Reklama

Perełki” z nauczania św. Józefa Sebastiana Pelczara (27)

Niedziela przemyska 22/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela Zesłania Ducha Świętego, rok „C” - Dz 2,1-11; 1Kor 12, 3b-7. 12-13; J 20, 19-23

„Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus” (1 Kor 12, 3b).

„... Duch Święty działa także w Kościele Bożym. A mianowicie oświeca Kościół uczący, tj. Ojca Świętego z biskupami. On to daje dar nieomylności w nauczaniu, On sprawia, że prawda Boża bywa przez nich strzeżona bez uszczerbku, głoszona bez cienia błędu, że ta prawda jest przystępną dla wielkich i małych, na kształt słońca; że ta prawda mimo zmian czasu jest zawsze ta sama. Jeżeli zaś Kościół ogłasza artykuły wiary, np. o Niepokalanym Poczęciu lub o nieomylności papieża, nie tworzy nowych prawd, ale prawdy złożone w skarbcu, niby drogie kamienie szlifuje i w koronie Chrystusowej osadza. Nie sądźcie, że to prawda nasza - myśmy ją wzięli od Kościoła, a Kościół od Chrystusa. My przed nią korzymy w proch czoła nasze, my za nią ostatnią kroplę krwi przelać gotowiśmy, stąd w wyrokach Kościoła czcijcie zawsze głos Ducha Świętego. Nadto Duch Święty oświeca wiernych, aby mogli wierzyć. Powiada Pismo Święte, że kiedy Apostołowie opowiadali Ewangelię, Duch Święty przygotowywał serca słuchaczy. Tak On i dziś czyni, dlatego też słusznym jest, by mając słuchać Słowa Bożego [trzeba] przenieść się w duchu do Wieczernika i poprosić wpierw o światło Ducha Świętego dla siebie i kaznodziei. On to użyźni Słowo Boże, bo «nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewał, lecz Bóg dał wzrost» (l Kor 3, 7). Duch to Święty sprawia, że człowiek chętnie słucha prawdy, posłyszaną przyjmuje, przyjętą wykonuje, czyli że wierzy i według wiary żyje. On to roznieca w umyśle światło nadprzyrodzone, w którym poznajemy Jezusa Chrystusa, naszą Prawdę, Drogę i Żywot, a zarazem rozpala serce, by to wszystko umiłowało. Natomiast bez łaski Ducha Świętego nie moglibyśmy ani aktu wiary rozbudzić, ani coś nadprzyrodzonego uczynić, zapragnąć lub pomyśleć, ani nawet imienia Jezus wymówić, tak iżby to było zasługującym na żywot wieczny, bo powiedział Zbawiciel: «Beze Mnie nic uczynić nie możecie». Kościół zaś wyjaśnił, że bez uprzedzającej pomocy Ducha Świętego niepodobna ani wierzyć, ani spodziewać się, ani miłować, ani pokutować, a tego potrzeba do otrzymania łaski usprawiedliwienia. Tej jednak pomocy Duch Święty nikomu nie odmawia, bo On według słów Tomasza z Akwinu jest dobrem rozlewającym się na wszystkie strony. Od Niego łaska poświęcająca, od Niego łaski posiłkowe, od Niego natchnienia święte (...), niestety, my podobno dopiero w wieczności poznamy dobrze, ile my darów Ducha Świętego odebrali, a ileśmy zmarnowali. Miara tych darów tym jest większą im dusza jest dla Boga wierniejszą: stąd też u świętych spotykamy nader obfite światło nadprzyrodzone i zdumiewającą wiedzę w rzeczach Bożych (...).
Ale jakież stąd dla nas obowiązki? Apostołowie chcąc otrzymać Ducha Świętego zamknęli się w wieczerniku na modlitwę z Maryją, Matką Jezusa - tak i nam trzeba osamotnić się w duszy i uciszyć gwar żądz, bo Duch Święty zwykle cicho przemawia, a potem przez Matkę Najświętszą prosić o Jego światło. Tak czyńmy codziennie w czasie rannej i wieczornej modlitwy, tak czyńmy zwłaszcza przed każdą sprawą ważną, dodając czasem i ćwiczenia duchowne, czyli rekolekcje.
Apostołowie wziąwszy Ducha Świętego, złożyli dzięki Trójcy Przenajświętszej, a jak świadczą Dzieje Apostolskie, trwali często na modlitwie i łamaniu chleba, tj. przyjmowaniu Komunii Świętej. Podobnie i nam za dar wiary, za łaskę poświęcającą i posiłkową, za światła i natchnienia Ducha Świętego dziękować trzeba gorąco Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, jako za skarby niewysłowionej ceny, do których przyrównane wszystko złoto ziemi, jest - według słów Pisma - jako trochę piasku i jakby szczypta soli. I choćby ktoś był maluczkim i wzgardzonym u świata, choćby chleb swój codzienny polewał potem lub łzami, jeżeli za łaską Ducha Świętego wierzy, ufa i miłuje, niech się podniesie na duchu, bo on jest wielkim wobec Boga, bo jest szczęśliwym wobec Boga, bo on jest błogosławionym wobec Boga. Toż zamiast narzekać na twardą dolę, niech zaśpiewa z Bogarodzicą hymn radości: Magnificat - «Wielbi, dusza moja Pana (...) gdyż wielkie rzeczy uczynił Mi Wszechmocny» (Łk 1, 46-49). Gdyby zaś ktoś z was, co nie daj Boże, utracił łaskę poświęcającą, albo nawet wiarę, niech rozdziera serce swoje i jęczy z Prorokiem: «Zmiłuj się i obmyj mię», albo niech woła jak ów ślepy żebrak: «Panie, żebym przejrzał», abym Ciebie widział (por. Łk 18, 41).
Apostołowie wziąwszy dary Ducha Świętego nie zostawili ich niepłodnymi, ale czerpali z nich światło, świętość i moc, tak dla siebie, jak dla milionów dusz, które pozyskali Chrystusowi. Podobnie i nam korzystać trzeba z każdej łaski, z każdego natchnienia, wiedząc, że każdy dar jest pożyczką Bożą, którą mamy kiedyś zwrócić wraz z lichwą, a z której Pan ścisłego żądać będzie rachunku. Gdybyśmy łaski Ducha Świętego odtrącili albo zmarnotrawili, wystąpiłyby one na sądzie jako oskarżyciele przeciw nam i wołałyby o karę Bożą. (...) A więc z bojaźnią i drżeniem zbawienie nasze sprawujmy i tak troskliwie przyjmujmy każdą łaskę, jakbyśmy zbierali krople krwi Jezusowej spływające z krzyża na Kalwarii.
Ale nie dosyć pamiętać o sobie; potrzeba nadto, aby każdy z nas był apostołem dla drugich, bo wszakże nie tylko do kapłanów, ale i do was powiedział św. Piotr: Wy jesteście rodzaj wybrany, królewskie kapłaństwo, naród święty (1 P 2, 9). Jeżeli zaś nie możecie iść między dzikie ludy z poselstwem Ewangelii, wspierajcie modlitwą i groszem misjonarzy, którzy tam pracują, a tu wśród swoich spełniajcie apostolstwo ciche, apostolstwo dobrego przykładu, apostolstwo upomnienia, apostolstwo pokuty i modlitwy, byście sami pełni Ducha Bożego pociągali innych do wiary i cnoty. Brońcie wiary, a że jest zagrożona przez wrogów, twórzcie stowarzyszenia - związki katolickie. Powiecie może: «Jakże my mamy oświecać innych, gdyśmy sami ciemni, jakże nawracać innych, gdyśmy sami grzeszni, jakże umacniać innych, gdyśmy sami słabi». Prawda, ale czyż Kościół ten nie jest także wieczernikiem? Czyż nie słyszycie z dala szumu zwiastującego przyjście Ducha Świętego? A więc otwórzcie serca i podnieście zarazem ręce w górę, prosząc: «Duchu Święty, światłości nasza, oświeć, co w nas jest ciemnego, napraw, co jest błędnego. Duchu Święty, świętości nasza, oczyść, co w nas jest skalanego, uświęć, co jest niedoskonałego. Duchu Święty, mocy nasza, umocnij, co w nas jest słabego, podźwignij, co jest upadłego, byśmy łaską Twoją przemienieni, jak Apostołowie w Wieczerniku, uwielbili w sobie i w drugich Najświętsze Imię Jezusowe i byli godni dla tego imienia nawet życie położyć. Amen»”.
(Św. Józef Sebastian Pelczara, Kazanie na Zielone świątki z dnia 29 maja 1887 r. [fragmenty], w: Mowy i kazania 1877-1899, Kraków 1998, s. 232-235.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcą odebrać immunitet Karolowi Nawrockiemu

2024-12-19 10:36

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Artur Reszko

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w środę, że w ubiegłym tygodniu wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi IPN Karolowi Nawrockiemu.

Według Hołowni "jest dużo wniosków z oskarżenia prywatnego" i cywilnego, z czego dwa wpłynęły w ostatnim tygodniu.
CZYTAJ DALEJ

Meksykański żłóbek w Bazylice św. Piotra

2024-12-19 14:58

[ TEMATY ]

Bazylika św. Piotra

Włodzimierz Rędzioch

Oprócz żłóbka na placu św. Piotra, szopka wystawiana jest również z Bazylice św. Piotra.

Tym razem jest to monumentalny żłóbek wybudowany w Kaplicy Klementyńskiej, na końcu bocznej, lewej nawy bazyliki. Kaplica ta bierze swą nazwę od Papieża Klemensa VIII z rodu Aldobrandinich, który kazał ją udekorować na Rok Święty 1600. W głównym ołtarzu znajdują się doczesna szczątki św. Grzegorza Wielkiego a nad nim mozaika wykonana według obrazu A. Sacchi „Św. Grzegorz i cud korporału”.
CZYTAJ DALEJ

Czy moje „tak” powtarzam czynem każdego dnia?

2024-12-19 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Bóg nieustannie posyła do nas swoich aniołów. Jednych, aby zapewnić nas o swojej miłości, innych, aby przekazać nam swoje słowo, jeszcze kolejnych, aby otoczyć nas troską i opieką. Wystarczy mieć otwarte oczy i serce, aby ich dostrzec. Czy jednak jak Maryja mam odwagę mówić Bogu w ich obecności „Niech mi się stanie według Twego słowa”?

Maryja w momencie Zwiastowania była młodą dziewczyną, nastolatką. Była już przyrzeczona Józefowi, a nawet zaślubiona, choć jeszcze nie zamieszkali razem. Wizyta anioła musiała być dla niej całkowitym zaskoczeniem, szokiem, a przekazane przez niego słowo jeszcze większym. Co odpowiedzieć? Zgoda oznacza niebezpieczeństwo śmierci. Jak zareaguje Józef? Jak postąpią najbliżsi? Kto mi uwierzy? Ufność i bezgraniczne oddanie się Bogu przezwycięża jednak wszelki lęk i obawy. Liczy się tylko jedno: wola Boga, zbawienna wola Boga i Jego plany.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję