilii nastąpił obrzęd święceń. Najpierw kandydaci do święceń włożyli swoje dłonie w dłonie biskupa, wyrażając w ten sposób ojcowską i synowską więź biskupa oraz jego prezbiterów. Okazują tym samym szacunek i posłuszeństwo biskupowi i jego następcom.
Następnie odśpiewana została litania do wszystkich świętych, podczas której kandydaci do diakonatu leżeli krzyżem, co jest znakiem zawierzenia i usilnej modlitwy. Najważniejszym momentem święceń było nałożenie rąk przez biskupa na ich głowy i odmówienie modlitwy konsekracyjnej. Następnie, ubrani już w kapłańskie szaty księża, podchodzili do arcybiskupa, który namaszczał ich ręce krzyżmem świętym oraz każdemu podał patenę z chlebem i kielich z winem i wodą, na których była sprawowana Eucharystia. Na zakończenie obrzędów, wszyscy obecni kapłani podali nowo wyświęconym pocałunek pokoju.