Reklama

Bracia Bosi z Góry Karmel

Niedziela warszawska 28/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maleńka kaplica Karmelitów Bosych przy ul. Racławickiej 31 jest jedynym w Warszawie miejscem, gdzie każdego dnia, przez cały rok, można przyjąć szkaplerz święty - szczególny dar Matki Bożej dla całego Kościoła. Duszpasterstwo karmelitańskie w Warszawie trwa od 1643 r. Najświętsza Maryja Panna z Góry Karmel, której wspomnienie obchodzimy 16 lipca, to główna patronka karmelitów.

Początki zakonu karmelitańskiego sięgają góry Karmel w Palestynie. Na tym wzniesieniu, już 900 lat przed Chrystusem, mieszkał prorok Eliasz. Wiele wieków później do jego ducha i stylu życia nawiązali żyjący w grotach Karmelu pustelnicy. W XII w., w okresie wypraw krzyżowych, dołączyli do nich pobożni rycerze i pielgrzymi, dając początek organizacji zakonu. Po upadku królestwa jerozolimskiego prześladowani przez Saracenów zakonnicy musieli opuścić Ziemię Świętą i udać się do Europy. W 1245 r. w Aylesford (Anglia) odbyła się pierwsza kapituła generalna karmelitów na terenie Europy, na której generałem został wybrany Anglik, św. Szymon Stock.

Pod koniec XIV w. doszło do wielkiego upadku gorliwości zakonnej. Nie przestrzegano wiernie reguły św. Alberta, która konstytuowała życie zakonne. Dlatego też kapituła generalna karmelitów zwróciła się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o złagodzenie niektórych przepisów reguły. Papież Eugeniusz IV przychylił się do prośby kapituły i 15 lutego 1432 r. zatwierdził złagodzoną regułę. Nie wszyscy karmelici się z tym pogodzili, podejmując różne próby przywrócenia pierwotnej reguły. Najtrwalsza okazała się reforma św. Teresy od Jezusa (1515-1582) i św. Jana od Krzyża (1542-1591), która doprowadziła do autonomii jurysdykcyjnej w postaci oddzielnego Zakonu Karmelitów Bosych.

- To nie znaczy jednak, że chodzimy boso - wyjaśnia o. Roman Hernoga OCD z warszawskiego klasztoru. - W XV i XVI w. wiele zakonów się reformowało, nie tylko nasz, i żeby podkreślić elementy radykalnego ubóstwa przyjęła się nazwa "bosi". Niemniej zakładamy normalne buty, chociaż w czasach św. Jana od Krzyża, w upalnej Hiszpanii, niektórzy zakonnicy rzeczywiście chodzili boso.

Może trochę dla przeciwwagi, zakonników, którzy nie przyjęli reformy św. Teresy i św. Jana, zwykło się nazywać "trzewiczkowymi" . Jest to jednak nazwa zwyczajowa, oficjalnie nie używana. Tak więc do dzisiaj istnieją na świecie i w Polsce: karmelici oraz karmelici bosi.

W Warszawie karmelici bosi osiedlili się w 1639 r., budując drewnianą kaplicę na Krakowskim Przedmieściu. Budowę murowanego kościoła rozpoczęto w 1643 r. Budowa trwała bardzo długo. Kościół konsekrowano dopiero w 1701 r. Klasztor został jednak zlikwidowany w 1864 r. pod pretekstem udziału kilku zakonników w powstaniu. Do dzisiaj poklasztorne budynki są siedzibą seminarium duchownego. Kasata warszawskiego klasztoru była jedną z całej serii kasat na ziemiach polskich dokonywanych przez władze rosyjskie. W 1846 r. przestała istnieć Polska Prowincja Karmelitów Bosych pw. Ducha Świętego.

Nowa fundacja karmelitów w stolicy powstała 22 stycznia 1944 r. przy ul. Czeczota 29. Prowincjał, o. Józef od Matki Bożej z Góry Karmel, zwrócił się do Kurii Metropolitalnej w Warszawie o pozwolenie na otwarcie nowego klasztoru. Władza kościelna zezwoliła na otwarcie nowego domu zakonnego przy ul. Czeczota, oraz kaplicy pw. św. Józefa, z prawem przechowywania Najświętszego Sakramentu. Wkrótce jednak, bo już w sierpniu 1944 r., w czasie powstania warszawskiego, dom uległ zniszczeniu. Od stycznia do czerwca 1945 r. karmelici mieszkali przy ul. Odyńca. 22 sierpnia 1945 r. Wydział Kwaterunkowy przydzielił konwentowi dom przy ul. Ursynowskiej 52, z zastrzeżeniem możliwości anulowania nakazu w każdej chwili. Zakonnicy mieszkali w nim do 14 września 1947 r.

Z chwilą wypowiedzenia mieszkania przy ul. Ursynowskiej, zarząd prowincji wniósł prośbę do Wydziału Administracji Nieruchomości o wydzierżawienie i pozwolenie na remont budynku przy ul. Racławickiej 31, z przeznaczeniem na kaplicę i klasztor. Stosowne władze ustosunkowały się przychylnie do tej prośby. Właściciel wspomnianej nieruchomości, Paulin Miszewski, udzielił karmelitom szerokiego pełnomocnictwa do administrowania w jego imieniu powyższym budynkiem. Całkowicie zniszczony w czasie wojny dom został odbudowany przez karmelitów w latach 1947-1948.

Klasztor przy Racławickiej, nieznacznie rozbudowany w 1982 r., jest dzisiaj siedzibą Kurii Prowincjalnej Warszawskiej Prowincji Karmelitów Bosych. Rezyduje tu prowincjał o. Mariusz Jaszczyszyn OCD. To właśnie praca w Kurii jest główną działalnością mieszkających tutaj zakonników. Przy klasztorze istnieje też kaplica rektoralna na terenie parafii św. Michała. Prowadzone jest tradycyjne duszpasterstwo: Msze św., nabożeństwa, sakramenty.

Bardzo prężnie działa przy kaplicy Świecki Zakon Karmelitański. Jest to stowarzyszenie wiernych, którzy zobowiązują się postępować drogą doskonałości ewangelicznej w świecie. Składa się on z grup zorganizowanych we wspólnoty. Podejmuje terezjański charyzmat modlitwy, zobowiązując się do regularnego rozważania Słowa Bożego oraz nakładajac obowiązek półgodzinnej modlitwy wewnętrznej dziennie. Nadto świeccy karmelici powinni uczestniczyć codziennie we Mszy św. oraz odmawiać każdego dnia Jutrznię i Nieszpory według Liturgii Godzin. Podejmują także w duchu apostolskim intensywną służbę miłości bliźniego. Wyrazem ich oddania się Bogu jest podjęcie pełniejszego realizowania rad ewangelicznych przez złożenie przyrzeczeń zachowania ich według własnej Reguły życia.

Grupa świeckich karmelitów spotyka się na Racławickiej w każdą trzecią niedzielę miesiąca. O godz. 13.00 jest Msza św., nabożeństwo szkaplerzne oraz wspólnotowe spotkanie. Wtedy jest też możliwość przyjęcia szkaplerza świętego. Zresztą, jak podkreślają karmelici, taka możliwość istnieje przez cały rok. Trzeba tylko wcześniej zgłosić się do zakrystii i wyrazić pragnienie przyjęcia szkaplerza. Przy okazji, w zakrystii można zaopatrzyć się w wydawnictwa książkowe związane ze szkaplerzem i duchowością karmelitańską. W pomieszczeniach klasztornych spotyka się też grupa Ruchu Rodzin Nazaretańskich oraz raz w miesiącu harcerze ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.

Co roku przed uroczystością Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel odbywa się nowenna. W jej programie codziennie o 18.00 jest Msza św. z homilią okolicznościową a potem nabożeństwo. W wigilię uroczystości, 15 lipca o 21.00, karmelici zapraszają na maryjną noc czuwania, którą zakończy uroczysta Msza św. o północy. 16 lipca świąteczne Msze św. sprawowane będą o godz. 6.30, 8.00, 10.00 i 18.00. W tym dniu, pod zwykłymi wymaganiami, można uzyskać w kaplicy odpust zupełny.

- Warunki lokalowe mamy bardzo skromne, więc nie ma specjalnej możliwości rozwoju duszpasterstwa - podkreśla o. Hernoga. - Jednak serdecznie zapraszamy do korzystania z naszej posługi. 16 lipca to dla nas wyjątkowe święto. W Karmelu Maryja traktowana jest w sposób szczególny, jak siostra. Świadczy o tym pełna nazwa Zakonu: Bracia Bosi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel.

Ważnym aspektem posługi karmelitów z Racławickiej jest sakrament pokuty. Ojcowie opiekują się duchowo siostrami zakonnymi z siedmiu zgromadzeń zakonnych. Kapłani prowadzą także rekolekcje zamknięte i parafialne, misje, nowenny. Niektórzy wykładają na wyższych uczelniach, nie tylko katolickich, a inni są studentami tychże.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paralimpiada - pływak Otowski pierwszym polskim złotym medalistą!

2024-08-29 22:06

[ TEMATY ]

sport

Polski Komitet Paralimpijski

Kamil Otowski zdobył pierwszy złoty medal dla Polski w igrzyskach paralimpijskich w Paryżu. Zwyciężył w finałowym wyścigu na 100 metrów stylem grzbietowym w klasie S1.

Przeczytaj także: "Paralimpiada" zamiast "paraolimpiady", czyli fakt godny ubolewania
CZYTAJ DALEJ

Kochał Boga i osiągnął wszystko, czego poszukiwał

2024-08-29 09:34

[ TEMATY ]

tata

wspomnienie

Gancarek

Archiwum rodzinne

12 sierpnia br. w kościele św. Marcina w Kłobucku odbył się pogrzeb śp. Stefana Gancarka. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył Metropolita Częstochowski Ks. Arcybiskup Wacław Depo, ukochany ojciec naszej kapłańskiej rodziny, którego obecność była dla nas pełnym pokrzepienia przedłużeniem ojcowskiej obecności naszego zmarłego taty.. Jeszcze raz dziękujemy i obiecujemy kontynuować codzienną modlitwę naszego taty za Ks. Arcybiskupa i całą kapłańską rodzinę.

Tatuś, wychowywany bez ojca, przez zapracowaną i często nieobecną matkę, zawsze podkreślał: „Mnie wychował Kościół przez kapłanów”. Dlatego miał wielki szacunek dla kapłanów, zawsze mówił o nich dobrze i nie pozwolił innym źle o nich mówić. A kiedy na świat przyszło jego pierwsze dziecko i był nim chłopak, miał wielkie pragnienie, aby został księdzem, i tak się stało. Po święceniach powiedział do mnie: „to najważniejszy dzień w moim życiu”. Jedenaście lat później Bóg obdarował go kolejnym kapłanem. Kochani bracia kapłani, dziękujemy za Waszą obecność na pogrzebie i za każdą Eucharystię odprawioną w intencji taty, także w innych miejscach naszego globu. Dziękujemy siostrom zakonnym i osobom życia konsekrowanego za udział w pogrzebie, a przede wszystkim za to, że otoczyłyście naszego tatę i jego rodzinę cichą, gorącą modlitwą. Wierzymy w jej moc. Jaka modlitwa, takie wszystko, od modlitwy zależy wszystko, dlatego polecamy waszej modlitewnej pamięci naszego tatę i siebie samych. Dziękujemy wszystkim uczestnikom tej uroczystości. Wasza obecność, modlitwa i zamówione Eucharystie., a także wieńce i kwiaty są najwymowniejszym znakiem miłości do naszego tatusia i do nas pogrążonych w żałobie. Nasz ukochany tatuś przeżył blisko 93 lata, na które złożyło się wiele bardzo bolesnych wydarzeń. W ósmym roku życia traci ojca, 23 dni później wybucha trwająca pięć lat wojna, podczas której dziesięcioletni Stefan cudem uchodzi z życiem, nieskutecznie ostrzelany przez niemiecki myśliwiec. A później przychodzi mu 44 lata zmagać się z bezbożną, komunistyczną ideologią i obronić własną rodzinę przed jej zgubnymi wpływami. W sile wieku ulega poważnemu wypadkowi, poparzony na całym ciele prądem wysokiego napięcia, i cudem wraca do zdrowia. Kilka lat później ma założone bajpasy i do końca życia zmaga się ze skutkami tego zabiegu. W ostatnich latach na to wszystko nakłada się stały ból bioder i inne starcze dolegliwości. Tato nigdy nie narzekał, do nikogo się nie skarżył. Umiał przyjąć wszystko, co go spotykało, także ze strony dorastających dzieci, a te doświadczenia dla kochającego ojca są najboleśniejsze. Postawy akceptacji uczył się najpierw od swojej matki, którą kochał i szanował, a jako dorosły już człowiek z kart Biblii, którą nie tylko przeczytał w całości, ale starał się nią żyć. To w niej wyczytał: „Dziecko jeśli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenia! Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy… Przylgnij do Niego i nie ustępuj…Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie” (Syr 2, 1-4). Żywa wiara wyrażająca się w przylgnięciu do Boga i Jego słowa, szczęśliwie przeprowadziła go przez wszystkie życiowe doświadczenia, pomyślne i niepomyślne, i pozwoliła zachować pogodę i młodość ducha do śmierci. Umierał spokojnie, świadom dobrze wypełnionego zadania, zaopatrzony sakramentami odejścia, otoczony gromadą modlących się dzieci. Ostatnią godzinę spędził sam na sam z Bogiem w szpitalu Ufamy, że znalazł się w dobrych rękach Boga, którego kochał ponad wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Paralimpiada - pływak Otowski pierwszym polskim złotym medalistą!

2024-08-29 22:06

[ TEMATY ]

sport

Polski Komitet Paralimpijski

Kamil Otowski zdobył pierwszy złoty medal dla Polski w igrzyskach paralimpijskich w Paryżu. Zwyciężył w finałowym wyścigu na 100 metrów stylem grzbietowym w klasie S1.

Przeczytaj także: "Paralimpiada" zamiast "paraolimpiady", czyli fakt godny ubolewania
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję